
Zuckerberg skopiował funkcję Snapachata i... była to genialna decyzja.
"Stories" Instagrama nie zagrozi Snapchatowi, którego kochają millenialsi. Może jednak wydłużyć drogę do jego monatyzacji, bo Instagrama - który jest częścią Facebooka - bardziej kochają marki.
Zuckerbeg, któremu nie udało się przejąć Snapchata trzy lata temu, po prostu skopiował jego funkcjonalność Ta decyzja jest jednocześnie "perfidna" i genialna - uważają eksperci związani z branżą social media. I choć dalecy są od wieszczenia końca aplikacji Spiegela, zwracają uwagę na to, że marki właśnie na Instagrama mogę przenieść swoje budżety.
- Tam znacznie łatwiej zbudować społeczność i niekoniecznie będą to osoby wzajemnie znające się - uważa Mariusz Majewski, Partner w agencji Point of View. - Nowa funkcjonalność Instagrama sprawia, że dla wielu twórców Stories będzie znacznie atrakcyjniejszym rozwiązaniem - po co tworzyć dwa razy ten sam content, skoro tu będzie miał on większy zasięg? A większe zasięgi są znacznie milej widziane dla marek.
Snapchat rozwija się bardzo dynamicznie, przy głośnym aplauzie mediów, które już dzisiaj skłonne są upatrywać w nim głównego rywala Facebooka. Specjaliści nie są jednak tak entuzjastyczni, zwracając uwagę na to, że od starszego kolegi wciąż dzieli go ogromny dystans. Facebook już wie, jak zarabiać i jak sprawić, by - nie zniechęcając użytkowników - zachęcić marki do reklamowania się w serwisie. Dzisiaj to prawdziwy komunikacyjny kombajn, który ciągle ma ambicje na więcej.
Snapchat póki co ma głównie ambicje. Ostatnie wystąpienie Evana Spiegela na Cannes Lions 2016 pokazuje, że duże, ale w porównaniu do Facebooka to wciąż młody wilczek z potencjałem.
- Widzę tu (w Stories) szansę dla marek, które do tej pory unikały Snapchata ze względu na: nadal relatywnie małą liczbę użytkowników w Polsce w porównaniu ze Snapchatem i brak budżetu lub chęci budowania nowego kanału od zera (czyli swojego Snapa) - dodaje Piotr Podgajny, social media manager, Deloitte Digital.
Ruch Facebooka nie sprawi jednak, że użytkownicy masowo porzucą Snapchata. Aplikacja zyskała sobie miano "dla młodzieży" i wiele osób czuje sie na swobodniej niż w innych kanałach. Oczywiście, może pojawić sie też grono osób, które ponad to postawią wygodę wiążącą się z korzystaniem z jak najmniejszej liczby aplikacji, ale nie eksperci nie sądzę, że będzie to znaczny odsetek tych, którzy już korzystają ze Snapchata. Co innego dynamika wzrostu - ta może spaść, bo przecież - jak podkreśla Przemek Morawski z hyperCrew - coś, co wcześniej mogło przyciągnąć do niego użytkowników Instagrama, teraz będzie dostępne bez konieczności przechodzenia do Snapchata.
