
Odświeżony serwis Axela jest poprawny.
Nowy serwis wydawnictwa Ringier Axel Springer obiecuje wielkie emocje, ale sam layout ich nie budzi. Specjaliści, którzy specjalnie dla Interaktywnie.com go ocenili nie dostrzegają ani innowacyjnych zmian w stosunku do porzedniej wersji, ani żadnych odwaznych rozwiązań. Jest za to czysto, schludnie i z otwartą furtką dla reklamodawców.
Czy to źle? Niekoniecznie. Stali czytelnicy mogą nawet nie dostrzec wprowadzonych nowości, ale dzięki temu po wizycie w "odświeżonym" serwisie nie będą zagubieni. To wciąż stary dobry Fakt, choć widać, że zmierza w kierunku wytyczonym przez jego niemiecki odpowiednik - Bild.
- I dobrze, bo w sieci trzeba umieć utrzymać wyrazisty wizerunek - nie ma wątpliwości Anna Sosnowska z Biura Podróży Reklamy, która uważa, że ambitny plan podwojenia zasięgu są całkiem prawdopodobne, zwłaszcza teraz, kiedy redakcja serwisu deklaruje, koncentracje na tworzeniu unikatowych treści.
- Jakościowych serwisów informacyjnych i komentujących rzeczywistość na bieżąco jest w Polsce mało, zwłaszcza takich z dobrym UX. Dlatego ambitne plany Faktu w sieci nie są nierealne - mówi specjalistka.
Bardziej ostrożny w sądach jest Szymon Heliosz, UX Strategist z VML Poland, który nie kryje, że do tytuł ten wywołuje w nim specyficzne uczucia: - Ocenianie serwisu Faktu to jak pisanie recenzji z recepcji w piekle. Jest czysto, schludnie i czytelnie, ale wiesz, że jak tylko ruszysz dalej, zacznie się the horror, the horror - mówi, uczciwie jednak dodając, że piąty portal w Polsce pod względem liczby użytkowników, zasługuje na uwagę.
Tym bardziej, że specjalizuje się w jej przyciąganiu. Krzykliwymi nagłówkami zwykle. Nie inaczej jest teraz. - Patrzę właśnie na jeden z leadów: „Wilki pożerają zwierzęta pod Elblągiem!” – jest emocjonalnie? Jest. Wszystkie artykuły podzielone są na czytelne sekcje, co ułatwia znalezienie treści, które akurat nas interesują, dodatkowo każdy artykuł jest otagowany, co pozwala na przeglądanie treści pod kątem innych zainteresowań niż te wymienione w menu.
Serwis jest więc skonstruowany poprawnie, a w porównaniu do największego konkurenta, czyli Super Expressu, także wypada na korzyść. I nawet, jeśłi drażnić może autmoatyczne odtwarzanie materiałów wideo czy sporo miejsca pozostawionego na tresci reklamodawców, lifting - bo trudno mówić o czymś więcej - jest oceniany dobrze.
- Fakt24 z pewnością jest stroną stworzoną z z pomysłem. I to całkiem dobrym pomysłem, wykorzystującym kilka niespotykanych jeszcze w wielu miejscach dobrych wzorców projektowych - podsumowuje Jacek Ziobroń, Junior Information Architect, Isobar Polska. - Nie wprowadza jednak, jak było zapowiadane, nowej jakości, a brak konsekwencji oraz spójności niestety psuje pierwsze wrażenie.
Źródło: Interaktywnie.com |
||
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ SZCZEGÓŁOWĄ OPINIĘ |
||
EKSPERT |
KOMENTARZ | |
![]() |
Szymon Heliosz, UX strategist, VML Poland: |
|
![]() |
Agnieszka Sosnowska, account director, Biuro Podróży Reklamy: |
|
![]() |
Adam Rżanek, graphic designer, MOSQI.TO" |
|
|
Jacek Ziobroń, Junior Information Architect, Isobar Polska: |
Szymon Heliosz, UX strategist, VML Poland
Ocenianie serwisu Faktu to jak pisanie recenzji z recepcji w piekle. Jest czysto, schludnie i czytelnie, ale wiesz, że jak tylko ruszysz dalej, zacznie się the horror, the horror. Niemniej to piąty portal w Polsce pod względem liczby użytkowników, więc warto przyjrzeć się temu, co ma do zaoferowania.
