Nie tylko Adobe... Te programy przydadzą się w pracy każdego grafika

Swój zestaw prezentuje Natalia Bułdak z agencji OPCOM.

Dla osoby zaczynającej emocjonującą (o dziwo, emocje grają w tym zawodzie bardzo dużą rolę, ale o tym później) przygodę z grafiką komputerową samo słowo „Adobe” może niewiele mówić, dlatego na początek proponuję, abyśmy rozejrzeli się w świecie bezpłatnych narzędzi, tudzież innych, pomocnych w artystycznych bojach, programów.

Pierwsza na taśmę ląduje Canva – znany i lubiany, prosty program do tworzenia przeróżnych obrazków, cv, infografik czy postów. Interfejs jest kolorowy, przyjazny dla użytkownika. W tym potężnym artystycznym „kombajnie” znajdziemy masę darmowych szablonów, ikon, zdjęć czy font’ów. Jeśli jednak zamarzą nam się bardziej skomplikowane kreację będziemy musieli sięgnąć do portfela, który otworzy nam dostęp do płatnych materiałów. Nie możemy również zapomnieć o Canva Design School, to swoisty kurs w postaci artykułów i tutoriali, które pomogą nam osiągnąć jeszcze lepsze efekty naszej pracy. 

Kolejny na scenie pojawia się GIMP – dla jednych zamiennik Photoshop’a, dla innych marna namiastka tego programu. Jego sława opiera się na pierwszeństwie w świecie graficznych darmowych narzędzi.

Kiedy w 1995 Photoshop dzielnie raczkuje w rankingach popularności, na świecie pojawia się GIMO, z sympatycznym kojotem o imieniu Wilber w tle. Mimo trudnych początków (mało stabilne działanie, brak kompatybilności pomiędzy pierwszymi wersjami), obecnie nazywany jest darmowym odpowiednikiem Photoshop’a. Ile w tym twierdzeniu jest prawdy? Proponuję by każdy przekonał się sam. 

Dużo później powstaje zamiennik dla komercyjnego Ilustratora – Inkscape. Jest to wektorowy odpowiednik GIMP’a, nie spodziewajmy się jednak zaawansowanych opcji, na początek jednak jest to całkiem niezłe narzędzie. 

Dla tych z nas, którzy w dzieciństwie marzyli o pracy w NASA, polecam darmowy program do tworzenia grafiki 3D, Blender. Jest to już wyższy poziom wtajemniczenia, niż program do tworzenia zwykłych, płaskich grafik w 2D. Blender jest jednym z bardziej rozbudowanych narzędzi dostępnych w szufladzie z darmowymi zasobami, jeżeli czujemy niedosyt zwykłymi płaskimi obrazkami to dzięki temu programowi droga wybrukowana modelami 3D stoi dla nas otworem.

Kolejnym bardzo przydatnym narzędziem, zwłaszcza przy pracy zespołowej, jest Lightshot. Niby zwykły program do screenshot’ów, ale całą swoją potęgę ukazuje w momencie kiedy musimy np. przekazać uwagi do strony programiście. Nie istnieje lepszy sposób przekazania uwag, niż notatki na zrzucie ekranu. Mała rzecz, a cieszy.

Programy mamy zainstalowane, kawę zrobioną, ale co dalej? Gdzie szukać inspiracji?

Gdzie szukać inspiracji? 

Osobistą miłością darzę serwis Design Seeds (https://www.design-seeds.com/), czyli to, co projektanci lubią najbardziej - kolory! Znajdziemy tutaj masę pięknych zdjęć, z których autorzy serwisu wyciągnęli główne motywy kolorystyczne. Jeżeli nie wiemy, co zestawić z czym, lub jak dane odcienie wyglądać będą obok siebie, to ten serwis jest wręcz idealny. 

Pomoc w zabawie z kolorami przyniesie nam także Adobe Color. Możemy tu tworzyć własne zastawy kolorystyczne. Na kole barw wybieramy kolor bazowy, do którego dopasowują się inne barwy. Możemy również przeglądać kreacje innych użytkowników, a nawet, podobnie jak w poprzednim serwisie, wyciągać kolory ze zdjęć. 

Mamy programy, mamy kolory, teraz zastanówmy się nad tym, co w ogóle chcemy robić.

Dwa najpopularniejsze serwisy do wyszukiwania wszelkich inspiracji graficznych, i nie tylko, to dobrze wszystkim znany Pinterest (ujmuje pięknym, minimalistycznym, czytelnym designem) oraz Behance (tutaj większość grafików trzyma swoje portfolio).

