
Specjalnie dla Interaktywnie.com pisze Maria Leńczuk, UX Researcher z EDISONDY.
Praca badacza to przede wszystkim umiejętnie obserwowanie. Bardzo przydają się „supermoce”, jak uważne słuchanie, obserwowanie nawet dyskretnych reakcji, tworzenie warunków, w których rozmówca czuje się dobrze i udziela szczerych odpowiedzi. Potrzebna jest też umiejętna interpretacja wyników – by oddać reakcje i opinie użytkowników w sposób wskazujący, jakie zmiany w usłudze, aplikacji czy interfejsie poprawią ich użyteczność.
Narzędzia, których używamy, służą przede wszystkim opracowaniu sposobu zbierania obserwacji, rejestracji reakcji badanych i ich wypowiedzi, a także opracowaniu wyników przeprowadzanych badań. Dlatego oprócz mózgu, oczu, uszu, notesu i ołówka w codziennej pracy używamy także szeregu narzędzi wspierających nasze „supermoce”.
X-Mind
Narzędzia do mapowania myśli, jak na przykład X-Mind. Przydaje się, gdy trzeba ułożyć koncepcję badania. Pomaga też opracować wyniki pochodzące z kilku źródeł czy od wielu badanych. Łatwo w nim również zrobić szkic raportu z badań.
Zaletą tego programu jest łatwość zmiany układu i hierarchii elementów. Ponadto jest dość dobrze opracowany wizualnie, dzięki czemu utworzona w nim mapa wystarczy jako materiał do prezentacji na spotkaniu roboczym.
Z pewnością nie jest to jedyne narzędzie do mapowania myśli i koncepcji, ale dla mnie jest wygodne.
MediaLAB Amsterdam i Method Cards
Studia i doświadczenie badawcze pomagają zebrać spory zasób metod i technik. Dobrze jest jednak mieć w zanadrzu ściągę, która odświeży warsztat i wesprze pomysłami w tworzeniu oferty badawczej. Przykłady takich materiałów pomocniczych to: medialabamsterdam.com/toolkit/ oraz methods.18f.gov.
Pierwszy zestaw jest oferowany na stronie holenderskiego studia badającego m.in. sposoby komunikacji w przestrzeni publicznej i medialnej. Drugi pakiet udostępniany jest przez amerykańską instytucję rządową.
Obie w fajny wizualnie sposób podpowiadają rozwiązania odpowiednie do różnych celów i tematów badawczych oraz różnych respondentów. Takie wsparcie przydaje się zarówno początkującym badaczom, jak i starym wyjadaczom, unikającym rutyny.
Online-audio-converter.com
Jeśli chodzi o rejestrowanie obserwacji – odkąd są smartfony – to zdecydowanie prostszy etap pracy badacza. Smartfon jest zawsze pod ręką, (prawie) zawsze on-line. Ma masę funkcji i aplikacji, wspierających zmysły i pamięć. A efekt rejestracji łatwo jest udostępnić współpracownikom i klientom.
Korzystam z telefonu XiaoMi RedMi3, który ma wbudowany naprawdę przyzwoity mikrofon i dyktafon. To pozwala uzyskać dobrej jakości nagranie zarówno wywiadu prowadzonego w kawiarni, jak i przez telefon.
Pliki dźwiękowe dowolnego formatu konwertuję za pomocą online-audio-converter.com. Program jest prosty w obsłudze, nie trzeba go instalować, działa dość szybko i udostępnia dość szeroki zakres typów plików wejściowych i wyjściowych.
Ponieważ znaczna część respondentów również posiada smartfony – może to być narzędzie, którym to badani rejestrują dla nas. Robią zdjęcia otoczenia, filmują test urządzenia w warunkach domowych, nagrywają „wpisy”w dzienniczku w badaniach etnograficznych.
Kamerka GoPro
Jeśli prowadzimy testy użyteczności, używamy narzędzi rejestrujących ich przebieg. Bardzo dobrym (choć nie najtańszym) sposobem jest eye-tracking. Polega on na rejestrowaniu ruchu źrenic w reakcji na bodźce z zewnątrz. Mówiąc prościej: dzięki zestawowi kamer w urządzeniu rejestrujemy, na co patrzy badany i co widzi, a czego nie. (więcej o eye-trackingu przeczytasz tu). Oprócz wersji stacjonarnej w EDISONDA Studio mamy też eyetracker mobilny, który uwalnia nas z laboratorium – z jego pomocą prowadziliśmy już badania m.in. w przestrzeni handlowej.
Czasem wystarczy dobra kamera, np. GoPro. Dzięki takiemu prostszemu rozwiązaniu możliwe są badania użytkowników urządzeń i aplikacji angażujących w dużym stopniu ciało i umysł badanego. W EDISONDA Studio w ten sposób badaliśmy już kierowców korzystających z nawigacji NaviExpert, czy osoby gotujące ze wsparciem nowej technologii w kuchni testowej.
Główny Urząd Statystyczny... lub inne bazy danych
Często klienci zamawiający badania użyteczności (zwykle jakościowe) pytają o dane ilościowe (ile procent…?), o trendy z rynku, czy o to, na ile nasze wyniki odzwierciedlają populację. Na ogół nie idzie za tym budżet pozwalający na statystycznie poprawne badanie ilościowe (czyli chociażby zbadanie odpowiednio dużej grupy reprezentantów potencjalnych klientów). Co zrobić w tej sytuacji? Poszukać raportów branżowych i dostępnych publicznie baz wiedzy.
Ile domów buduje się rocznie w Polsce? Jaką sumę miesięcznie singiel z dużego miasta wydaje na aktywności sportowe? Ile rodzice uczniów szkół podstawowych płacą za korepetycje? Główny Urząd Statystyczny publikuje mnóstwo danych tego typu. Nie jest to jedyna instytucja, która udostępnia takie informacje – często za darmo. Warto więc zadać sobie nieco trudu i je znaleźć. Polecam chociażby Dziedzinowe Bazy Wiedzy.
Pinterest, Milanote, Evernote
6) Pamięć ludzka, nawet ćwiczona, nie jest w stanie pomieścić wszystkich ciekawych informacji, na jakie natrafiamy w sieci. Dlatego warto mieć sposób na gromadzenie znalezisk informacyjnych. To będzie nasze źródło inspiracji, danych i benchmarków. Nie trzeba już gromadzić segregatorów i karteczek na tablicy korkowej.
Swoją bibliotekę inspirujących zdjęć, linków, raportów i narzędzi możesz prowadzić w przeróżny sposób. Mi na ogół wystarczy repozytorium linków w przeglądarce internetowej. Koleżanki badaczki wolą Pinteresta, graficy – Milanote, a UX designer – Evernote. To ostatnie narzędzie ma użyteczną funkcję tagowania zachowanych materiałów. Jest to bardzo przydatne, gdy baza jest już pokaźna, a Ty na już potrzebujesz ten fajny raport o rynku obuwniczym z ubiegłego roku.
Nie jest to rocket science, jednak dobrze zorganizowany zestaw kilku narzędzi ogromnie pomaga szybko i sprawnie zaplanować, zebrać i opracować obserwacje, które pozwalają naszym projektantom w tworzeniu naprawdę użytecznych serwisów i aplikacji.
Maria Leńczuk, UX Researcher, EDISONDA
Pobierz ebook "Ranking Agencji Marketingowych 2025 roku i ebook z poradami o promocji w sieci"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»