Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie agencja Digital One w ciągu ostatnich trzech miesięcy rozstała się ze znaczną częścią swoich współpracowników. O planowanych zmianach opowiada Olgierd Cygan.
"Digital One zmienia się w kierunku strategicznej agencji interaktywnej specjalizującej się w brand experience", mówi CEO agencji. "Brand experience jest dla nas naturalnym wyborem, biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia oraz projekty, które obecnie prowadzimy dla kluczowych klientów. Brand experience daje nam największy potencjał rozwoju, gdyż stanowi najbardziej dynamicznie rosnący obszar na rynku interaktywnym".
Według naszego źródła z agencji zwolniona została znaczna część osób, co rodzi pytanie o losy projektów realizowanych przez firmę.
"W "szczytowym" momencie pracowało/współpracowało z D1 okolo 50 osób część z nich ściśle pod konkretne projekty", mówi Olgierd Cygan. "Jak w każdej agencji reklamowej, liczba osób nie jest stala i powiązana jest bezpośrednio z realizowanymi projektami", dodaje.
"Repozycjonowanie agencji wiąże się z przebudową zespołu. We wrześniu rozstaliśmy się z kilkoma osobami. Dotyczy to pracowników zespołów o specjalizacjach innych niż wybrana", mówi Olgierd Cygan, który w perspektywie następnych trzech miesięcy przewiduje zwiększenie zatrudnienia, które aktualnie liczy 30 osób.
Proces rezpozycjonowania zjamie Digital One najprawdopodobniej cały czwarty kwartał 2008, a oficjalne szczegóły poznamy już na początku przyszłego roku. Najprawdopodobniej również wtedy poznamy plany agencji odnośnie kontynuacji współpracy w ramach grupy Euro RSCG, na temat której przedstawiciele D1 nie chcieli się wypowiadać.
Istniejemy na rynku reklamowym od 2007 r. Przez ten czas zbudowaliśmy nie tylko naszą markę, ale przede wszystkim...
Zobacz profil w katalogu firm »
BIZZIT S.A. to Mistrz Polski w pozycjonowaniu stron internetowych już w 2008 roku (oraz nagrody i wyróżnienia)....
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Tworzymy nowoczesne dedykowane web aplikacje. Naszą domeną jest bezkompromisowa jakość kodu, bezpieczeństwo oraz...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
To się nazywa efekt pierwszych cięć w budżetach na kampanie www.
Nikt przecież nie powie prosto w twarz ,że przeinwestowaliśmy.
W tym roku będzie słabiej na rynku niż przewidywano.
Lepiej powiedzieć zmieniamy kierunek by nie wzbudzać spadku zaufania do agencji.
Tak odbieram tego typu newsy...
To są naturalne konsekwencje większej dojrzałości rynku i innego spojrzenia na sprawy e - marketingu. Niegdyś wystarczyło mieć stronkę w sieci, dziś agencje interaktywne rozpoczynają kolejny, ważny etap w swoim rozwoju, o czym pisze Olgierd, co tylko dowodzi, że agencja jest świadoma jutra i wie jak się pozycjonować, żeby nie tracić na coraz bardziej konkurencyjnym i nierównym rynku.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki za rozwój we właściwym kierunku.
Może to jest własnie ta ostateczna wojna o ATL...
W końcu na każdej recesji budował się nowy porządek
Dokładam się do życzeń i trzymam kciuki za D1
a nie jest tajemnicą że większość działań kreatywnych D1 zlecało od dawna zewnątrznym agencją a w D1 siedziła ekipa znudzonych handlowców piszących po 30 stron specyfikacji zmiany koloru buttonu na stronie i dokumentacje związana z tym budzetem
Zmieniajace się wymagania klientów, zapotrzebowanie na bardziej "zaawansowane usługi"... rynek domaga produktów na wyzszym poziomie.
Dobry czas by wyjść z poletka "kreacja+www+prezentacja" w wykonaniu interactive. Gdy za chwilę będzie liczyła się "dyktatura efektywności".
Jacku czy to nowa linia PR ? ;)
W temacie efektywności? To mój "konserwatyzm" biznesowy :)
A co do usług zaawansowanych, nie od dzisiaj głoszę że tradycyjne agencje interactive w dzisiejszym słowa znaczeniu nie są potrzebne...wiec, pozostaje pozycjonowanie - albo butik, albo agencja marketingu zintegrowanego. Nic po środku.
BTW. Z chęcią zobaczę interactive siegajacy po budżety mediowe czy ATL'owe. lub obsługujacy brandy "po całosci"
Projekty internetowe w szerokim pojęciu są jak mężczyzna. Muszą zarabiać :)
Jaka jest recepta na zarabianie ? bardzo prosta: wnikliwie "słuchać" konsumentów, mówić ich językiem, być tam gdzie oni są, dać im to czego potrzebują.