W obu tych przypadkach po wstukaniu w wyszukiwarkę tego, co nas interesuję dostaniemy pokaźny zbiór bardziej i mniej doskonałych projektów. Im więcej projektów oglądamy, tym bardziej nasza baza inspiracji (lubię ją sobie wyobrażać jako szufladkę w głowie) się powiększa, a my podczas zastoju kreatywności, możemy do niej sięgnąć, odkrywać lub czerpać prosto u źródła. 

Co w przypadku, gdy mamy problem z drukiem? 

Z pomocą przychodzi Chochlik Drukarski, czyli pogotowie poligraficzne http://chochlikdrukarski.com.pl/. Autor strony tłumaczy wszelakie zagadnienia drukarskie w prosty i zrozumiały sposób. 

Co czytać w pracy?

Zboczmy z drogi do naszego ulubionego, niebieskiego serwisu społecznościowego i odwiedźmy dwa blogi. Jeden z nich Branding Monitor (http://brandingmonitor.pl/) jest kopalnią wiedzy o identyfikacji wizualnej, zwłaszcza o logotypach. Autor zajmuje się projektowaniem, a na swoim blogu omawia, chwali lub też bezlitośnie krytykuje logotypy wielkich marek. Doradza, ale przede wszystkim edukuje w obszarze designu. 

Warto zwrócić uwagę również na inną blogową stratosferę, DailyWeb (https://dailyweb.pl/). Znajdziemy tu morze ciekawych informacji o trendach w designie, projektowaniu, UX. To niewyczerpane źródło informacji o świecie nowych mediów, technologii i marketingu.

W świecie mediów społecznościowych warto odwiedzić kilka Fanpage’ów branżowych, które bez wątpienia pomogą nam w pracy.

• Free Typography (https://www.facebook.com/freetypography/?ref=br_rs), na której znajdziemy bazę darmowych font’ów.
• Grafika za darmi (https://www.facebook.com/grafikazadarmola/), tu warto zaglądnąć w celach inspiracyjnych oraz
• Dobrze zapakowane (https://www.facebook.com/dobrzezapakowane/), gdzie znajdziemy najlepsze opakowania z całego świata. 

Jeżeli chcemy poznać podobnych freak’ów jak my, nauczyć się od nich ciekawych rzeczy dotyczących projektowania czy zagadnień z zakresu IT, to najlepsze źródło informacji znajdziemy na stronie crossweb.pl. Mamy tutaj spis wszystkich darmowych i płatnych spotkań, kursów, warsztatów związanych z IT.

Warto obserwować również tematyczne grupy na Facebooku, polecam:

• Clojure Bridge Kraków (https://www.facebook.com/clojurebridgekrakow/), 
• Rails Girls (https://www.facebook.com/railsgirls/), 
• Women in Technology (https://www.facebook.com/WiTPoland/), 
• WebMuses (https://www.facebook.com/WebMuses/).
• Kobiety do kodu (https://www.facebook.com/kobietydokodu/?hc_ref=ARS_QeqYAKj3FGEzShGpX4X0DA98z8rK_ry22MT39SgLB-Kfp8orCAWSAmDXQXfxP4s),
• Geek Grils Carrots  (https://www.facebook.com/geekgirlscarrots/),
• Django Girls (https://www.facebook.com/djangogirls/).

Cykliczne spotkania o projektowaniu organizuje także CRASH Mondays (https://www.facebook.com/CRASHmondays/). W większości tych grup prym wiodą kobiety (na rynku jest obecnie duży niewykorzystany potencjał dla kobiet w dziale IT), ale często spotkamy tam przedstawicieli obu płci. Z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że atmosfera na takich warsztatach programowania jest fantastyczna.

Grupy i mentorzy pomocni, a wstukiwanie kolejnych linijek kodu przestaje przerażać, kiedy z krzaczków (z których na początku nic nie rozumieliśmy) powstaje strona internetowa. 

Branża graficzna nie jest usłana jest różami, tu przychodzi miejsce na emocje. 

Wiele z nich możemy poznać na fanpag’ach: 

• Junior Brand Manger (https://www.facebook.com/JuniorBrandManager/), 
• Odmawiam wprowadzenia poprawek powołując się na Klauzulę Dobrego Smaku (https://www.facebook.com/klauzuladobregosmaku/?ref=br_rs), 
• Historie z życia wzięte Brief - co znosi psychika grafika (https://www.facebook.com/BriefCoZnosiPsychikaGrafika/). 

Serdecznie zachęcam do ich odwiedzenia.

Mam nadzieję, że inspiracje okażą się pomocne, a rady od koleżanki po fachu pomogą Wam wspiąć się na kolejny szczebel graficznej drabiny.  

Natalia Bułdak, graphic designer, OPCOM

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"