Zuckerberg: doceniam anonimowość, ale nie na Facebooku

Spotkaniem z Markiem Zuckerbergiem zakończył się wczoraj szczyt e-G8, na który zjechali do Francji niemal wszyscy, którzy znaczą coś w internecie.

Przez dwa dni Paryż gościł twórców i szefów największych internetowych serwisów. Na szczyt przylecieli obok twórcy Facebooka także szef Wikipedii Jimmy Wales, prezes Google'a Eric Schmidt oraz magnat medialny Rupert Murdoch. Swoje przemówienie wygłosił także Nicolas Sarkozy, który wcześniej ugościł Marka Zuckerberga w Pałacu Elizejskim.

Byłoby skrajną arogancją, gdyby jakaś firma przypisywała sobie zasługi odegrania istotnej roli w ruchach protestacyjnych - oświadczył Zuckerberg na spotkaniu zamykającym szczyt. Tłumaczył on, ze rewolucjoniści wykorzystują jedynie siłę internetu, która pozwala ludziom dzielić się swoimi myślami.

Twórca Facebooka podkreślał także, że docenia rolę anonimowości w sieci, ale nie zamierza zmieniać polityki swojego medium w tej kwestii. Podobnie rzecz się ma w kwestii dostępności serwisu dla osób poniżej 13. roku życia.

Zuckerberg zapowiadał też dalszy rozwój serwisu. Po sukcesie na rynku gier, ma on zacząć walczyć o wpływy z muzyki i wideo. Przynajmniej na razie dochodów nie dostarczy za to debiut giełdowy, który wedle słów głównego właściciela, jeszcze nie nastąpi.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"