
Wyłącznik zagłady (ang. kill-switch) to funkcja o którą wzbogacone zostaną urządzenia działające na systemie operacyjnym Android i Windows. Jeśli telefon lub tablet zostaną skradzione, jego właściciel będzie mógł zdalnie je zablokować.
Dotychczas użytkownicy urządzeń mobilnych z systemem Android i Windows musieli korzystać z dodatkowych aplikacji. Wkrótce ma się to zmienić. Gdy urządzenie zostanie skradzione, jego właściciel wchodząc na odpowiednią stronę internetową będzie mógł zablokować dostęp do danych, a nawet zablokować całe urządzenie. Taki telefon w rękach złodzieja okaże się bezużyteczny.
Szczegóły funkcji, którą zaoferuje Google i Microsoft nie są znane. Ich konkurencja ma już jednak doświadczenie w tym temacie. Liczne aplikacje oprócz częściowej i całkowitej blokady telefonu umożliwiają jego zlokalizowanie z użyciem map, uruchomienie głośnego alarmu dźwiękowego, a nawet zrobienie zdjęcia złodziejowi za pomocą przedniej kamery.
Według danych BBC w 2013 roku w Stanach Zjednoczonych skradziono 3,1 mln urządzeń mobilnych. Z kolei w Europie kradzieży doświadczył jeden na trzech Europejczyków.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Tworzymy kampanie performance marketingowe nastawione na realizację celów internetowych m.in. w Google, na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Specjalizujemy się w marketingu efektywnościowym. Dzięki doświadczeniu naszych specjalistów tworzymy kampanie,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Co to za pierdolenie... 1/3 Europejczyków to prawie 250 mln ludzi... Gratuluję matematyki. 250 mln kradzieży w 2013 roku...
To nic nie da, bo wystarczy że złodziej zresetuje oprogramowanie zaraz po kradzieży i dupa. Tylko w Iphonie można to skutecznie zrobić bo do zresetowania potrzebne jest hasło. które zapisane jest na serwerze Apple.
doświadczył ogólnie, a nie w 2013r...to jest bardzo ciekawe porównanie..coś jak:w USA średnia zarobku to 10k$ a w europie ludzie zarobili 1500mld euro wszyscy razem w ciągu swojego życie...to teraz gdzie jest lepiej? w europie czy usa?Autor najwyraźniej znalazł 2 przypadkowe informacje dotyczące kradzieży i je bezmyślnie umieścił.Tak samo jak cała treść artykułu jest to nadmuchiwanie sensacji z czegoś co w androidzie już jest od X czasu.https://www.google.com/android...tak czy siak, złodziej znający się na telefonach lub znający kogoś kto się zna, zresetuje cały telefon w bootloaderze lub trybem serwisowym (ide o zakład, e każdy da się tak zresetować)Więc sytuacja się nie zmieni a jedynie nieobeznani konsumenci poczują się "bezpieczniej"
Teraz zaczną kraść drony.
avast mobile cośtam jest w stanie zabezpieczyć zrootowany telefon przed wgraniem nowego softu (co w razie zapomnienia hasła + awarii systemu zmienia telefon w cegłę pytającą o pin). Jeżeli 3rd party jest w stanie to zrobić to co każe Ci sądzić, że Google sobie nie poradzi? Wystarczy zabezpieczenie identyczne jak w iOS - blokada aktywacji telefonu i w efekcie wgranie softu nic nie da.