Otwartość w ujęciu danych jest zbliżona do otwartości w oprogramowaniu.
Otwartość w ujęciu danych jest zbliżona do otwartości w ujęciu oprogramowania (z ang. open source) czy sprzętu (z ang. open hardware). Ruchy te są często zbieżne pod kątem projektowania kompletnych rozwiązań i mechanizmów oraz ich wdrożeń. Oznacza to, że do zbierania, przetwarzania i serwowania otwartych danych często stosowane jest otwarte oprogramowanie, a nawet otwarty sprzęt (jak np. stacje pogodowe, których plany konstrukcyjne dostępne są na otwartej licencji).
Mamy zatem dostępne otwarte narzędzia, które pozwalają na generowanie, pobieranie, przetwarzanie i serwowanie otwartych danych. Niewątpliwie mamy także zapotrzebowanie zarówno na same zbiory otwartych danych, jak i na wyniki ich przetwarzania. Polska niestety nie jest krajem, który obfituje w zbiory otwartych danych – chociaż są przepisy i ustawy, które to w pewien sposób regulują, są one pisane tak niejednoznacznie, że organ, który powinien być głównym ich dostawcą, czyli administracja publiczna i wszelkie służby jej podległe, podchodzą do tematu niechętnie i ospale. Nie ma się jednak czemu dziwić, gdyż budowa zbiorów otwartych danych wiąże się z często niemałymi wydatkami. Kraje zachodnie podjęły się udostępniania danych w otwartej formie – przykładem mogą tu być Amerykanie i Brytyjczycy (Data.gov oraz Data.gov.uk). Jednakże niezależnie od administracji publicznej, istnieje możliwość budowy zbiorów otwartych danych, ich przetwarzania oraz serwowania zarówno samych zbiorów, jak i wyników ich przetwarzania.
Zbiory otwartych danych to niemalże wymarzony fundament dla biznesu. Nasze społeczeństwo generuje bowiem obecnie wręcz niezliczoną ilość informacji, z których spora część jest publiczna. To samo społeczeństwo samo tworzy także sposobności do zbierania danych, które mogą stać się zbiorem danych otwartych, a następnie posłużyć jako element pewnego procesu biznesowego. Same dane nie są produktem – mogą być rozproszone, różnorodne pod względem sposobu ich przedstawienia lub mogą być tak obszerne, że nie jesteśmy w stanie z nich skorzystać przy pomocy typowych narzędzi. Produktem jest zbiór danych, który posiada stałą, określoną lokalizację, gwarancję aktualizacji, udokumentowaną formę i co najważniejsze, ich dostawca lub strona trzecia oferują narzędzia pozwalające na przetwarzanie tych danych.
Niemal zawsze wokół produktu buduje się wachlarz usług, które można świadczyć w związku z wprowadzeniem go na rynek. Nie inaczej jest także i w tym wypadku. Wokół otwartych danych powstaje już rynek usług, takich jak oferowanie dostępu do zbiorów (np. na zasadzie subskrypcji), budowę zbiorów, tworzenie narzędzi do przetwarzania danych z określonych zbiorów, a także nowych usług opartych o wyniki przetwarzania zbiorów otwartych danych (np. wszelkiego rodzaju portale obrazujące dane).
Otwarte dane to temat, który wpisuje się niemalże automatycznie w zakres pojęcia Big Data, a narzędzia, które pozwalają na tworzenie zbiorów otwartych danych i ich przetwarzanie równie naturalnie wpisują się w nurt technologii chmurowych. Dane (do których dostęp jest często publiczny lub które sami generujemy) przetwarzane w chmurze, z której korzystamy na co dzień oraz wyniki procesów przetwarzania, które często są bazą działania używanych przez nas usług (np. rozkłady jazdy pociągów lub autobusów) – wszystko to składa się na nowy, otwarty biznes. Sytuację tę można porównać do próby sprzedawania piasku na pustyni, jednak precyzując temat, patrząc przez pryzmat nowoczesnych technologii, obrót otwartymi danymi przypomina bardziej sprzedaż piasku, ale przy użyciu łatwych w obsłudze, tanich w utrzymaniu ciężarówek, które skinieniem palca możemy wysłać w dowolne miejsce na świecie. Choć piasek z pustyni może wziąć każdy, to nasza oferta będzie atrakcyjniejsza ze względów logistycznych.
Działanie w branży otwartych danych, big data i technologii chmurowych wymaga fachowej wiedzy, doświadczenia i umiejętności analitycznych. Budując lub planując biznes oparty na otwartych danych, warto skorzystać z fachowych konsultacji – zarówno pod kątem strategii biznesowej, jak i doboru najlepszych narzędzi do realizacji projektu.
Autor: Michał Smereczyński, grupa Brandoo, publishing manager.
Grupa Brandoo realizuje nowoczesne działania z zakresu marketingu 360°.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»