Nowa strona linii lotniczych LOT nie odbiega od standardów światowych stron przewoźników. Ale to nie znaczy, że uniknęła turbulencji.
Mateusz Purski - Art Director, Bartosz Bąk - Senior Graphic Designer - Hypermedia
Analizując większość stron linii lotniczych na całym świecie, odnosi się nieodparte wrażenie, że czas zatrzymał się pod koniec lat 90-tych. W zasadzie są one oparte na tym samym schemacie. Blokowy układ stron z modułem rezerwacji po lewej stronie i obowiązkowymi boksami promującymi nie wyróżniają zbytnio żadnej z nich. Mając na uwadze te fakty, dochodzi się do wniosku, że serwis naszego narodowego przewoźnika nie znajduje się na szarym końcu tej parady sztampy i tandety.
Po wejściu na stronę www.lot.com, mimo blokowego układu, który powinien gwarantować czytelność i przejrzystość, nie sposób odnaleźć się w tym oceanie chaosu. Na pierwszy rzut oka tło, które miało symbolizować ideę mnogości połączeń i uatrakcyjniać stronę, wprowadza zbędny nieład. Chęć skumulowania zbyt dużej ilości informacji w narzuconej przestrzeń projektowej, powoduje wrażenie ciasnoty i braku oddechu.
Paleta barwna nawiązuje do identyfikacji lotowskiej, co jest niewątpliwie zaletą. W pewnym momencie możemy jednak odnieść wrażenie, że niebieski kolor atakuje nas z każdej niemal strony.
Zajmijmy się teraz boksami. Moduł rezerwacji z kolorowymi zakładkami jest dosyć dobrze widoczny. Za to o pomstę do nieba woła rozmieszczenie i czytelność elementów formularza. Doszukiwać się tu można braku współpracy na linii kreacja – webmaster.
Same zakładki w module rezerwacji wydają się nieco zbyt pstrokate, lepszym rozwiązaniem byłoby użycie i tak wyróżniających się logotypów.
Główny boks wizerunkowo-sprzedażowy sprawa wrażenie zbyt małego w stosunku do proporcji pozostałych. Poszerzenie go i dodatkowo umiejscowienie u góry panelu z narzędziami, znacznie zharmonizowałoby odbiór całości. Paradoksalnie formularz rezerwacji zyskałby na tym zabiegu i można by się pozbyć nadmiaru koloru niebieskiego.
Zastanawia również rozmiar głównego menu – proporcjonalnie odstającego od reszty komponentów. Tutaj projektant najwyraźniej zapomniał o przestrzeni ochronnej wokół logo.
Reasumując, mimo sporych oczekiwań, nowa strona Lotu nie wprowadza nowej jakości.
Próba odświeżenia serwisu spowodowała utratę czytelności w stosunku do poprzedniej wersji, nie wprowadzając przy tym istotnych zmian z punktu widzenia usability. Pozytywne są natomiast próby poszukiwania własnej tożsamości w sieci, trzymamy kciuki za konsekwentne podążanie w tym kierunku i życzymy mniej turbulencji w przyszłości.
Miłosz Woźniak - Cube Group
Pierwszym wrażeniem po wejściu na lot.com jest duża szybkość wczytywania się strony oraz minimalizm i prosta budowa serwisu, co ma znaczenie dla początkującego miłośnika lotnych podróży. Widać, że priorytetem w trakcie projektowania strony było webusability i intuicyjność, co skutkuje niestety brakami optymalizacyjnymi pod kątem SEO.
Podstawowym błędem dyskwalifikującym serwis, pod kątem widoczności w wynikach wyszukiwania na frazy polskojęzyczne,
jest stosowanie tych samych adresów URL dla różnych wersji językowych. Z tego też powodu informacje dotyczące na przykład odprawy na lotnisku, które znajdują się na stronie, widoczne są dla wyszukiwarki jedynie w języku angielskim. Efektem takiej budowy adresów URL jest niezaindeksowanie przez wyszukiwarkę treści polskojęzycznych znajdujących się w serwisie. Oceniając serwis pod kątem optymalizacji dla wyszukiwarek można zauważyć także brak metatagów title i description. Tytuł strony jest najważniejszym czynnikiem wewnętrznym, który wpływa na pozycje strony, dlatego jest to bardzo duże zaniedbanie.
