Antyphishing w iPhonie

W związku z niezbyt udanym wprowadzeniem do iPhone OS 3.1 antyphishingu, Apple wyjaśnia szczegóły nowego rozwiązania.

W związku z niezbyt udanym wprowadzeniem do iPhone OS 3.1 antyphishingu, Apple wyjaśnia szczegóły nowego rozwiązania.

Nowa usługa obecna w upgradzie iPhone OS 3.1 okazała się conajmniej niedopracowana. Według testów, prowadzonych pod kątem ostrzegania przed nieuczciwymi stronami Web, tylko niektóre z nich wywoływały powiadomienia o zagrożeniu. Znane strony wyłudzające dane oznaczane były jako niezbezpieczne losowo, tzn. na tym samym iPhonie raz były blokowane, innym razem nie.

Oryginalny sposób działania nowego systemu tłumaczy Bill Evans, rzecznik Apple: - Baza danych antyphishingu w Safari jest pobierana w trakcie ładowania telefonu, w celu ochrony baterii oraz zabezpieczenia przed dodatkowymi kosztami. Jak zatem wynika z powyższego, baza nieuczciwych stron przechowywana jest lokalnie w telefonie, a uaktualniana jest przez sieć. Rozwiązanie to nie jest doskonałe, ponieważ nie zapewnia uaktualnienia bazy w czasie rzeczywistym, co w zestawieniu z szybkim przyrostem nowych niebezpiecznych stron może stwarzać problemy.

Nie jest to pierwszy problem Apple'a z bezpieczeństwem w ostatnim czasie. Podobne trudności z wykrywaniem malware'u ma niedawno wydany Mac OS X Snow Leopard, który wyłapuje nikłą ilość znanych zagrożeń. Biorąc pod uwagę, że istnieje obecnie ok. 50 milinów urządzeń z iPhone OS, znaczna ilość korzystających z tej wersji mobilnego Internetu powinna kierować się zasadami bezpiecznego przeglądania sieci oraz unikania otwierania podejrzanych linków.

Źródło: macworld.com

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"