Wydawca Faktu w komunikatach prasowych wskazuje, że od teraz treści na stronie mają być bardziej emocjonalne. Patrzę właśnie na jeden z leadów: „Wilki pożerają zwierzęta pod Elblągiem!” – jest emocjonalnie? Jest. Wszystkie artykuły podzielone są na czytelne sekcje, co ułatwia znalezienie treści, które akurat nas interesują, dodatkowo każdy artykuł jest otagowany, co pozwala na przeglądanie treści pod kątem innych zainteresowań niż te wymienione w menu.
Struktura portalu jest klasyczna – grid złożony ze zdjęć i krótkich leadów pozwala na niezobowiązujące skrollowanie w poszukiwaniu artykułu, który nas zaciekawi. Same treści nie są specjalnie rozbudowane, co akurat nie dziwi w przypadku tabloidu. Fakt oferuje prosty system komentarzy – nie wymaga logowania, nie zdecydowano się na spięcie go z Facebook Connect. Patrząc na liczbę komentarzy widać, że jest to skuteczne.
Szata graficzna to elementarz: czerń i czerwień, tu nie ma miejsca na delikatne odcienie.
Wyraźnie widać, że dział sprzedaży reklamy miał duży wpływ na powstający portal. Zaplanowano sporo miejsc, gdzie zleceniodawca może umieścić swój materiał, mocno eksponowana jest również reklama video. Niestety, podobnie jak na stronach Agory, każdy materiał odtwarza się automatycznie, co przy przeklikiwaniu się przez artykuły jest uciążliwe.
Strona działa dobrze na urządzeniach mobilnych.
Na koniec jeszcze szybkie porównanie do największej konkurencji, czyli Super Ekspresu – strona Faktu wydaje się być czystsza i znacznie bardziej uporządkowana, ale pamiętajmy, że to dopiero pierwsze dni jej funkcjonowania. Z czasem, na skutek bieżących potrzeb, może pojawić się na niej znacznie więcej elementów.
Podsumowaniem recenzji powinna być ocena, ale mam wątpliwości, czy może ona być rzetelna jeśli nie znamy wszystkich założeń biznesowych i ograniczeń projektowych stojących za portalem.
Agnieszka Sosnowska, account director, Biuro Podróży Reklamy:
Nowy FAKT jest w porządku, ale temu poprzedniemu też wiele nie brakowało. Wprowadzone modyfikacje nie są znaczące. Profesjonaliści zobaczą różnice między starym a nowym, ale już wielu użytkowników internetu nie wywodzących się z branży tej różnicy może nie dostrzec. Modyfikacji uległy raczej szczegóły niż fundamenty - mamy do czynienia z liftingiem a nie zmianą fundamentów. Serwis jest szerszy. Jest w nim jeszcze więcej modułów graficznych w stosunku do tekstowych, w niewielkim natomiast stopniu zmieniła się struktura. Wszystkie te wprowadzone zmiany są stosunkowo ważne i w zasadzie wszystkie są na plus, ale na pewno nie jest to rewolucja. Siatka modułów jest bardzo poprawna i zgodna z obecnymi trendami i normami. Oczywiście mamy RWD.
Co ważne – po wszystkich tych zmianach wciąż widać, że jest to FAKT. I dobrze, bo w sieci trzeba umieć utrzymać wyrazisty wizerunek.
Wydaje się, że polski Fakt24.pl podąża za sukcesami niemieckiego bild.de. Media donoszą, że Fakt chce w ciągu półtora roku podwoić zasięg. To bardzo ambitne zadanie na zapchanym rynku mediowym. Wszak oprócz mediów digitalowych mamy blogerów i vlogerów, którzy walczą o użytkownika z jeszcze większą determinacją niż stare media i czynią to skutecznie. Jednak jakościowych treści nigdy dosyć. Jakościowych serwisów informacyjnych i komentujących rzeczywistość na bieżąco jest w Polsce mało, zwłaszcza takich z dobrym UX. Dlatego ambitne plany Faktu w sieci nie są nierealne. Między innymi ze względu na to, że w grupie medialnej jest Onet. Crossując ruch między platformami można rzeczywiście zyskać względem konkurentów, poza tym grupa medialna Axel Springer ma znacznie szersze zasoby medialne pozwalające stale promować nowy fakt24.pl.
Adam Rżanek, graphic desgner, MOSQI.TO
Odświeżenie strony Faktu było niezbędne. W przeciwnym wypadku pozostaliby daleko za konkurencją. Nowy design nie zaskakuje, wydaje się wtórny, ale tym samym jest poprawny.
