Zainteresowanie Netflixem rośnie, a torrentami spada

Agencja IRCenter sprawdza, jak oglądamy filmy i słuchamy muzyki.

Dawniej torrenty nie miały sobie równych, ale teraz sytuacja się zmienia. Coraz większa oferta legalnych źródeł kultury wpływa na przyzwyczajenia internautów, którzy coraz chętniej - za opłatą - korzystają z serwisów VOD takich jak Netflix i platform streamingowych w rodzaju Spotify.

SPROSTOWANIE:

Agencja IRCenter, która jest autorem poniższej analizy poprosiła redakcję interaktywnie.com o sprostowanie, tłumacząc, że przedstawione dane o wyszukiwaniach haseł netflix i cda nieprecyzyjnie mogą sugerować, że cda udostępnia nielegalne treści tak samo jak torrenty. Poniżej przedstawiamy więc wyjaśnienie Alberta Hupy z IRCenter, w którym wyjaśnia on źródło pomyłki i prostuje niefortunne informacje. 

CDA istnieje w Polsce od dłuższego czasu i w przeszłości było bardzo silnie kojarzone z filmami za darmo (pokazywały to m.in. badania realizowane przez nas komercyjnie kilka lat temu);

Do dzisiaj w internecie widoczna jest aktywność linkowania do filmów (rzadko legalnych) na wielu różnych społecznościach. Najlepiej to widać patrząc na to, jakie profile najczęściej postują na temat CDA, m.in. w porównaniu do Netflixa. Przez ostatnie 12 miesięcy na temat cda w sieci najczęściej wypowiadały się boty/profile linkujące na forach do zawirusowanych serwisów z filmami, publikujących m.in. linki do CDA.pl. W tym samym czasie autorzy najczęściej publikujący w social media treści na temat Netflixa to profile linkujące do serwisów contentowych i profile dziennikarzy serwisów internetowych.

W poniedziałkowej publikacji błędnie przedstawiliśmy wykres danych pochodzących z Google Trends, dlatego teraz chcielibyśmy pokazać, jak to faktycznie jest. Co istotne, poniżej prezentuję dane o liczbach wyszukań pochodzących z narzędzia Keyword Planner Tool Google’a (to narzędzie pokazuje bezwzględne liczby wyszukań – średnie miesięczne, a nie znormalizowane wskaźniki).

Ogółem internauci częściej wpisują do Google słowo cda, niż netflix – zwłaszcza dlatego, że wpisując do wyszukiwarki słowo cda bardzo często dodają do niego tytuł filmu (od razu szukają tam filmów, a nie – jak na Netflixie – korzystając z wewnętrznej wyszukiwarki).

W ciągu ostatniego roku w Google samo hasło cda było dwa razy częściej wyszukiwane niż hasło netflix: o hasło cda było 2,2 mln wyszukań miesięcznie, a o netflix – 1,2 mln.

Od początku 2017 roku w Google:

• spada popularność samego hasła „cda”;
• zdecydowanie rośnie popularność hasła netflix.

W perspektywie ostatnich 4 lat:

• popularność hasła CDA spadła o 20%, a Netflixa – wzrosła o 178%;
• największą dynamikę wzrostu ma tak naprawdę Showmax, jednak to wciąż mniej niż opisywane platformy, bo 430 tyś. miesięcznie.
• Od początku 2017 roku spada popularność sumy wyszukiwań 360 top haseł związanych z cda (cda + tytuły filmów – rekomendacja z Google Keyword Planner).

Kończąc mój wpis chciałem odwołać się do naszego poniedziałkowego wpisu na blogu. Nie powinniśmy byli opublikować wykresu dot. Google Trends w jego ówczesnej formie i nie powinniśmy byli utożsamić cda.pl z nielegalnymi treściami. Tytuł wpisu zamiast „Netflix vs nielegalne treści” powinien brzmieć „Netflix vs CDA vs nielegalne treści”, a zdanie: „Jednocześnie obserwujemy spadek zainteresowania torrentami i cda na rzecz legalnych źródeł wideo, jak np.: Netflix.” powinno brzmieć: „Jednocześnie od początku 2017 roku obserwujemy w Google spadek zainteresowania torrentami i cda na rzecz nowych źródeł wideo, jak np.: Netflix.”

Do ściągania muzyki lub filmów bez uiszczania opłaty przyznaje się co trzeci internauta (32%), wśród nich przeważają mężczyźni i młodsi internauci, co oczywiste - bez większych dochodów. Wielkość miejscowości zamieszkania nie ma wpływu na preferencje internautów, jeśli chodzi o pobieranie muzyki i filmów. 

Pobierz ebook "Ranking Agencji Marketingowych 2025 roku i ebook z poradami o promocji w sieci"