
W ubiegłym roku Amerykanie kupili 273,5 miliona egzemplarzy gier komputerowych i wideo. Wydali na nie 10,5 miliarda dolarów - podaje Entertainment Software Association w swoim raporcie Video Games in the 21th Century. Z jednej strony wyniki robią wrażenie, z drugiej jednak mogą producentów gier martwić.
Ubiegłoroczny wynik jest pierwszym od 2005 roku, kiedy to jego wartość za Oceanem się skurczyła. Spadek jest wyraźny - przekroczył 10 procent wyniku z 2008 roku.
Spadła nie tylko liczba sprzedanych egemplarzy gier - z 298 do 273 milionów sztuk. Amerykanie, którzy gry w ubiegłym roku kupowali, płacili za nie statystycznie mniej niż rok wcześniej. O ile w 2008 roku średnia cena za egzemplarz wynosiła 39 dolarów 24 centy, o tyle w ubiegłym roku było to już 38 dolarów 39 centów.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
✔ agencja marketingowa specjalizująca się w b2b
✔ obsługiwane branże: finansowa, nowe technologie, IT,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Istniejemy na rynku reklamowym od 2007 r. Przez ten czas zbudowaliśmy nie tylko naszą markę, ale przede wszystkim...
Zobacz profil w katalogu firm »
KERRIS Group jest jedną z najszybciej rozwijających się grup technologicznych i marketingowych na polskim rynku,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Bo g.. robią konsolowate, tzw. "casuale". Jak zaczną znowu robić gry dla ludzi (nie twierdzę jednocześnie, by przestali robić casuale), to wtedy Ci ciut bardziej hardcorowi gracze też z powrotem wrócą do gier. No i CENY.. widzieliście ile kosztuje np. Starcraft 2? Masakra.. do tego dodać pompowanie PR-owe tytułów (a potem okazuje się crap) i kilka innych błędów "branży"... na chama chcą zysków, chapać, a jednocześnie nie trzymają poziomu produkcji.
Rzeczywiście, robią dużo szumu wokół danej gry a potem wypuszczają pasztet...
A jednocześnie, wraz ze spadkiem wyników finansowych branży gier - graczy nie ubyło.