Na nowej stronie Faktu zapanował większy porządek - widzimy wyraźny podział na kategorie, którym przypisane są wybrane kolory.
Fakt poszedł w stronę jeszcze bardziej obrazkowej prezentacji treści. Dużo dużych zdjęć z pewnością podniesienie klikalność artykułów, tym bardziej, że już widać, że Fakt konsekwentnie będzie stosował prowokujące nagłówki i klikalne słowa klucze.
Ze względu na nowy sposób prezentacji treści na na jednym ekranie mieści się tylko kilka newsów. W starej wersji portalu było ich znacznie więcej, więc użytkownicy będą musieli się przyzwyczaić do ciągłego przewijania.
Nie zaskakuje też dużo przestrzeni dedykowanej reklamom - reklamy znajdują się pomiędzy głównymi sekcjami, w samych sekcjach, a także w tle podczas skontrolowania.
Pod artykułami zamiast klasycznych tagów pojawiły się hastagi. Ta zmiana pomimo tego, że wygląda na pozorną, jest bardzo funkcjonalna - hastagi działają lepiej niż wyszukiwarka w portalu.
Po wejściu w dany artykuł od razu widzimy kilka kolejnych dopasowanych tematycznie. Rozwiązanie znane z natemat.pl zostało rozbudowane o ciekawą funkcjonalność - podczas scrolowania widzimy po lewej stronie, jaką część artykułu już przeczytaliśmy i jakie teksty wyświetlą nam się jako kolejne.
„To będzie zupełnie nowa jakość na polskim rynku internetowym” – zapewniają autorzy portalu Fakt24. Moim zdaniem jest nieźle, jednak nie ma mowy o żadnej rewolucji.
Serwis Faktu wizualnie idealnie wpisuje się w aktualne trendy, jakie możemy zobaczyć na podwórku wydawców internetowych. Wchodząc na stronę, wita nas główna nawigacja oraz wyróżniony artykuł. Oprócz tego możemy szybko zauważyć, że serwis opiera się na układzie kaflowym, dużych zdjęciach oraz podpisach artykułów. Widzieliśmy to nie raz, ostatnio przy nowej odsłonie WP oraz Onetu. Na pierwszy rzut oka nie ma tutaj nic, co mogłoby nas zaskoczyć.
Na stronie nie zabrakło obowiązkowych elementów, takich jak nawigacja okruszkowa, a także kilku ciekawych rozwiązań, które dopiero zyskują na popularności, m.in. wskaźnika ilości przeczytanego już tekstu, zestawu proponowanych artykułów w całości zawartych na jednej stronie, zaraz pod wybranym przez nas artykułem oraz wewnętrznego systemu oznaczenia tekstów hashtagami.
Nierozwiązanym do końca problemem wydaje się być natomiast kategoryzacja artykułów. Pomijając już fakt, że na stronie głównej informacje wydają się być rzucone losowo oraz posiadają nie do końca jasne oznaczenia kolorystyczne, to wchodząc w np. kategorię militaria możemy zobaczyć artykuły oznaczone jako „wydarzenia”.
Problem ten natomiast „znika” całkowicie w wersji mobilnej, ponieważ tutaj nie zobaczymy już jakichkolwiek oznaczeń artykułów. Oprócz tego nawigacja jest znacznie utrudniona (zniknięcie nawigacji okruszkowej oraz brak możliwości łatwego powrotu do listy artykułów), a także schowana na samym dole strony wyszukiwarka.
Kolejną rzeczą jest brak konsekwencji w widoku niektórych stron. Dlaczego wszędzie nawigacja jest czarna, a na stronie „encyklopedia” jest czerwona i zupełnie inaczej się zachowuje? Dlaczego znajdują się na niej zupełnie inne ikony niż na reszcie stron? Dlaczego cały widok tej zakładki sugeruje nam, że właśnie się cofnęliśmy do roku 2004?
Fakt24 z pewnością jest stroną stworzoną z z pomysłem. I to całkiem dobrym pomysłem, wykorzystującym kilka niespotykanych jeszcze w wielu miejscach dobrych wzorców projektowych. Nie wprowadza jednak, jak było zapowiadane, nowej jakości, a brak konsekwencji oraz spójności niestety psuje pierwsze wrażenie.
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»