Bartosz Burek, prezes JakDojade.pl tłumaczy, dlaczego Wrocław to nie do końca miasto spotkań. Opowiada także o tym, kiedy zaczną współpracę z PKP i czy dzięki ich serwisowi niedługo będzie można podróżować po Londynie.
Interaktywnie.com: Jak udało się JakDojade.pl porozumieć z Urzędem Miasta w Warszawie i przeskoczyć biurokratyczne mury? Magistrat wykorzystuje Wasz rozkład na swoich stronach zamiast rozkładu ZTM Warszawa.
Bartosz Burek, prezes JakDojade.pl: Wcale nie było tak trudno. Pewnie dlatego, że pasażerowie i przewoźnicy są już przyzwyczajeni, że istnieje coś takiego jak JakDojade.pl. Poza tym dzięki nam nawet turyści, odwiedzający stolicę nie muszą znać nazw przystanków. Wystarczy wpisać tylko miejsce, w którym aktualnie się znajdujemy i tyle. Resztę zrobi za nas system. To duże ułatwienie, dla nieznających miasta. Poza tym w Warszawie w dziale odpowiedzialnym za takie projekty pracują w większości młodzi ludzie i bardziej otwarci na różne nowości. Dodatkowo, najpierw weszliśmy w ten sam sposób do Poznania i system się sprawdził więc inne miasta już patrzyły na pomysł przychylniejszym okiem.
Wszędzie było tak łatwo? Wrocław się nie zdecydował na taki krok.
Współpracujemy tylko z wrocławskim MPK i na ich stronie można sprawdzić rozkład jazdy przez JakDojade.pl. Jeśli natomiast chodzi o Urząd Miasta, są pewne problemy. Można powiedzieć, że po prostu ze strony urzędników nie ma już takiej samej przychylności, jak na przykład w Warszawie. Próbujemy także dogadać się z nimi, żeby przysyłali nam dane w innym formacie, ale niestety i to się nie udaje, choć w innych miastach nie ma z tym problemu. Dlatego we Wrocławiu musimy wkładać dużo więcej pracy w aktualizację rozkładu. Ostatnio po wielu rozmowach i pismach, sytuacja zaczęła się zmieniać i dostajemy już rozkład w nowym formacie.
Stąd różne błędy, które się pojawiają? Wiele osób skarży się właśnie na wrocławskie JakDojade.pl, że często Wasz rozkład wprowadza pasażerów w błąd.
Niby to miasto spotkań, ale proszę sobie wyobrazić, że aby zaktualizować rozkład na naszej stronie, musimy po prostu ściągać udostępniane pliki ze strony Urzędu. W innych miastach wygląda to zupełnie inaczej. We Wrocławiu rozkłady są aktualizowane ręcznie - i stąd zdarzają się błędy typu, że ustalona w aplikacji trasa nie idzie dokładnie tak, jak wygląda to w rzeczywistości. Mamy nadzieje że dzięki nowemu formatowi, nad którym jeszcze trwają ostatnie prace przejdziemy na pełen automatyzm.
W jaki sposób w takim razie wygląda aktualizacja danych na JakDojade.pl?
Danych jest bardzo dużo, więc aktualizacje muszą odbywać się automatycznie. Na przykład w Krakowie codziennie w nocy, około godziny 2, na serwerze MPK jest zamieszczany plik z najnowszym rozkładem jazdy. Tam znajdują się informacje o wszystkich zmianach i jeśli jakaś zaszła, to nasz system automatycznie wgrywa ten zamieszczony rozkład i nakłada na obecny. We Wrocławiu tylko częściowo jest to zautomatyzowane. Gdybyśmy mieli wszystko robić ręcznie musielibyśmy zatrudnić rzeszę ludzi. My zatrudniamy tylko 5 osób.
Trudno było napisać taki program?
To był pomysł studencki. Chcieliśmy stworzyć aplikację opartą na GPS, gdzie wpisywałoby się tylko punkt docelowy i program miał pokazywać trasę powrotu do domu. Miało to pomóc przede wszystkim studentom wracającym na przykład z imprez. To był rok 2006, więc na rynku było zbyt mało telefonów wyposażonych w GPS, pomysł zatem nie miał racji bytu. Algorytmy jednak częściowo powstały i dlatego stworzyliśmy serwis internetowy. Może i na pierwszy rzut oka, programiście wydaje się, że taki system można napisać w weekend, bo to przecież tylko podanie punktu A i punktu B. Chodzi jednak o to, żeby program wybierał przy tym trasę optymalną i najlepszą. My pracowaliśmy nad tym prawie dwa lata jeszcze przed założeniem firmy. Na dodatek, kiedy weszliśmy do Warszawy zderzyliśmy się z jeszcze większym molochem komunikacyjnym - i zaczęła się dodatkowa walka z wydajnością obliczeń przy coraz większym obciążeniu. Teraz mamy już z górki.
