Grzegorz Hajdarowicz jest pierwszym polskim wydawcą, który zdecydował się na tak radykalny krok. Dostęp do serwisu na tydzień kosztuje 3,69 złotych. Branża jest jednak sceptyczna - przedsiębiorca nie będzie drugim Murdochem.
Dotychczas wydawcy pobierali opłaty tylko za dostęp do niektórych treści. Tak, jak na przykład Rzeczpospolita, która odpłatne ma jedynie niektóre działy, między innymi dodatek Plus Minus. Podobnie serwisy należące do Inforu - na stronach Dziennika Gazety Prawnej trzeba zapłacić za teksty, które ukazują się tego dnia w gazecie.
Spośród tygodników opinii opłaty pobiera na przykład Wprost. Na swojej witrynie publikuje tylko fragmenty tekstów (ale tylko tych, które ukazują się w aktualnym numerze magazynu), za całość trzeba zapłacić. Najtańsza opcja to SMS za 61 groszy - pozwala na dostęp do artykułu na trzy godziny. Polityka z kolei umieszcza fragmenty swoich artykułów, jednak zamiast płatności, odsyła do kiosku po magazyn.
Przekrój jest pierwszym tygodnikiem opinii, który zdecydował się na tak radykalny krok. Zamiast strony internetowej z newsami i artykułami z tygodnika, serwis będzie "multimedialną platformą internetową". Grzegorz Hajdarowicz, właściciel magazynu, zapowiada rewolucję. Już teraz pod adresem Przekrój.pl internauta napotka jedynie zaślepkę, nie przeczyta nic. Dziś rano jednak na stronie pojawiła się "kostka", w którą trzeba kliknąć. Wyświetli się normalny serwis, jednak chęć przeczytania czekogolwiek skończy się przekierowaniem do strony logowania. Po zalogowaniu można wykupić płatny dostęp.
Za możliwość czytania Przekroju online trzeba zapłacić 3,69 złotych. Kwartalny dostęp kosztuje nieco ponad 30 złotych, z kolei dostęp roczny - 99 złotych. Subskrybcja wydania na iPada kosztuje 0,79 euro. Wydawca udostępnia jednak kody promocyjne, dostępne na stronie przekroj.pl/promocja.
Na dziś Hajdarowicz planuje konferencję prasową. Chce porozmawiać o przyszłości nowych mediów i zaprezentować swój pomysł. Wcześniej w wywiadzie z Przemysławem Pająkiem, dziennikarzem i blogerem Spider's Web zdradził kilka szczegółów na temat projektów.
- Dzisiaj daję czytelny przekaz - my stawiamy na aplikację internetową, naszą nawigację po świecie. W papierze chcemy przyjąć model Time’a. Time ma 52 kolumny i to są kolumny, które warto wziąć do ręki - mówi Grzegorz Hajdarowicz w wywiadzie.
Nowy Przekrój.pl - jako platforma multimedialna - ma zaoferować znacznie więcej treści, niż dotychczasowy serwis. Witryna będzie się opierać głównie na multimedialnych materiałach, audio i wideo, tekst będzie dodatkiem. Strona ma być uzupełniana na bieżąco. Znajdziemy w niej również materiały z magazynu Sukces. Zdaniem Hajdarowicza, projekt ten może być pomysłem na nowoczesne dziennikarstwo. Przykładowo: nawigator, dostępny w serwisie, będzie widoczny w formie "kostki", której każda ze ścian zaprezentuje inną treść.
Ale to nie wszystko, bowiem Przekrój.pl ma być również społecznościowy. Z zapowiedzi Hajdarowicza można wywnioskować, że będzie to połączenie treści dziennikarstwa obywatelskiego z rozwiązaniami stosowanymi na Facebooku. Szczegóły poznamy jednak dopiero podczas konferencji.
Archiwalne wydania tygodnika mają być dostępne w zdigitalizowanej formie. - To będzie hit - zapowiada na łamach Spider's Web właściciel Przekroju. Do kogo ten hit będzie skierowany? Grzegorz Hajdarowicz przyznaje, nieskromnie, że do 16 milionów internautów.
Zmiany szykują się również w papierowej wersji tygodnika. Przekrój będzie o złotówkę tańszy, ale również odchudzony. Zapłacimy za niego 4 złote, ale też do czytania będzie 20 stron mniej. Według danych ZKDP, w 2010 roku średnia sprzedaż tygodnika wynosiła 46,6 tysięcy egzemplarzy. To o ponad 11 procent mniej, niż w 2009 roku. Jak podaje Press, spadek sprzedaży zmusił Hajdarowicza do cięć, między innymi obniżenia pensji pracowników.
Sceptycznie do projektu Grzegorza Hajdarowicza podchodzą blogerzy. Na AntyWebie, Grzegorz Marczak opublikował krytyczny wpis, w którym wprost wskazuje, że ani właściciel Przekroju nie będzie drugim Murdochem, ani sama platforma nie zawojuje sieci.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
hajdarowicz sie ośmieszył. najpierw skrytykował najlepiej zrobione magazyny na ipadzie (wired, newsweek), a potem zaprezentował swoje - statyczne pdfy, niechlujnie zrobione, nieprzemyslanie, zbyt ciężkie żeby je pobrać w godzinę. A nowum to jak rozumiem: kostka nawigacyjna oraz dział \"twoj przekrój\", czyli jak zachecic czyetelników platnego przekroju do produkcji treści za darmo. to sie nie uda. dowód? same negatywne opinie czytelników w app store
Ta kostka przyomina mi magiczny sześcian nieskończonej nieśmiertelności Tymochowicza, obecny w projekcie Solaris Gate. Brakuje mi tylko przechowywania DNA.<br /><br /> Natomiast same idea płatnego dostępu- super. O ile oczywiście poziom dziennikarstwa będzie odpowiednio wysoki. Jest to moja subiektywna ocena kierunku, w którym może zmierzać prasa. Jednocześnie wątpie, żeby Przekrój miał tak silną markę żeby to się udało w Internecie.
a ja nie uwazam, ze jest to zle rozwiazanie, mysle, ze jest ono bardzo perspektywiczne, jednak trzeba nieco odejsc od naszego sposobu myslena o pewnych kategoriach. <br /><br /> Uwazam, ze skracanie tygodnia nie jest zle - kto ma czas ealnie przeczytac magazyn od deski do deski? Lepiej miec mniejsza objetosc z najwazniejszymi rzeczami i swadomosc, ze mozna znalezc mase swietnych inspiracji, newsow i multimediow w jednym miejscu w necie...<br /> Pamietajmy, ze po tygodniki te siegaja rowniez mlodzi czytelnicy i to oni ich nawyki i zwyczaje beda mialy wplyw na kolejne pokolenia.
Będę namawiał znajomych, by całkowicie rozstali się z tym tytułem. Niektórym będzie ciężko, bo sentyment sięga lat powojennych.
Kto w ogóle czyta Przekrój? Co to jest?
Dobry motyw na reklamę.Dzieki temu krokowi niektórzy dowiedzą się że jest coś takiego jak przekrój..
Do samego pomysłu podchodzę sceptycznie. Jednakże będziemy mieli przykład jak ten model sprawdza się w Polsce.