Oto jeden z serii banerów jakimi Radio Zet reklamowało audycję "Poranek w Radio Zet".
baner internetowy, media: Onet, rok: 2006
Jako autor scenariusza baneru chciałbym obudzić ogólnopolską dyskusję w branży reklamowej. Czy wstyd może towarzyszyć pracy nad daną marką? Czy twórca reklam powinien mieć osobisty stosunek do reklamowanej marki. Czy zdarzylo się Państwu odmówić pracy dla danej marki ze względów etycznych?
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
ja nie jestem z branży reklamowej - już kiedyś to tłumaczyłem: ja sem <strong>MARKETER czyli MARKETINGOWIEC</strong>
No. Jednak coś się z Wami dzieje ;) ! Można jednak napisać l tym pracę naukową;) temat istnieje. to przywraca wiarę w ludzi ;) ludzi reklamy . heheheh
@ Sebastian:<br /> asertywność w sytuacjach zawodowych to mit - tak twierdzi mój znajomy psycholog/socjolog
@ Rafal (jezeli jeszcze tu zagladasz :)<br /><br /> <br /><br /> Temat jest banalny, jezeli masz sumienie a widzisz jakis problem to nie robisz joba, jezeli pracujesz dla agencji i sa tam rozsadni ludzie to przydziela cie do innego projektu, jezeli jestes jedyna osoba to lipa ;) pozostaje kwestia twojej asertywnosci, zdolnosc do zmiany pracodawcy, freelance lub wyrzucenie kompa przez okno (zawsze dziala :)
Owszem, mam w portfolio sporo rzeczy zrobionych dla Radia ZET m.in. ich stronę, ale nie poczułem się wywołany do odpowiedzi. Poruszyłeś fajny temat, ale z dupy strony, więc nie dziw się, że zostałeś źle zrozumiany.
No nie! Czuję się niezrozumiany na tym forum. Wątek został zdominowany przez większość;) , która postawiła mnie w mniejszości. Więc spadam;) Pozdrawiam wszystkich i polecam od czasu do czasu pomyśleć o tym w czym uczestniczymy jako twórcy. Widziałem, że jedne z użytkowników miał w portfolio stronę dla Radia Zet i może poczuł się wywołany do odpowiedzi, ale to nie o to chodzi. Ja też mam w portfolio tę markę - ale stawiałem ten problem ogólnie. Mam nadzieję, ze nasz udział w tym wątku przyczyni się do rozwoju wiedzy - etyki reklamy/internetu. Ja zrobiłem co mogłem. Cześć;)
@ Robert:<br /> 'sprawa ważna dla całej branży', 'praca dla danej marki lub idei wątpliwej etycznie' - o czym piszesz, bo naprawdę nie rozumiem<br /> etyka - to jest tylko teoretyczny przedmiot na studiach, WTF cares?<br /> biznes = zarabianie pieniędzy, korpo = kasa + władza<br /> ja się staram robić to uczciwie ale nie dorabiam jakichś filozoficznych teorii - czy praca dla firmy X jest etyczna, czy nie? jestem pro i jak mają normalny projekt do zrobienia to nie widzę problemu<br /> <br /> i zgadzam się z Rafałem, że wstydzić się należy jeśli odwalasz słabą robotę, bo to oznacza, że pro nie jesteś
Układanie paneli? Możesz to rozwinąć? Ja chcę wyeksponować sprawę w moim odczuciu ważna dla całej branży. Czy należy "wstydzić się" za wykonaną pracę dla danej marki lub idei wątpliwej etycznie. Możesz to potraktować w miarę poważnie i napisać na ten temat pracę magisterską ;)
<blockquote>Jeśli jesteś pracownikiem to musisz wykonywać kreacje dla marki którą upoluje przełożony? No może i tak? Ale czy w tej sytuacji nie masz "wstydu" - o tym właśnie jest mój artykuł. A jeśli założysz własna agencję????</blockquote><br /> <br /> Robert, może zajmij się układaniem paneli?
1) reklama czy marketing to też biznes<br /> 2) lojalność wobec firmy i profesjonalizm zobowiązują do wykonania swoich służbowych obowiązków<br /> 3) dlatego m.in. ja robię wszsytko, by nie musieć pracować w korpo - wolność ma też swoją cenę, zapierdalać trzeba ostro i nikt nie wysyła przelewu co miesiąc
moim zdaniem, branza reklamowa jest nieco znieczulona, zatem nie moze byc mowy o wstydzie, niektorzy zrobia wszystko dla $$$. Jednak musza pamietac takze o swoim wizerunku, ktory moze zostac #&#^%*^ przez nieodpowiednie dzialania/prace. Ale na to pytanie powinien odpowiedziec ktos bardziej kompetentny :)<br /> <br /> <blockquote>Inne pytanie czy możesz zaangażować się w pracę twórczą dla marki, której nie sprzyjasz wewnętrznie. Czy można liczyć na to, że powstanie naprawdę zaangażowana praca/kreacja???</blockquote><br /> Jesli traktuje sie swoja prace powaznie - jak najbardziej.
