Internetowa premiera marki związana jest z konkursem, którego zwycięzca odbędzie lot z mistrzem akrobacji lotniczych, Robertem Kowalikiem, dziewięciokrotnym mistrzem Polski i brązowym medalistą Mistrzostw Europy w akrobacji samolotowej.
Internetowa premiera marki związana jest z konkursem, którego zwycięzca odbędzie lot z mistrzem akrobacji lotniczych, Robertem Kowalikiem, dziewięciokrotnym mistrzem Polski i brązowym medalistą Mistrzostw Europy w akrobacji samolotowej.
Jak informują twórcy serwisu, inspiracją dla marki stworzonej przez agencję PZL był świat pilotów myśliwców z II wojny światowej - twardych facetów, którzy zrealizowali najwznioślejsze z chłopięcych marzeń, oderwali się od ziemi i wzbili się w powietrze - po to, aby ostatecznie nad nim zapanować.
Nazwa marki to potoczne określenie samolotu Mitsubishi A6M – supermyśliwca marynarki japońskiej. Maszynę cechowała nadzwyczajna zwrotność i zasięg działania. Wśród wojsk alianckich panowała legenda mówiąca, że ZEKE jest niepokonany.
Historia zbudowana wokół tych założeń, jest podstawą scenariusza interaktywnej przygody, która wprowadza internautów w złożony świat marki. Na stronie zeke.com.pl przedstawiono ją w formie animowanego komiksu, z ilustracjami rysownika – Grzegorza Domaradzkiego. Widzowie mogą aktywnie uczestniczyć w rozwoju przedstawianej im historii. Kolejne epizody stają się dostępne dopiero po pozytywnym ukończeniu gry zamykającej dany rozdział.
- Poza technologiczną i graficzną finezją, na której oczywiście bardzo nam zależało, tworząc tą stronę, chcieliśmy w szczególności skupić się na jak najwyższej grywalności i atrakcyjności całej historii. Mamy nadzieję, że to się nam udało, a serwis ten nie będzie traktowany jak kolejna ładna strona marki kosmetycznej, a bardziej jako ciekawy i angażujący wymagającego użytkownika, interactive experience – mówi Jakub Kaliciński, creative director w agencji Kalicińscy.com
Pobierz ebook "Ranking Agencji Marketingowych 2025 roku i ebook z poradami o promocji w sieci"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
ilustracje rzadza ...
Piona <strong>Grzegorz</strong>.
Grzesiek wymiata, komiks daje rade choc nie ustrzegl sie niescislosci ;)
Gabz dał radę i tym razem. <a href="http://www.iamgabz.com" target="_blank" rel="nofollow">http://www.iamgabz.com</a>
@ Mirek Połyniak<br /> <br /> Zdziwiony, a mnie dziwi, że nie masz playfresh hehehe
co do lotu wstecz - tylko TurboDymoMan mógłby konkurować z p.Kowalikiem :)
Lot wstecz priceless.
Szkoda, że nie wykorzystano do maximum potencjału drzemiącego w rysunkach Domaradzkiego. Gdyby się pokuszono o animację na zasadzie obiekt + tło to byłaby naprawdę świetna rzecz. Tymczasem \\\"gifowe\\\" animacje + oszczędne przejścia na maskach tworzą obraz zbyt statyczny jak na rozrywkę w sieci (moje zdanie) . Kojarzy mi się to trochę z zamierzchłym komiksem KRON, który promował wódkę :)
<blockquote>i jeszcze detal: nadzwyczajna zwrotność ZERO brała się z faktu braku opancerzenia wielu istotnych elementów samolotu, m.in. kabiny pilota ;)</blockquote><br /> <br /> To skrót myślowy, ale zainteresowani wiedzą, o co chodzi :) Rzeczywiście, nawet pozornie niegroźna seria z tyłu, była zabójcza dla pilotów Mitsubishi (m.in. o ten brak opancerzenia chodzi - za siedzeniem zamiast "opancerzenia" mieli niemal "karton" :)). <br /> <br /> Check your 6! ;)
hmm, pomysł nazwania dezodorantu <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/A6M_Zero">ZEKE</a>, a właściwie ZERO - japońscy piloci zapewne przewracają się w grobie - ale takie mamy czasy chyba<br /> duża wada tego serwisu: jeśli nie chcę grać to właściwie nie ma dla mnie informacji - a opcja 'bez rejestracji' to chyba nie jest dla facetów, bo przypomina mi raczej jakiś melodramat dla kobiet<br /> i jeszcze detal: nadzwyczajna zwrotność ZERO brała się z faktu braku opancerzenia wielu istotnych elementów samolotu, m.in. kabiny pilota ;)
Pan Kowalik zawstydza japońskich pilotów - potrafi latać do tyłu :-)