Ale pieniądze zarabiacie od niedawna, bo dopiero od 2010 roku osiągacie jakieś realne zyski.
Trzeba było najpierw osiągnąć pewną liczbę użytkowników, która stale korzysta z naszego serwisu. Łatwiej dzięki temu zdobyć reklamodawców. Przez pierwszy rok nie było ich w ogóle.
Ile teraz zarabiacie dzięki rozkładom jazdy?
Mam nadzieję, że niedługo będą to kwoty z sześcioma zerami. Na razie jednak takich sum nie osiągamy. W 2011 roku mieliśmy 300 tysięcy złotych zysku. Od tego roku ok. 25 procent naszych zysków to pieniądze generowane z urządzeń mobilnych. Reszta pochodzi z reklam i sprzedaży API.
Więcej ludzi korzysta z waszej strony internetowej, czy z mobilnych aplikacji, które są płatne?
Na razie jeszcze na stronie mamy więcej unikalnych użytkowników, bo jest ich średnio około 1,5 miliona miesięcznie. Z aplikacji na system Android, aktywnie korzysta około 200 tysięcy osób. Pobrań natomiast jest ponad 300 tysięcy. Na razie funkcjonujemy tam od prawie roku, a poza tym nie wszyscy jeszcze mają smartfony. Nie wszyscy mają też Androida, a z internetu korzystają wszyscy.
Może problem leży również w tym, że znają Was tylko ludzie w dużych miastach? Myśleliście, żeby wejść z Waszym systemem też do mniejszych miejscowości?
Jest sporo miast, do których możemy wejść, ale trzeba wziąć pod uwagę rachunek ekonomiczny. Przykładowo teraz prowadzimy wstępne rozmowy z przewoźnikiem w Stargardzie Szczecińskim. Na pewno jednak mniejsze miasta musiałyby partycypować w kosztach. Podejrzewam, że w mniejszych miastach będzie nam trudno zarobić dzięki reklamom na utrzymanie systemu. Nie są to duże pieniądze, bo wystarczyłoby około 2-3 tysięcy rocznie. Ale za serwery i pracę informatyka przecież trzeba płacić. Najbardziej boimy się wzrostu kosztów, ale oczywiście nie jesteśmy zamknięci na żadną współpracę.
A zmierzą się Państwo z rozkładem jazdy PKP? Podejrzewam, że to może być ogromne wyzwanie, zwłaszcza znając punktualność polskich pociągów.
(śmiech). Tak. -Nawiązaliśmy już współpracę z Przewozami Regionalnymi i Kolejami Mazowieckimi, czy WKD, a także prowadzimy zaawansowane rozmowy z Intercity, Arrivą, Kolejami Dolnośląskimi i Wielkopolskimi, a także jednostką nadzorującą cały ruch kolejowy, czyli Polskie Linie Kolejowe. Docelowo chcielibyśmy stworzyć system podróży door to door przez całą Polskę.
Jak sobie poradzicie z opóźnieniami? Później użytkownicy będą mieli do Was pretensje, że pociąg, którym mieli jechać nie przyjechał.
Specyfika podróży koleją w Polsce jest taka, że ludzie spodziewają się różnych trudności. Pewne obawy o tę odpowiedzialność oczywiście mamy. Jednak nie wykluczamy, że pójdziemy tą drogą. Na razie mamy jednak co robić. Musimy skończyć prace związane z GOP-em (Górnośląski Okręg Przemysłowy – red.). Tam połączeń i utrudnień jest jeszcze więcej niż w Warszawie.
Wyjdziecie kiedyś z Waszym systemem poza Polskę?
Mamy taki zamiar. Choć na razie nie planujemy wprowadzać w polski system opcji do planowania podróży międzynarodowych. Raczej system byłby w innym języku i przeznaczony bezpośrednio dla obywateli danego kraju. Gdybyśmy mieli robić to wyłącznie dla Polaków, to niestety podejrzewam, że nie osiągnęlibyśmy tego poziomu użytkowników, jaki nas interesuje.
A planowanie podróży w czasie rzeczywistym? To może być przyszłość.
Już zaczęliśmy pracować nad takim systemem. Jeśli wszystkie pojazdy byłyby wyposażone w GPS można byłoby planować podróż nie bazując na rozkładach, ale na tym, gdzie rzeczywiście pojazd się znajduje. Myślę, że to kwestia czasu kiedy wdrożymy taki system, bo w jednym z miast mamy już dostęp do takiej opcji. Każdy wtedy wiedziałby, czy autobus na który czeka już pojechał, czy może nadal stoi w korku.
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»