Niemcy nie chcą oddać Facebookowi danych użytkowników WhatsAppa

Nasi sąsiedzi poważnie podchodzą do kwestii ochrony prywatności w sieci.

Nasi sąsiedzi poważnie podchodzą do kwestii ochrony prywatności w sieci. Niemiecki Komisarz ds. Ochrony Danych i Wolności Informacji oficjalnie zażądał od Facebooka nie tylko tego, by ten zaprzestał zbierania danych o niemieckich użytkownikach WhatsAppa, ale i tego by skasował te, które już zgromadził. Amerykanie nie odnieśli się jeszcze do sprawy.

Facebook przejął WhatsAppa w 2014 roku za niebagatelne 19 miliardów dolarów i wtedy zarzekał się, że nie o dane użytkowników w tym wszystkim chodzi. Po dwóch latach okazało si, że jednak chodzi własnie o nie. Facebook - oficjalnie w imię polepszania doświadczeń internautów, mniej oficjalnie - w celu skuteczniejszego dopasowania treści komercyjnych do ich potrzeb - właśnie dobrał się do zasobów aplikacji. Niemcy powiedzieli jednak: stop.

Powołując się na inne warunki świadczenia usług w przypadku WhatsAppa i Facebook, a także na nie tak dawne zapewnienia serwisu - Niemcy podjęły zdecydowane kroki zmierzające do zablokowania procederu gromadzenia danych niemieckich użytkowników. Urzędnicy twierdzą, że powinni się na to zgodzić ich właściciele, a to wymaga zmiany warunków świadczenia usługi. Tymczasem Facebook nie zaprzątał sobie głowy takimi drobiazgami. 

Pobierz ebook "Ranking Agencji Marketingowych 2025 roku i ebook z poradami o promocji w sieci"