Nawet jeśli, to jest to ruch mocno spóźniony.
Twitter uruchomił nową funkcję o nazwie Fleets, która jest podobna do Stories na Facebooku i Instagramie. Obecnie testowana jest w Brazylii i dostępna tylko za pośrednictwem aplikacji mobilnych. Jak eksperci oceniają ten pomysł?
W przeciwieństwie do zwykłych tweetów, Fleets nie można przesyłać dalej, a same znikają po 24 godzinach. Jedynym sposobem, w jaki inni użytkownicy mogą zareagować na te treści, jest wysłanie bezpośrednich wiadomości (DM) do osoby, która jest ich autorem.
Pobierz raport w pdf
Idea efemerycznych wiadomości nie jest nowa, ale - zważywszy na tweety, które, wyciągnięte po latach, mogłyby pogrzebać niejedną karierę, może się podobać. Ruch wydaje się jednak mocno spóźniony.
Dorota Telepska
Specjalistka ds Social Media
Agencja Reklamowa Brandbay
Zacznijmy najpierw od tego, czym są te “znikające tweety”. Fleets są “twitterowską” wersją Stories na Instagramie, Facebooku i Snapchacie, aczkolwiek twórca zapowiada, iż funkcja będzie wzbogacona o dodatki niedostępne na innych portalach społecznościowych. Czy fleets będą przełomowe dla Twittera i uczynią go jeszcze atrakcyjniejszym? Przeanalizujmy:
PLUSY:
- zmiana wizerunku - Twitter jest portalem uznawanym za dość oficjalny - publikowane są na nim aktualne informacje, w szybki i zwięzły sposób. Fleets miałyby za zadanie uczynić go bardziej swobodnym, gdzie publikacja treści typu “Dziś w końcu jadę na ryby, życzcie mi szczęścia” przez osobę piastującą wysokie stanowisko nie byłaby niczym złym. To stanowiłoby pewną odskocznię od sztywnych, 280 - znakowych komunikatów,
- atrakcja dla niektórych - fleets zobaczą tylko ci, którzy klikną w zdjęcie profilowe danego użytkownika, tak więc jeśli ktoś nie jest zainteresowany mniej formalnymi treściami - nie musi ich oglądać.
MINUSY:
- od momentu opublikowania informacji o testowaniu nowej funkcji w internecie pojawiło się wiele negatywnych komentarzy, a nawet przepowiednie wg których Twitter miałby w niedługim czasie “umrzeć”. Tu pojawia się pytanie - czy wszystkim portalom społecznościowym potrzebne jest ‘stories’? Czy nie lepiej zostawić Twittera polityce, dziennikarstwu i rozgrywkom sportowym, a mniej ważne informacje publikować na Instagramie czy Tik Toku?
- Jednym z argumentów za wprowadzeniem fleets jest obawa internautów przed tym, że gdy opublikują “mało ważnego” twitta, ktoś (o zgrozo!) na niego odpowie. W odpowiedzi na fleets możemy wysłać do nadawcy jedynie wiadomość prywatną. No cóż drodzy internauci - choć domyślam się, że hejt nie jest dla nikogo przyjemny, takie treści niestety się zdarzają i nie uchronimy się w stu procentach przed osądem innych ludzi. I fleets tego nie zmieni, bo jak ktoś będzie chciał, to “obsmaruje” nas również w wiadomości prywatnej.
