Jakie błędy najczęściej popełniają polscy content marketingowcy?

Content marketing to działania długoterminowe i ciągłe poszukiwanie nowych rozwiązań. Na efekty trzeba często poczekać, co zdaje się nie iść w parze z oczekiwaniami klientów.

Jestem content marketingowcem. Popełniłam następujące grzechy.

Wyniki przed zbadaniem potencjału przewidywałam. Budżetów na promocje treści nie przepychałam. Klientów do cierpliwości nie przekonałam.

Przychodzi klient do marketingowca i mówi: To ile mi z tego leadów wykręcisz za miesiąc? No, mniej więcej chociaż.

Dziś już wiem, że za "mniej więcej" idzie się do marketingowego piekła, a liczba, która w tym momencie wypowiesz, wypali się na skórze Twojego lewego pośladka i tam zostanie. Wiara w skuteczność działań prowadzi do składania klientom/przełożonym deklaracji dostarczenia konkretnych wyników, jeszcze przed zbadaniem potencjału. Bo świetne treści zawsze zadziałają! No właśnie nie zawsze, nie w tym targecie, nie w tym momencie, nie dla takiego produktu. Cele nie zostają osiągnięte, nasuwają się mylne wnioski: Content marketing? - U nas nie działa.

Charakterystyczne dla content marketingu - ciągłe próby, testy, analizy i optymalizacja - sprawiają, że bardzo trudno oszacować wyniki jeszcze przed startem działań. Kto twierdzi inaczej - kłamie, wiec grzeszy podwójnie lub jest wróżbita Maciejem.

Wartościowe treści to podstawa. Nie można jednak zapominać o tak ważnej dystrybucji, niezbędnych narzędziach do analizy skuteczności czy budżecie na płatna promocje treści.

To kluczowa sprawa przy tworzeniu kampanii dla mało rozpoznawalnego lub nowego brandu, który zaufanie u odbiorców i potencjalnych klientów dopiero buduje.

To nie zabawa dla napalonych krótkodystansowców.

No właśnie, skoro już się odważyliśmy, to gdzie te leady, gdzie zielone słupki, gdzie moje ROI? Trzy miesiące planowaliśmy kampanie i wdrażaliśmy narzędzia, kolejne trzy tworzymy treści, a słupki rosną powoli. Content marketing to działania długoterminowe i ciągłe poszukiwanie nowych rozwiązań. Na efekty trzeba często poczekać, co zdaje się nie iść w parze z oczekiwaniami klientów. Osoby odpowiedzialne za marketing w firmach co kwartał rozliczają się z efektów i budżetów przeznaczonych na określone działania, dość duża rotacja na tych stanowiskach sprawia, że marketingowcy nie chcą czekać na efekty, którymi pochwali się dopiero ich następca. Sprawia to, że bardzo ciężko tu o cierpliwość, bez niej jednak lepiej zabawy nie zaczynać wcale.

Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie w różny sposób zapłaciłam i więcej ich nie popełnię.

Marta Sulikowska - CEO, co-founder Dajemyslowo.com

Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"