Jak już wpominaliśmy, bankowość elektroniczna i internetowa rozwijała się najpierw w Stanach Zjednoczonych. Pionierami m-bankingu były z kolei firmy z Zachodniej Europy. Było to spowodowane głównie niższymi kosztami budowy sieci 3G. Czołówka mobilnej bankowości W ciągu ostatnich paru lat USA dogoniły jednak Europę pod wieloma względami. Śmiało można powiedzieć, że poziom usług oferowanych za Oceanem i w [...]
Jak już wpominaliśmy, bankowość elektroniczna i internetowa rozwijała się najpierw w Stanach Zjednoczonych. Pionierami m-bankingu były z kolei firmy z Zachodniej Europy. Było to spowodowane głównie niższymi kosztami budowy sieci 3G.
Czołówka mobilnej bankowości
W ciągu ostatnich paru lat USA dogoniły jednak Europę pod wieloma względami. Śmiało można powiedzieć, że poziom usług oferowanych za Oceanem i w UE jest podobny. Praktycznie wszystkie duże zachodnie banki oferują dziś swoim klientom m-banking.
Przykładowe usługi w kanale SMS-owym to:
- informacja o stanie rachunku
- przypomnienie o zaległej płatności czy wykonaniu zlecenia
- informacja o lokalizacji bankomatu
- weryfikacja transakcji (hasła jednorazowe)
- przypomnienie o konieczności spłaty raty kredytu
Przez telefon można uzyskać wszystkie powyższe informacje, a także skorzystać z dodatkowych usług:
- zrealizować przelew zdefiniowany lub jednorazowy
- ustanowić stałe zlecenie
- kupić jednostki funduszu inwestycyjnego
- założyć lokatę.
Niektóre firmy, jak na przykład Bank of America, przygotowały aplikacje mobilne – programy, które internauci mogą instalować w swoich telefonach. Dzięki temu nie muszą za każdym razem pobierać danych od nowa. Korzystają też z większej liczby funkcji.
Bankowość mobilna poza USA
Mobilna bankowość nadal szybko rozwija się tam, gdzie powstała – w Europie. Coraz większą popularność zyskuje w Wielkiej Brytanii. Roczny wzrost liczby użytkowników przekracza tu 20% (dane Future Foundation z grudnia 2009 roku). Mimo tych rewelacyjnych wyników dużo pozostało jeszcze do zrobienia.
Z danych firmy mBlox z marca 2010 roku wynika, że w Wielkiej Brytanii z m-bankingu korzysta 37% użytkowników telefonów komórkowych (w USA odsetek ten wynosi 25%). Z drugiej strony raptem 2-3% obywateli tych krajów traktuje bankowość mobilną jako preferowany kanał dostępu. Wygrywa nadal internet.
Stowarzyszenie Marketingu Mobilnego podaje z kolei, że z m-bankingu korzysta 14% Brytyjczyków oraz 9% Niemców i Francuzów. Różnice wynikają z zastosowania różnych metodologii. Analizując dane z wielu źródeł można stwierdzić, że z bankowości mobilnej w 2010 roku skorzysta co czwarty mieszkaniec USA i Wielkiej Brytanii.
Dużo do zrobienia mają same banki. Obecnie zaawansowane rozwiązania ma w swoich ofertach najwyżej parę procent instytucji finansowych z krajów zachodnich (szacunki Syniverse Technologies ze stycznia 2010 roku, 9). Średni i mali gracze, szczególnie ci wyspecjalizowani, nie zdążyli jeszcze wdrożyć nowoczesnych technologii.
Bankowość mobilna sprawdza się nie tylko w bogatych państwach. Na szczególną uwagę zasługuje system M-Pesa w Kenii. Ułatwia on przesyłanie pieniędzy przez komórkę. Podobnie jest w Azji, a szczególnie w Indiach, w których mieszka około jedna trzecia z 30 milionów użytkowników m-bankingu na świecie.
Jak bardzo jesteśmy w tyle?
Na tym tle Polska nie wypada ani szczególnie dobrze, ani źle. Mamy wiele ciekawych, nowoczesnych rozwiązań łączących bankowość mobilną z dodatkowymi usługami, na przykład doładowywaniami telefonów komórkowych. Działają kanały SMS i telefoniczny.
Niektóre polskie banki, nawet te przedstawiające się jako nowoczesne firmy, nadal nie mają mobilnych witryn. Świetnym przykładem jest mBank, z którego serwisem były problemy już w 2007 roku (brak obsługi WAP 2.0). Obecnie instytucja ta w ogóle nie ma dedykowanej strony mobilnej.
Problemem jest także mała dostępność aplikacji na komórki. To na nie czekają bogatsi użytkownicy telefonów. Mała jest też adaptacja mobilnych systemów płatności – wyłączając osławione SMS-y premium, na których często korzystają oszuści.
Największym problemem jest jednak przestarzałe prawo i brak dostosowania polityki konsumenckiej do potrzeb klientów. Przykładowo w Bank of America obowiązuje zasada, że właściciel konta nie ponosi odpowiedzialności za nieautoryzowane transakcje niezależnie od okoliczności. Może więc korzystać z m-bankingu bez stresu.
Na tego typu rozwiązania będziemy musieli w Polsce jeszcze kilka lat poczekać. Im szybciej banki zrozumieją, że muszą wprowadzić nowe zasady, tym łatwiej Polacy zaufają mobilnym platformom i zaczną korzystać z powiązanych usług – tak jak kilka lat temu masowo przyjęli bankowość internetową.
Swoje pomysły, jak uczynić bankowość mobilną przyjaźniejszą dla użytkownika możecie zgłaszać na stronie Moja mobilna bankowość, gdzie trwa konkurs na najlepszy pomysł ułatwiający życie korzystającym w banku przez komórkę.
Źródło: gadzetomania.pl
Pobierz ebook "Jak reklamować firmę w Google w 2024 roku. Poradnik dla przedsiębiorców i marketerów"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»