Osobiście nie krytykowałabym przedwcześnie Twittera za wprowadzenie fleets. Nie zapominajmy o starszej grupie odbiorców tego kanału, którzy tej funkcji mogą jeszcze nie znać, nie korzystają na co dzień z innych portali i nie zależy im na instalacji kolejnej aplikacji. Fleets może okazać się również dobrym narzędziem PR - owym, gdzie umiejętnie prowadzona komunikacja może pozytywnie wpłynąć na wizerunek np. polityków czy urzędników państwowych. Funkcja nie będzie nachalna ponieważ mogą z niej skorzystać tylko zainteresowani, a ich grupa - jak obstawiam, będzie sukcesywnie się powiększać ;)
Dariusz Szpak
Creative/Co-owner
OX Media
Efemeryczne treści wpłyną niewątpliwie na zwiększenie różnorodności contentu i ilości czasu spędzanego na platformie oraz wzrost poczucia FOMO. Tworzą też nowe możliwości dzielenia się informacjami o mniej “publicznym” profilu, na które, według badań wielu czekało.
Myślę, że jest to dopiero początek zmian. Przejęcie start-upu Chroma Labs, skupiającego się głównie na tworzeniu niestandardowych rozwiązań dla formatu Stories, może zaowocować niezwykłymi efektami w rozwoju ulotnych treści w tym kanale. Może już w bliskiej przyszłości Fleetsy na Twitterze staną się formatem must have w każdym media planie?
Nowy format jest też niewątpliwie szansą dla Twittera. Po problemach z błędami w emisji reklam w 2018 i wytworzeniu nowego wskaźnika efektywności mDAUs (Monetizable Daily Active Users), który miał w bardziej atrakcyjny sposób pokazywać zaangażowanie użytkowników (a dzięki temu zwrócić uwagę inwestorów z Wall Street), platforma widocznie szuka nowych sposobów rozwoju. Pozytywne efekty poprzednich wdrożeń, które można było zauważyć już w 3 kwartale 2019 roku, we wzroście dziennej aktywności użytkowników, możliwe, że stały się w jakimś stopniu także motorem napędowym widocznych zmian. Wprowadzenie tego formatu bez wątpienia będzie się wiązało ze wzrostem zysków dla Twittera. Zwiększenie liczby unikalnych treści zachęci (przekonanych) użytkowników do częstszych powrotów na platformę, wydłużenia czasu spędzonego w serwisie a przez to zwiększy możliwość emisji większej liczby reklam.
Pomimo krytyki użytkowników w zakresie skopiowania formatu z innych mediów społecznościowych i pojawiającej się już akcji #RIPTwitter, format Fleets wyróżnia się dzięki wykorzystaniu charakterystycznych dla platformy ograniczeń. Objętość tekstu nie może przekraczać 280 znaków z ewentualnym dodatkiem w postaci zdjęcia lub animacji GIF. Ponadto, Fleets nie są zamieszczane na osi czasu - dotarcie do nich jest możliwe tylko z profilu konkretnego użytkownika. Co ciekawe także użytkownicy nie są w stanie wejść z nimi w interakcje w standardowy sposób - poprzez “polubienie” czy “udostępnienie”. Reakcja na Fleets jest możliwa tylko poprzez wysłanie prywatnej wiadomości do twórcy. Właśnie takie “smaczki” zapewnią odrębność pomysłu i nowe możliwości marketingowe.
Instagram, Snapchat i Facebook- to tak naprawdę tylko niektóre portale oferujące format podobny do stories. Trzeba pamiętać, że coraz częściej pojawia się on również na takich platformach jak: WhatsApp, YouTube, Spotify czy nawet Microsoft Skype i jest dosyć naturalną odpowiedzią na zapotrzebowanie użytkowników.
Czy Twitterowi ciężko będzie zaadaptować swój pomysł wśród tylu konkurentów? To zależy. Już aktualnie widać, że wielu użytkownikom się on nie spodobał, jednak nie przesadzałbym jeszcze o jego porażce. Zdaniem szefa produktu Twittera - Kayvon Beykpour’a Fleets ma być odpowiedzią na różne potrzeby twitterowiczów, których możliwość opublikowania treści o ograniczonej widoczności może zachęcić do tweetowania. Czy faktycznie tak zadziała? Pozostaje tylko obserwować, jakie będą efekty testów fleetsów w Brazylii.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»