Dzięki niej można szybko i sprawnie sprawdzić, kiedy będzie nas stać na wymarzone wakacje i nie tylko.
Aleksander Kusz, prezes Grupy Money.pl: Zaproponowaliśmy rozwiązanie, które pozwoli w prosty, sprawny i kompleksowy sposób zarządzać finansami. Na świecie narzędzia z tej kategorii, nazywanej Personal Finance Management, cieszą się powodzeniem od kilku lat niezależnie od koniunktury w gospodarce. W Polsce ten temat dopiero raczkuje, ale - trzeba niestety przyznać - czasy jak najbardziej sprzyjają temu, aby bardziej niż zwykle zatroszczyć się o swój budżet.
Zależało nam przy tym, aby zarządzanie domowym budżetem było naprawdę proste. Po co ludzie mają się męczyć używając skomplikowanych narzędzi, skoro mogą używać intuicyjnego w obsłudze portfela na MyMoney.pl. Odkąd go używam, nie napotkałem na żadne trudności, rzadko nawet sięgałem do pomocy i wskazówek - które oczywiście na wszelki wypadek też tam są.
Jak zatem może nam pomóc taki portfel?
Przede wszystkim pozwoli uporządkować wiedzę o naszych pieniądzach. Jasno zobaczymy, ile i na co wydajemy oraz jak to się ma do naszych zarobków. Ta wiedza pozwoli nam podjąć decyzję, w jakim obszarze powinniśmy szukać oszczędności, jeśli jesteśmy na wiecznym debecie. W innej sytuacji, jeśli nie wydajemy wszystkiego, to zobaczymy, że nadwyżki niepotrzebnie trzymamy na nieoprocentowanym koncie. Możemy je przecież zainwestować, a przynajmniej wpłacać na konto oszczędnościowe lub na lokatę. Zachęcam to tworzenia planów oszczędnościowych i śledzenia postępów w ich realizacji.
Może brzmi to banalnie dla osób, które mają jeden rachunek i wszystko widzą jak na dłoni. Jednak nie jest już rzadkością posiadanie kliku rachunków bieżących, lokat, etc. Popatrzmy szczególnie na młode pokolenie – kiedyś obecny 30-latek założył konto osobiste np. w mbanku, potem podjął kredyt hipoteczny w innym banku, a w jeszcze trzecim założył lokatę. Łatwo się pogubić, nawet jeśli prowadzi się jednoosobowe gospodarstwo domowe. Dlatego w naszym portfelu można stworzyć generalny bilans przychodów i wydatków, na bieżąco obserwować, ile środków wydajemy, a ile powinniśmy. Możliwe jest tworzenie kategorii wydatków oraz limitów na nie. Jeśli będziemy się do nich zbliżać, ostrzeże nas alarm. Unikniemy także płacenia odsetek za zwłokę w regulowaniu rachunków, bo o terminach przypomną nam alerty.
Niepokoi bardzo, że aktywnie korzystający z portfela zostawią w sieci bardzo dużo wrażliwych informacji o sobie.
Ale przecież już zostawiają i to nawet na większą skalę. Zostawiamy informacje na temat naszego stylu życia, zazwyczaj w social mediach, zostawiamy dane w sklepach internetowych, zarówno osobowe, jak i finansowe, a te ostatnie oczywiście składujemy także na serwerach banków. To, co proponujemy w MyMoney.pl nie jest obarczone większym ryzykiem, niż to ma miejsce w innych punktach sieci. Powiedziałbym nawet, że pod parasolem naszej marki, te dane są bezpieczniejsze niż gdzie indziej. Mamy świadomość, że przetwarzanie tego typu informacji to poważna sprawa, dlatego dokładamy najwyższej staranności, by zapewnić użytkownikom bezpieczeństwo i komfort korzystania z portfela. A na szalę kładziemy właśnie dobre imię naszej najważniejszej marki. Poza tym, by się zarejestrować do tej usługi, wystarczy podać tylko mail, żadne dane osobowe nie są wymagane. Są tam zebrane dane, ile zarejestrowany użytkownik zarabia i wydaje pieniędzy, ale nikt nie wie, jak się on nazywa, gdzie mieszka, jakie są numery jego kart, nawet w jakim banku ma konto. Naprawdę więcej o użytkownikach można się dowiedzieć z Facebooka - i to bez żadnych hakerskich sztuczek - niż z portfela MyMoney.pl.
Używanie portfela jest darmowe. Na czym więc zarabiacie?
Na przetwarzaniu zanonimizowanych danych. Brzmi to dość enigmatycznie, ale to model korzystny dla wszystkich stron, także dla użytkowników. Wyobraźmy sobie sytuację, że chcemy zaoszczędzić na letnie wakacje. W portfelu definiujemy sobie zadanie zaoszczędzenia 5 tysięcy złotych do 1 lipca. Czas płynie i okazuje się, że prawdopodobnie nie uda nam się zebrać odpowiedniej kwoty. System może nam zaserwować wówczas reklamę kredytu konsumenckiego dostosowaną do naszych potrzeb. Oczywiście użytkownik nie przepada za reklamami, jednak ta może go rzeczywiście zainteresować, bowiem właśnie dokładnie odpowiada jego aktualnej potrzebie. Dla banku z kolei taki sposób dotarcia do klienta jest efektywniejszy. Banki z wydawcami internetowymi współpracują w oparciu o generowanie leadów. W 12-letniej historii Money.pl też współpracowaliśmy z tymi instytucjami na zasadzie generowania kontaktów. Teraz proponujemy kolejny model oparty o przetwarzanie danych, a jak dowodzi nasza praktyka handlowa i przeprowadzane analizy - jest na niego zapotrzebowanie. To model, który łączy popyt i podaż w momencie wytworzenia się konkretnej potrzeby konsumenckiej. Bank jest zadowolony, bo z ofertą dociera do klienta, który jest zainteresowany kredytem, a nie na przykład lokatą. Nasz użytkownik zamiast nieinteresujących go reklam, otrzymuje taką, która może mu się przydać. Oczywiście, czy w nią kliknie, czy skorzysta, to jest już jego sprawa - nie ma tu mowy o nachalnym wciskaniu produktów.
Osoby, które mają wolną gotówkę, może zainteresują się ofertami lokat, biur maklerskich, czy funduszy inwestycyjnych.
Na początku wspomniał Pan, że portfel jest przyjazny w obsłudze. Jak to wygląda od strony technologicznej?
Zawsze stawiamy na praktyczne i przyjazne użytkownikom rozwiązania. W tym przypadku staraliśmy się, by z portfela korzystało się lekko i swobodnie. Zrezygnowaliśmy ze struktury wielopoziomowej, hierarchicznej, w której użytkownik musi się sporo naklikać, aby dotrzeć do ustawień portfela. U nas wszystkie opcje przedstawione są na jednej stronie, a design zaprojektowany został według idei responsywności - rozmiar strony dostosowuje się do urządzenia, na którym jest ona wyświetlana. Wygląda dobrze na dużym ekranie komputera w pracy, na mniejszym domowym laptopie a także na tablecie. W każdym miejscu, na każdym urządzeniu, możemy swobodnie mieć wgląd w stan naszych finansów.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ciekawy pomysł na aplikację smartphonową, będę przyglądała się ich rozwojowi.
Każda inicjatywa mająca za zadanie przybliżyć ludziom zasady oszczędności i optymalizacji kosztów jest godna pochwały.