Snapchat przegrywa z Instagramem. Kurs szoruje po dnie...

Po szaleństwie z dnia debiutu spółki nie ma śladu.

Snap, czyli właściciel Snapchata, nie ma powodów do radości. W drugim kwartale 2017 roku liczba dziennych użytkowników aplikacji nie wzrosła tak, jak oczekiwał tego rynek, więc kurs Snapa spadł o kilkanaście procent. Znowu na historyczne dno.

Spółka nie zarabia, ale uczciwie przyznała, że być może nigdy nie będzie i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. W dniu debiutu inwestorzy rzucili się na akcję spółki, windując jej wycenę do 20 miliardów dolarów. Teraz może się okazać, że była to jedna z największych pomyłek tuzów z Wall Street.

W drugim kwartale przychody Snapa wyniosły 181,7 mln dol. Niby a dwa razy więcej niż rok temu, ale wciąż za mało, by usatysfakcjonować inwestorów, tym bardziej, że strata powiększyła się z 115,9 mln dol. rok temu, do 443 mln dolarów, a użytkowników przybywa wolniej niż zakładano. Ostatnio ze Snapchata korzystało 173 mln osób. Choć to o 30 mln więcej niż rok temu i 7 mln więcej niż w pierwszym kwartale, analitycy liczyli na 175 milionów już teraz.

Te dwa miliony pewnie nie byłyby problemem, gdyby nie wypadały słabo na tle konkurencji. Tymczasem Instagram Stories, czyli Snapchat na Instagramie, idzie jak burza. Zaledwie rok po wprowadzeniu platformy każdego dnia korzysta z niej 250 milionów użytkowników.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"