TVN nie chce, by dziennikarze "wchodzili w polemiki" w mediach społecznościowych

Bo od tego są publicyści.

TVN zmieniło zasady regulujące aktywność dziennikarzy stacji w mediach społecznościowych - ustalił branżowy Presserwis. W praktyce oznacza to  doprecyzowanie i dostosowanie zasad do zmian, jakie zaszły w social mediach od 2012 roku, kiedy zostały opracowane po raz pierwszy. Siedem lat temu można było je zmieścić w formie 10 punktów, teraz - potrzeba było czterech stron.

Jeden, cytowany przez Pressserwis, fragment zabrania dziennikarzom wchodzenia w polemiki z politykami. Zakaz dotyczy to zarówno oceniania działań polityków, jak i publicznych skarg na działania czy to linii lotniczych czy innych tego typu prywatnych kwestii. - Jako dziennikarze informacyjni nie powinniśmy zajmować stanowiska w sprawach, o których potem opowiadamy albo możemy potencjalnie opowiadać na antenie/portalu – napisano.

Poza tym zasady, o których pisze Pressserwis, wydaja się wracać do podstawowych, choć nieco zapomnianych dziennikarskich standardów. Zaleca się nie podawać dalej "gorących", kontrowersyjnych newsów bez redakcyjnej weryfikacji; unikania zamkniętych społeczności o partyjnej lub komercyjnej orientacji oraz - także nieumyślnego - lokowania produktów np. na prywatnych zdjęciach.

Co ciekawe, choć także znane z dawnych czasów, wyraźnie rozgraniczono role dziennikarzy i publicystów, i to tym pierwszym przyznano prawo wchodzenia w debaty i oceniania działań polityków. 

 

 

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"