Źródło: Interaktywnie.com |
||
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ SZCZEGÓŁOWĄ OPINIĘ |
||
EKSPERT |
KOMENTARZ | |
![]() |
Mariusz Majewski, Partner w agencji Point of View (PoV sp. z o.o.): |
|
![]() |
Przemek Morawski, Content Manager, agencja hyperCREW: |
|
![]() |
Piotr Podgajny, Social Media Manager, Deloitte Digital: |
|
![]() |
Szymon Ślipko, CEO / Strategy Director, agencja Shake Hands: Nowa funkcja na pewno pomoże Instagramowi i może spowodować, że marki nie będą już tak się palić do prowadzenia działań na Snapchacie. |
|
![]() |
Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający, Biuro Podróży Reklamy: |
|
![]() |
Adrian Kwiatkowski, social media executive, Deloitte Digital: |
Mariusz Majewski, Partner w agencji Point of View (PoV sp. z o.o.):
Funkcja Stories w Instagramie to mistrzowska zagrywka ze strony Facebooka, który od dłuższego czasu ostrzył sobie na Snapchata zęby. Nie udało się kupić, trudno - trzeba było skopiować pomysł, który okazał się odkrywczy w social media. Znikające wiadomości i brak presji na polubienia przyciągnął do Snapchata miliony młodych użytkowników, za którymi podążyły też marki. Sęk w tym, że większość komunikacji na Snapie odbywa się pomiędzy małymi grupami znajomych lub ma charakter bierny (świadoma obserwacja wybranych influencerów). Co innego Instagram - tam znacznie łatwiej zbudować społeczność i niekoniecznie będą to osoby wzajemnie znające się. Nowa funkcjonalność Instagrama sprawia, że dla wielu twórców Stories będzie znacznie atrakcyjniejszym rozwiązaniem - po co tworzyć dwa razy ten sam content, skoro tu będzie miał on większy zasięg. A większe zasięgi są znacznie milej widziane dla marek.
Czy to oznacza śmierć Snapchata? Na pewno nie - być może dla wielu dotychczasowych użytkowników będzie on po prostu komunikatorem do komunikacji ze znajomymi. Tylko czy na tym da się zarobić? Czas pokaże, ale jestem pewien, że ostatnie słowo ze strony Snapchata jeszcze nie padło.
Przemek Morawsk, Content Manager, agencja hyperCREW:
Instagram wprowadził „nową" funkcję – Stories – promując ją hasłem „Everyone has a story". I jest to prawda. Wcześniej miał Snapchat, teraz ma Instagram... Czy taka kopia może zagrozić pierwowzorowi? To zależy. Głównie od tego, czego użytkownicy Snapchata na nim szukają. Snapchat zjednał sobie fanów innowacyjnym podejściem i dynamiką rozwoju. Jak na razie nie zwalnia tempa, a ciężki oddech Facebooka, który musi czuć już na karku, tę dynamikę będzie pewnie stymulował.
Snapchat to też miejsce dla młodych ludzi, którzy mogą czuć się tam swobodniej niż na Facebooku czy Instagramie. Wydaje się więc, że nie należy się spodziewać nagłej migracji użytkowników tego kanału na Instagram. Z drugiej strony wygoda posługiwania się tylko jednym kanałem do realizacji różnych celów może być dla niektórych przekonując.
Moim zdaniem, jak na razie funkcja Stories przyda się najbardziej tym, którzy już są na Instagramie i korzystają z niego częściej niż ze Snapchata. I tutaj może tkwić pierwsze zagrożenie dla tego ostatniego kanału – coś, co wcześniej mogło przyciągnąć do niego użytkowników Instagrama, teraz będzie dostępne bez konieczności przechodzenia do Snapchata. Również ci, którzy zaczynają swoją przygodę z wyjściem poza Facebooka, kierując się w stronę Instagramu i Snapchata, mogą ocenić Instagram jako bardziej wszechstronny.
Możemy być jednak pewni, że Snapchat nie podda się bez walki, a ta przyniesie najpewniej dużo korzyści użytkownikom obu tych portali.
Piotr Podgajny, Social Media Manager, Deloitte Digital
Stories na Instagramie mogą być dobrym wyborem dla tych, którzy posiadają sporą liczbę obserwujących w tym kanale (albo: małą liczbę obserwujących lub brak konta na Snapchacie). Widzę tu szansę dla marek, które do tej pory unikały Snapchata ze względu na:
a) nadal relatywnie małą liczbę użytkowników w Polsce w porównaniu ze Snapchatem,
b) brak budżetu lub chęci budowania nowego kanału od zera (czyli swojego Snapa).
