Licytacja Gmail.pl: Cena już sześciocyfrowa

Adres należący do Grupy Młodych Artystów i Literatów ma szansę stać się cenowym numerem dwa w historii polskiego rynku domen.

Po dziesięciu dniach licytacji najbardziej bodaj gorąca domena w Polsce osiągnęła już cenę 119 400 złotych. Biły się o nią przez ten czas już w sumie 52 osoby (z czego sześcioro odpadło z wyścigu, ze względu na wątpliwą wiarygodność), a strona z aukcją odwiedzana była już przeszło 73 tysiące razy. Dla porównania, poprzednia próba sprzedaży adresu Gmail.pl z 2008 roku - ostatecznie nieudana, gdyż kupiec okazał się niewypłacalny - osiągnęła cenę niższą o 49 tysięcy złotych. O domenę starało się wówczas 30 zainteresowanych, a aukcja miała zaledwie 15 943 wyświetlenia.

Wszystko wskazuje więc na to, że jeśli Izabeli Krawczyk, która przed sądem do spraw domen w Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji wygrała potyczkę o prawa do adresu Gmail.pl z koncernem Google, uda się doprowadzić aukcję do końca, transakcja zapisze się trwale w historii polskiego internetu, a na pewno w historii rodzimego, wtórnego rynku domen. Już przy obecnej cenie Gmail.pl plasuje się na czwartej pozycji w zestawieniu najdroższych polskich domen wszech czasów.

Pobierz raport DOMENY I HOSTING [PDF]

O ile pierwsza lokata wydaje się być poza zasięgiem - domena była częścią wartego 13,2 miliona złotych przejęcia firmy Favonia Polska przez giełdową spółkę Oponeo.pl SA - o tyle trzecia, a nawet druga lokata to całkiem realny scenariusz. A jeśli ostateczna cena przekroczyłaby poziom 150 tysięcy złotych, adres Gmail.pl stałby się najdroższą domeną sprzedaną w transakcji dotyczącej samej tylko domeny.

Jednak już przy obecnej cenie Gmail.pl kilkukrotnie dystansuje adresy, za które właściciele uzyskali najwyższe w historii ceny na Allegro.

Aukcja domeny Gmail.pl przed blisko dwoma laty, zanim udało się ją doprowadzić do końca, była kilkukrotnie usuwana przez Allegro. Argumentem było "posługiwanie się zastrzeżonym znakiem towarowym". Tym razem, jak ustalił Artur Małek z Internet Standad, ze strony portalu aukcyjnego nic jej nie grozi.

Z zebranych przez nasz informacji wynika, że obecni właściciele domeny mieli pełne prawo aby wystawić ją na sprzedaż - mówi portalowi  Patryk Tryzubiak, rzecznik Allegro.

Tymczasem pojawiły się opinie, że dla zwycięzcy licytacji adres może okazać się inwestycją bardzo ryzykowną.

Cytowany przez Internet Standard dr Zbigniew Okoń z kancelarii dLK Korus Okoń Radcowie Prawni uważa, że za Grupą Młodych Artystów i Literatów stał argument w postaci nazwy, w skrócie dającej właśnie GMAiL. Nowy właściciel, jeśli nie będzie miał w zanadrzu podobnego argumentu, powinien - zdaniem Okonia - liczyć się z możliwością utraty domeny, jeśli Google zdecyduje się podjąć kroki prawne.

Innego zdania jest jednak Izabela Krawczyk. Podkreśla, że domena nie jest obciążona żadnymi wadami prawnymi.

Nazwa Gmail nie jest własnością Google. Koncernowi nie udało się uzyskać dla niej ochrony prawnej - mówiła Krawczyk w rozmowie z Interaktywnie.com. - Ale oczywiście nie mogę zagwarantować, że nie będzie chciało jej przejąć.

Pobierz raport DOMENY I HOSTING [PDF]

Również Olgierd Rudak, prawnik prowadzący internetowe czasopismo Lege Artis uważa, że w razie ewentualnego prawnego sporu z nowym właścicielem to raczej Google stać będzie na przegranej pozycji.

Sprawa jest dość prosta: o ile nabywca domeny nie będzie pod nią prowadził działalności konkurencyjnej względem Google, to nic mu nie grozi. W takim przypadku jego pozycja nie będzie się różniła niczym od obecnego abonenta - mówił kilka dni temu Interaktywnie.com Rudak.

Samo Google w sprawie aukcji i ewentualnego udziału w wyścigu o internetowy adres, który koncern próbował nieskutecznie przejąć na drodze prawnej, wypowiadać się nie chce. Być może stanowisko koncernu poznamy za cztery dni, kiedy domena, której potencjału - jak deklaruje Izabela Krawczyk - Młodzi Artyści i Literaci - wykorzystać nie są w stanie, zmieni właściciela.

Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"