Dawniej kupowało się lajki, dzisiaj kupuje się fanów

Jak w krótki czasie stać się influencerem? To proste, choć nie tanie.

Dziennikarze "The New York Times" prześwietlili metody, dzięki którym w krótkim czasie można stać się influencerem i zarabiać w mediach społecznościowych. W tworzeniu fake'owych profili wyspecjalizowała się np. Devumi, która - według dziennikarzy NYT - sprzedała ich łącznie 200 mln.

Ma ich ponad 3,5 miliona, a każde może być sprzedawane kilka razy. Fanów kupują nie tylko aspirujący influencerzy, ale też znani sportowcy, celebryci i politycy, skłonni płacić za wirtualną popularność. Fałszywe konta nie są puste. Działają zwykle od jakiegoś czasu, mają swoją historię aktywności i zainteresowań, a w takim wypadku fałszerstwo znacznie trudniej wykryć.

Firma Devumi nie potwierdziła tych informacji, ale dziennikarze przygotowujący artykuł bez problemu za 225 dolarów kupili 25 tys. obserwatorów na Twitterze. 

Według niektórych szacunków nawet 48 milionów aktywnych użytkowników Twittera, czyli prawie 15 procent, to zautomatyzowane konta zaprojektowane do symulacji prawdziwych ludzi. Sama firma twierdzi jednak, że liczba jest znacznie niższa. 

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"