Internetowy "wujek dobra rada"

Internetowe wideo-poradniki stają się jednym z najskuteczniejszych sposobów dotarcia do klienta. Konsumenckie pragnienie informacji idzie jednak w parze z wysokimi wymaganiami odnośnie treści.

U podstaw poszukiwania informacji w sieci zawsze leży pewna intencja, którą może być, na przykład, rozwiązanie konkretnego problemu, lub zakup konkretnego produktu. Serwisy oferujące internetowe wideo-porady bazują na dość prostym modelu. Według Pew Internet and American Life Project każdego dnia 7 milionów ludzi poszukuje w internecie jakiejś formy pomocy.

Witryną, na którą kierują się w tym celu najczęściej jest YouTube, jednak analitycy twierdzą, że serwis ten nie zaspokaja w pełni potrzeb użytkowników jeśli chodzi o rzetelną wiedzę. Dlatego w krajobrazie internetowego wideo istnieje pewna luka, którą wypełnić powinny zrealizowane na poziomie produkcje o dużej wartości informacyjnej, takie jak, na przykład, wideo-poradniki. Najważniejsze jest jednak to, że największy potencjał do załatania owej luki mają marki.

W jaki sposób firmy i ich produkty mogą zaistnieć w tego typu materiałach? Nic tak nie buduje autorytetu marki, jak ekspercja w pewnej dziedzinie. Marka nie musi być dobra we wszystkim, ważne by miała "swoje poletko", na którym czuje się najlepiej i góruje nad innymi markami. W przypadku serwisu poradnikowego Howdini, adresowanego do kobiet i dostarczanego w formacie porannego show, jako eksperci w filmach instruktażowych występują przedstawiciele firm. "Pytamy ich w jakiej dziedzinie są ekspertami. Następnie odpowiedzi te zestawiamy z oczekiwaniami użytkowników i proponujemy wystąpienie w odcinku naszego poradnika" mówi Alison Provost, CEO serwisu.

Treści produkowane przez Howdini są silnie uzależnione od danych wyszukiwania. Właściciel serwisu, firma TouchStorm, przy każdej współpracy poddaje analizie próbkę 70 000 wyszukiwań podjętych przez Amerykanki, by pomóc swoim klientom zrozumieć czego właściwie poszukuje ich target.

Inny poradnikowy startup rodem zza oceanu  - Howcast - idzie w kierunku szerszego zakresu tematycznego prezentując oprócz klasycznych porad, materiały o charakterze bardziej rozrywkowym, w stylu, m. in.: "jak przetrwać do pierwszego", czy "jak nigdy nie zgubić bagażu"... Jason Lieberman, były pracownik TouTube, a obecnie CEO projektu tłumaczy jego sukces dużą popularnością tego typu treści wśród internautów. "Nie musimy tworzyć kolejnego serialu na miarę 'Zagubionych', aby utrzymać oglądalność", dodaje.



Lieberman zauważa także, że treści poradnikowe są doskonałym narzędziem dotarcia do wyspecjalizowanej grupy konsumentów. Dla przykładu - osoby oglądające poradnikowe wideo związane z pieczeniem ciast, to grupa, o której można niemal z całą pewnością powiedzieć, że jest zainteresowana produktami kuchennymi.

Howcast wciąż jeszcze testuje modele reklamowe. Niektóre filmy dostępne w serwisie wzbogacone są o overlaye, lub bannery, które promują marki związane z tematem instruktażu. Dodatkowo opracowywany jest system pomiaru skuteczności dla tak prezentowanych reklam.

W Polsce, póki co nie mamy jeszcze do czynienia z serwisami na tak wysokim poziomie, jak wspomniane wyżej Howcast i Howdini. Pierwsze jaskółki nowego trendu, takie jak Porady.Tv oraz Videoporadnik.pl, pokrywające w miarę możliwości szeroki zakres tematów nie posiadają w swojej ofercie treści naprawdę z prawdziwego zdarzenia. Co innego powiedzieć można, na przykład, o Kadry.Tv, który to serwis pokrywa jednak wąski zakres tematyczny.

Źródło: AdAge.com