Google wyszukuje loty. Od razu z wpadką

Gigant szturmem wchodzi w branżę wyszukiwarek turystycznych, jednak Flight Search już zaliczył pierwszą poważną wpadkę - twórcy nie przewidzieli, że na liście znajdują się nieaktualne dane.

Google wykorzystuję bazę Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego. Twórcy wyszukiwarki nie przewidzieli, że na liście znajdują się nieczynne miejsca docelowe. Po wstukaniu frazy Nowy Jork, Flight Search jeszcze niedawno proponował World Trade Center, oznaczony jako unavaliable. Rzecznik Google zapowiedział, że wszystkie nieaktualne lokalizacje są już usuwane.

Gigant z Mountain View wcześniej kupił za 700 milionów dolarów firmę ITA Software, producenta oprogramowania dla linii lotniczych i biur podróży.

Internauci skorzystają z usługi nawet z poziomu wyszukiwarki. Po wpisaniu frazy związanej z podróżą lotniczą, Google zaproponuje odnośnik Flight z wynikami wyszukiwania.

Funkcja pozwoli na określenie dokładnych parametrów lotu, jak datę, miejsce docelowe,  cenę i czas podróży. Flight Search zawęzi wyniki do wybranej linii, korzystać będzie można również bezpośrednio z mapy.

Google zapewnia, że wyniki wyszukiwania są obiektywne i nie mają na nie wpływu jakiekolwiek relacje z liniami lotniczymi. Po wybraniu lotu, usługa przekieruje do strony internetowej przewodnika.

Usługa Flight Search dostępna jest póki co jedynie w USA z odnośnika google.com/flights.

Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"