Na całym świecie, agencje można podzielić na te, które specjalizują sie w wybranym elemencie tej układanki, bądź starają sie zaspakajać szerszy jej obraz.
Zdarzają sie jednak podmioty, które wybierają inną drogę... i chwała im za to, jeśli z niej zawracają :)
D1, szczerze, życzę sukcesów na nowej drodze życia !
Jacek słowo "głoszę" pasuje do Twoich wypowiedzi, mam właśnie takie wrażenie, że jesteś takim ks. Robakiem tego małego Pana Interaktywnie.com. ;)
D1 powodzenia oczywiście!
hmmm... ciekawe. Moim zdanie dzisiejesze agencje e-marketingowe powinny iść w kierunku całkowitej strategi i to na kilku poziomach. Panowie nie tylko strona www,ale w kolejności
Po piewrsze sprowadzić na stronę:
- zintegrowane działania SEM,SEO
- e-mail marketing
- powiązanie ATLu, BTL-u z wizją firmy w sieci, internet - jako ciagłosć działań
Po drugie ( tutaj można popuścić wodze fantazji )
- Strony będące Landing Page
- dobre banery
- dobrze dobrane strony docelowe wyświetlające reklamy
- może viral
- może gry
- dobry e-PR
Po trzecie strona
- dobra solidna wpisująca się w trendy będące dla danej kategorii
- jeżeli rewolucyjna - tak ale po trzeba zawszepatrzeć na klienta ostatecznego, bo nie każdy lubi rewolucje
- skłaniająca do interakcji (pozostawienia adresu, dobra prezentacja produktów)
- bez błędów ( niestety często widzę strony które mają szkolne błędy usabylity, nie mówiąc o ortograficznych)
Proszę pamiętać że internet to medium gdzie możemy sobie pozwolić na odrobinę fantazji ale nie róbmy zbytnich rewolucji bo one niosą zniszczenie i deptanie dawnych wartości, ja jestem bardziej za poprawą tego co jest ( jeżeli się da) i za ewolucja.
Internet powinien być tą działką marketingu która jest najbardziej nowoczesna i najbardziej innowacyjna.
Agencje powinny iść bardziej w stronę opracowania całościowych strategii e-marketingowych i mówić co to może dać, a nie tylko dawać gotowe rozwiązania. Powinny edukować, chociażby ciekawe blogi, więcej casów Panowie i Panie - my naprawdę je czytamy i analizujemy.
A dla D1 powodzenia oczywiście
@Jarosław Wasek
W pełni się z Tobą zgadzam i uważam, że ewolucja, a nie rewolucja w tym przypadku jest tym, czego potrzeba i branży i Klientom. Nie od razu Rzym zbudowno i wpajanie teraz na siłę Klientom, że rok temu agencje jeszcze robiły głównie stronki, a dziś już są w pełni wypasionymi doradcami zintegrowanej komunikacji jest mało wiarygodne. Aby umiejętnie rozwijać swoje kompetencje, należy to robić z rozwagą i pomysłem, stawiając przede wszystkim na znakomitych ludzi. Cieszy fakt, że coraz więcej specjalistów do niedawna zarezerwowanych dla klasycznego ATL - u pojawia się w szeregach agencji interaktywnych, bo to z punktu widzenia Klienta daje szansę na lepsze jutro i możliwość współpracy w szerszym zakresie.
Dziś nie sztuką jest wykonanie projektu billboardu, ogłoszenia prasowego, czy podzlecenie wykonania spotu TV, bo to potrafi każdy zdolny freelancer. Dziś niezbędne jest tworzenie rozwiązań dostosowanych do wszelakiego medium, obięte wspólną strategią, tworzoną równolegle dla wszystkich kanałów komunikacji. To jest klucz.
Co więcej, gro naszych zacnych Klientów oraz całkiem spora potencjalnych rozumie tą zasadę, trzyma się jej i traktują nas dziś jak partnera do tworzenia interdyscyplinarnej strategii pracy nad marką
Zainteresowanym Case'ami -> z przyjemnością przedstawię osobiście :)
pozdrawiam i do zobaczenia w sieci ;)
Digital One przygotowywało się do transformacji od wielu miesięcy, a skierowanie się w stronę strategii i doradztwa jest naturalną konsekwencją rozwoju rynku. Znając potencjał znajdujący się na pokładzie, nie tylko trzymam kciuki, ale wierzę w powodzenie objętego kierunku postępowania.