YouTube nielegalnie gromadził dane dzieci?

Ma to zbadać Federalna Komisja Handlu.

Stowarzyszenie 29 grup zajmujących się zdrowiem dzieci, prywatnością w sieci i prawami konsumentów zwróciło się do Federalnej Komisji Handlu z wnioskiem o zbadanie, czy Google nie łamie prawa gromadząc dane osobowe osób poniżej 13 roku życia. Według przepisów takie działania wymagają zgody ich opiekunów. 

Autorzy wniosku twierdzą, że znaczna część treści na YouTube jest przeznaczona dla dzieci, których dane osobowe mogą być nielegalnie gromadzone przez Google, a następnie wykorzystywane do targetowania reklam, a wiec - zwiększania zysków korporacyjnych. Mówi się o danych około 23 mln dzieci.

- Przez lata Google unikało odpowiedzialności wobec dzieci i rodzin, nieuczciwie twierdząc, że YouTube - strona pełna popularnych kreskówek, rymowanek i zabawek - nie jest przeznaczona dla dzieci poniżej 13 lat - powiedział Josh Golin, dyrektor wykonawczy Campaign for a Commercial-Free Childhood (CCFC). - Google czerpie jednak ogromne zyski z reklam kierowanych do dzieci i musi postępować zgodne z wymogami COPPA (Children's Online Privacy Protection Act - ustawa, która od 2000 roku opisuje, jak ma wyglądać ochrona prywatności i zbieranie danych dzieci poniżej 13 roku życia - przyp. red.).

Wnioskodawcy twierdzą, że YouTube - mimo firmowych deklaracji - jest najpopularniejszą platformą internetową dla dzieci w USA. Ma z niej korzystać około 80 proc. osób w wieku od 6 do 12 lat, bo choć konto w serwisie można założyć tylko po ukończeniu 13 roku życia, nie ma przeszkód, by z jego zasobów korzystać bez logowania.

Google niedawno zwiększyło liczbę moderatorów, zatrudnionych przy weryfikacji treści publikowanych w serwisie, ale nastąpiło to dopiero po szeroko zakrojonej krytyce, w której ujawniono, że wiele filmów pochodzących ze zweryfikowanych kont, publikuje filmy ukazuje dzieci w bardzo niepokojących, seksualnych lub przemocowych kontekstach. 

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"