Na razie Stories na Instagramie są dużo mniej wygodne w użytkowaniu i mniej widoczne/dostępne, niż na Snapchacie, gdzie po prostu prościej się je odnajduje i przegląda. Na Instagramie nie są częścią głownego feedu, są dość poboczną funkcją, natomiast parę brandów, które obserwuję zdążyło już tam się komunikować.
Być może za jakiś czas Stories będzie można promować na Instagramie. Niedługo przecież udostępni dla wszystkich narzędzia analityczne więc... nawet jako "perfidna" kopia Snapchata ma według mnie spory potencjał.
Szymon Ślipko, CEO / Strategy Director, agencja Shake Hands:
Instagram Stories to kolejny etap zaciętej walki jaką toczą między sobą społecznościowi giganci. Stawka jest tak duża, że nie cofają się nawet przez niemalże dosłownym kopiowaniem funkcjonalności. Nowa funkcja na pewno pomoże Instagramowi i może spowodować, że marki nie będą już tak się palić do prowadzenia działań na Snapchacie.
W tej chwili marki, które nie weszły jeszcze na Snapchata mogą zastanowić się nad tym dwa razy. Łatwiej i szybciej będzie prowadzić niemalże identyczne działania jak na Snapchacie, w Instagram Stories. Odpada konieczność mozolnego budowania społeczności, bo mają już ją na Instagramie. Odpada konieczność obsług kolejnego konta, produkcji innego kontentu etc. Więc Instagram Stories mogą realnie zagrozić monetyzacji Snapchata. Oczywiście nie spowoduje to, że marki wycofają się z działań na Snapchacie, nadal będą współpracować z influencerami, nadal tylko głównie na Snapchacie znajdą pewną specyficzną grupę, młodszych klientów, ale proces monetyzacji może nie przyspieszać tak, jak oczekiwaliby tego twórcy Snapchata.
Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający, Biuro Podróży Reklamy:
Wydaje mi się, że to bardzo ciekawy ruch ze strony Instagrama. I może zagrozić Snapchatowi, choć na dwoje babka wróżyła. Usability Stories Instagrama jest w mojej ocenie lepsze niż Snapchata. W Snapchacie trochę nie wiadomo o co chodzi z tymi funkcjami, ale słyszałem teorię, że to dlatego, żeby rodzice dzieciakom nie myszkowali po profilach. Myślę, że wiele osób, które używa Instagrama zraziło się do Snapchata po pierwszym czy drugim kontakcie. Według mnie takich osób jest dużo (pewnie są to osoby powyżej 20-25 lat). I to są idealni klienci dla Stories. Dzieciaki pewnie będą używać obu platform.
Sam pomysł z dodatkową funkcją na Instagramie wcale nie jest taki zły. Dla heavy userów to na pewno interesujący element.
No i chyba w końcu wszyscy już zapomną o Vine, który był prekursorem tego segmentu, ale medialnie jakoś się nie przebił.
Adrian Kwiatkowski, social media executive, Deloitte Digital
Wprowadzenie przez Instagram do swojej aplikacji funkcji Instagram Stories może mocno skomplikować życie twórcom Snapchata i być dla nich początkiem nieco trudniejszych czasów. Wiele marek nie do końca było przekonanych do „popularnego duszka”, który wymagał zbierania nowej bazy odbiorców oraz generował dodatkowe koszty przy produkcji contentu. Instagram Stories ułatwia nieco sprawę: wiele marek już ma swoje profile na Instagramie, które zdążyły zebrać odpowiednią audiencje. Dzięki temu dotarcie z nowymi treściami do osób, które powinny być nimi zainteresowane powinno być dużo prostsze.
Zanim jednak popadniemy w przesadny optymizm, powinniśmy dać sobie chwilę czasu na obserwację. Sami użytkownicy jeszcze nie zdążyli się przyzwyczaić do nowej funkcji, a ponieważ jest ona świeża, więc trudno jest od razu przesądzać o jej sukcesie. Pewne jest to, że Instagram Stories mocno namiesza, a sam Snapchat będzie musiał w jakiś sposób odpowiedzieć na rzucone mu wyzwanie.
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»