Kolejnym ważnym czynnikiem wewnętrznym jest odpowiednia budowa struktury nagłówków. Na stronie głównej serwisu można zauważyć brak nagłówków wysokiego rzędu - H1 i H2. Na podstronach brakuje natomiast nagłówka najwyższego rzędu - H1. Hierarchia nagłówków została zaprojektowana poprawnie, zostały użyte jednak nagłówki złych rzędów. Kolejnym ważnym czynnikiem budowy strony jest poprawne linkowanie wewnętrzne. Przy projektowaniu struktury linków wewnętrznych należy zadbać między innymi o to, aby ważne podstrony znajdowały się jak najbliżej strony głównej. Zarówno na stronie głównej, jak i na podstronach, znajduje się zbyt mała liczba linków wewnętrznych - najczęściej są to stałe linki, do głównych kategorii serwisu.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Oj tak to już bywa. nic na to nie poradzimy, że niektórzy zamiast iść do przodu cofają się. Warto jednak pamiętać dzisiaj o tym, że większość firm i przewoźników lotniczych stara się jak najczęściej zmieniać swoje strony internetowe
Nie tylko strony LOTu są średnich lotów. Okazuje się, że mają również problem z ochroną danych osobowych i ogólnymi zabezpieczeniami rezerwacji:<br /> <a href=\"http://ja.rafi.pl/2010/07/23/panie-pilocie-dziura-w-samolocie/\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://ja.rafi.pl/2010/07/23/panie-pilocie-dziura-w-samolocie/\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://ja.rafi.pl/2010/07/23/panie-pilocie-dziura-w-samolocie/</a></a>
Przynajmniej da się bez problemu zarezerwować bilety, zaś cały proces przebiega gładko. Fajnie było by gdyby pewnego dnia lot zaczął respektować rezerwacje. Regularnie latam i jeszcze ani razu nie siedziałem na miejscu które wybrałem. Mimo że przychodzę o czasie i kupując bilet wybrałem dostępne miejsca.
<blockquote>W większości przypadków problem polega na ingerencji klienta, który ma niespełnione ambicje grafika... Więc nie koniecznie FCC spoczęło na laurach.</blockquote><br /> I właśnie dlatego taka szanująca się agencja powinna raczej próbować wyedukować klienta, a nie potem robić szum medialny tylko po to żeby go robić, a kreacyjnie cofać się nie o krok, ale o parę kroków wstecz.
W większości przypadków problem polega na ingerencji klienta, który ma niespełnione ambicje grafika... Więc nie koniecznie FCC spoczęło na laurach.<br /><br />
Niestety kiepsko to wygląda, stłoczone to wszystko, brak odpowiedniej gradacji informacji i funkcjonalności dostępnej dla mniej doświadczonego użytkownika serwisu ... Ogólny chaos i stylistyka z przed paru dobrych lat dobija ten sajt. Kolejny raz FFC pojawia się w niusach (szum medialny) ale poziom realizacji coraz słabszy, zadam kolejny raz pytanie ... Panowie z FFC: Co sie dzieje z FFC?
Strona jest tragicznie zła, Rafał ma 100% racji.<br /> Tuż po premierze <a href=\"http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/147-polskie_linie_lotnicze_lot/17596-nowa_strona_lot_com_juz_aktywna-8.html#post463645\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">napisałem nawet obszerniejszy rant na jej temat</a>, niestety właściwie wszystkie zarzuty są wciąż aktualne.
Nowa strona lotu jest baaaaardzo kiepska - po pierwsze część linków nie działa, po drugie zerwała całkowicie z przez lata wypracowanym brand identity dla marki LOT - elegancja i skromny design z przewaga granatu - zrobilo sie kolorowo, pstrokato, duzo wszystkiego - jednym slowem wiejski odpust - nijak maja sie zasady usability/ brand identity policy/ jak komunikacja marki
Drogi Rafale, sam jesteś troche dinozaurem, nie uważasz ?<br /><br /> Strona marna, wygląda jak z początków internetu,<br /> wyołuje coś co można określić dyskomfortem estetycznym.<br /> Czy problemem był budżet ? Wygląda jakby zapłacili <br /> przysłowiowe trzy pięćdziesiąt ;)<br /><br /><br /><br />
Oj Rafal ale sobie wszedzie grabisz... nie zycze Ci zle, nawet nic do Ciebie osobiscie nie mam. Ale wierz mi czy nie, ze ten JAD moze do Ciebie kiedys wrocic.<br /><br /> Pozdrawiam
Oczywiście, że Firefly. Pani Beata była zbyt pobłażliwa pisząc \"ŚREDNICH LOTÓW\". Strona <a href=\"http://lot.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://lot.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://lot.com</a></a> jest lotów niskich, ale biorąc pod uwagę jakie dinozaury przewodniczą działowi kreacji w FF nie dziwi mnie to wcale.
To chyba produkcja Firefly, prawda?