Jeśli jesteś pracownikiem to musisz wykonywać kreacje dla marki którą upoluje przełożony? No może i tak? Ale czy w tej sytuacji nie masz "wstydu" - o tym właśnie jest mój artykuł. A jeśli założysz własna agencję???? To już decyzja o Tworzeniu kreacji dla wątpliwych etycznie podmiotów jest p twojej stronie i nie możesz zasłaniać się polceniem przełożonego. Ja nie chcę wymuszać na kimkolwiek odmawiania pracy - chcę tylko zobaczyć czy w branży takie wątpliwości są tylko marginesem czy stanowią realną strefę rozważań. Często ludzie tworzący reklamy są jednak wrażliwi i myślą o tym co robią w różnych płaszczyznach - nie tylko finansowych. <br /> Inne pytanie czy możesz zaangażować się w pracę twórczą dla marki, której nie sprzyjasz wewnętrznie. Czy można liczyć na to, że powstanie naprawdę zaangażowana praca/kreacja???
ale co to za pytanie ? jesli pracujesz w agencji, to powinienes wykonywac to, co otrzymasz od przelozonych i tyle, jakie odmawianie ? :) Dokladnie to co napisal @Mirek, jesli jestes pro .....
No właśnie! Ja też się pytam "co" jesli dostajesz odgórnie? Czyli jeśli masz komfort to możesz odmówić wykonania pracy dla danej marki, którą oceniasz jaka "wątpliwą moralnie" . A jeśli nie masz komfortu to zrobisz z zaciśniętymi zębami? No ale fajnie, że piszecie, tzn że jest nas już kilku i będzie więcej ;) . <br /> Ja tez nie mam wyrobionych gotowych odpowiedzi. Może macie jeszcze inne przykłady??????????? <br />
<blockquote>2)</blockquote><br /> A jeśli ktoś pracuje dla agencji, która przygotowuje kampanię fajek i dostaje się klienta odgórnie , to co zrobić ?
1) jestem pro czyli pracować mogę dla każdego uczciwego klienta, który chce promować legalny produkt<br /> 2) jeśli sytuacja mi na to pozwala i mam komfort odmawiania to nie robię kampanii fajek dla przykładu; MLM też nie wchodzi w rachubę, nawet bez komfortu ;)
No dobra! Ale Ty uznajesz estetykę za ostateczną prawdę. A ja raczej chciałem pokierować dyskusję w stronę etyki/sumienia jako część człowieka, twórcy, artysty. A mam odczucie, że Ty oceniasz sprawę wstydu jedynie na poziomie ładne/brzydkie. Ja bardziej pytam kieruje pytanie do osoby, a nie wyłącznie producenta sztuki. Co z tego że zrobisz interesująca kreację może nawet otoczysz się sławą, mitem i legendą - ale zrobisz ludzkości jakąś krzywdę.
To może inaczej, jeżeli temat jest trudny to wyzwaniem jest przedstawić go w taki sposób aby coś wytłumaczyć lub wywołać dyskusję i w ten sposób nakłonić kogoś do podjęcia decyzji lub zmiany zdania, gorzej gdy klient wynajmuje cię do naginania prawdy aby grać na negatywnych emocjach, wtedy staje się jasne że należałoby się wycofać. Jeżeli klient będzie chciał reklamować market cyckami to mu odmówię, nie przez wstyd ale łamanie dobrej praktyki zawodowej. Każdy ma swój styl i ostatecznie można robić co się chce. "I co z tego".
Akurat przykład z MP3 jest słaby. Dobrym przykładem z kolei jest ten o partii politycznej. Agencja domyślnie jest apolityczna - wykluczając te, które są na usługach partii ;-) - więc Prawo, Lewo nie ma znaczenia. Klient jest klientem. O wstydzie zatem mowy być nie może. Z wyjątkiem sytuacji, gdy Klient otrzymuje coś przeciętnego, a nawet nie rzadko miernego. Wtedy należy się wstydzić.<br /><br /> <br />
No tak? Ale moje pytanie bardziej dotyczyło innej sprawy. Dostaje brief np. nie wiem o : in vitro, eutanazji, antykoncepcji, przeprowadzeni kampanii PR na temat "Polskich obozów śmierci", reklamowanie partii politycznej, na którą nie głosujesz. Stajesz przed briefem, który jest w konflikcie z Twoim sumieniem, etyką ...jakie uczucia Ci towarzyszą. Reklamujesz odtwarzacz MP3, a sam używasz już MP4. Nie jest Ci wstyd, że to robisz????????????????????
Co do wstydu to czasami dziwi mnie że firma nie wstydzi się swojego wizerunku, ale to wynika po prostu z tego że tego nie widzą, opatrzyli się itd. Samo pojęcie wstydu jest śliskie, bo wstydzimy się wobec przyzwyczajeń, zmieniamy przyzwyczajenia i wstyd znika, w odniesieniu do reklamy to nie można chyba projektować tak aby nam się to nie podobało :) ktoś może skrytykować ale projektu można też bronić i mieć rację. Osobisty stosunek do marki nad którą się pracuje wydaje mi się lepszy od wykalkulowanego, w tym drugim przypadku nie ma miejsca na emocje a reklama powinna je wzbudzać. Ostatnie pytanie jest najprostsze, jeżeli nasze propozycje są odrzucane to trudno, poniżej pewnego poziomu nie chce się po prostu brać w tym udziału, bo mogłoby zaszkodzić.