Znaczenie internetu na mapie mediów stale rośnie. Niektóre firmy bardzo wyraźnie dostrzegają tą sytuację, tworząc w swych strukturach stanowiska odpowiedzialne za marketing interaktywny.
Znaczenie internetu na mapie mediów stale rośnie. Niektóre brandy bardzo wyraźnie dostrzegają tą sytuację, tworząc w swych strukturach stanowiska odpowiedzialne za marketing interaktywny.
Przykładem osoby na stanowisku interactive communication managera jest Piotr Friedberg. Przez 2 lata zdobywał doświadczenie w agencji MRM Worldwide - interaktywnym dziale agencji reklamowej McCann Erickson, obecnie pracuje w Maspex Wadowice odpowiadając za za komunikację interaktywną takich marek jak Tymbark, Kubuś czy Lubella. W wywiadzie dla interaktywnie.com powiedział:
Dotychczas w Maspexie wyglądało to podobnie jak w większości firm - brand managerowie poszczególnych marek zajmowali się także internetem, ale myślę, że przy rozwoju internetu i znaczeniu jakie ma obecnie to nie wystarczy. Istniej potrzeba wydzielenia tych działań do osoby, która ma trochę doświadczenia w kierunku e-marketingu i może skupić się tak naprawdę tylko na tym medium.
Z Piotrem miałem okazję współpracować podczas realizacji kilku projektów. Musze powiedzieć, że decyzja jego firmy o przekazaniu działań związanych z internetem osobie z doświadczeniem w agencji interaktywnej to świetne posunięcie. Korzyści są obustronne:
- Briefy przygotowane przez klienta stoją na wysokim poziomie. Często zawierają analizę działań innych firm z sektora rynku klienta. Tak przygotowany brief jest bardzo pomocny w pracy agencji, jednocześnie wysoko stawia jej poprzeczkę.
- Podczas kreatywnych prezentacji po stronie klienta zawsze pojawia się brand manager oraz interactive communication manager. Piotr jako osoba, która przez kilka lat pracowała w agencji zadaje naprawdę konkretne pytania. Brand manager natomiast dba o to, aby kampania była spójna z wizerunkiem i wartościami marki pozostawiając ocenę skuteczności proponowanych rozwiązań Piotrowi.
- Dzięki kompetentnej osobie po stronie klienta realizacja projektu przebiega sprawnie i szybko. Agencja nie traci czasu na tłumaczenia dlaczego niektórych propozycji klienta lepiej nie wcielać w życie:)
- Przy współpracy z brand managerem bez emarketingowego doświadczenia zdarza się, że agencja musi zrealizować decyzję klienta, która jest wręcz szkodliwa dla projektu. Pracując z kompetentnym interactive managerem takie sytuacje się nie zdarzają.
W strukturach marketingu bardzo często Brand Managerowie są odpowiedzialni za działania interaktywne, które są coraz ważniejszą częścią marketing mixu. Jednak jako element pewnych działań nie przykładamy do tego tak dużej wagi, na jaką e-marketing zasługuje. Cząstkowe spojrzenie na działania internetowe nie pozwala nam wykorzystać wszystkich możliwości, jakie daje Internet.
Jest to zupełnie nowe medium, w przyszłości zapewne nieporównywalnie silniejsze jako narzędzie marketingowe niż telewizja czy każdy inny znany obecnie nośnik, dlatego wydzielenie osoby odpowiedzialnej za ten kanał komunikacji daje bardzo dobre rezultaty. Wiedza Brand Managerów, dotychczas operujących podstawowymi narzędziami, czasami niestandardowymi, unikalnymi, mimo wszystko nie jest wystarczająca do pełnego, profesjonalnego wykorzystania tego, co oferują działania interaktywne.
Będąc Brand Managerem odpowiedzialnym za całokształt działań wizerunkowych, zdawałem sobie sprawę, iż nie mogę całego czasu poświęcić na kanał interaktywny, który tego czasy właśnie wymaga, dlatego bardzo dobrym posunięciem było wyodrębnienie tego działu wewnątrz struktur marketingowych naszej firmy.
Uważam, że im dłużej marketerzy będą zwlekać z uruchomieniem podobnych stanowisk w swoich strukturach - zdejmując obowiązek działań interaktywnych z brand managerów - tym gorzej dla nich. Oczywiście najwięksi reklamodawcy mogą zyskać najwięcej na takiej zmianie. Maspex zdaje sobie z tego sprawę - w sekcji e-marketingowej tej firmy pracują już 3 osoby.
Oczywiście w mniejszych firmach powoływanie osobnego stanowiska będzie nieefektywne kosztowo. Lepiej zatrudnić sprawdzoną agencję, zaufać jej i dać odpowiednią ilość czasu (marzenia :).
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ja założyłem sobie konto na WP Pilot i z tego korzystam.
ja ogladam regularnie <a href=\"http://justin.tv\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://justin.tv</a> poniewaz sa tam przekazy strumieniowe wielu tv takze platnych. Super sprawa.
Ja osobiście nie jestem ani za nimi, ani też przeciwko. czasem fajnie jest obejrzeć niektóre z nich. Można zawsze coś fajnego się dowiedzieć. Z reguły jest to Tv ekonomiczna albo plotkarska. Wiele osób jednak krytykuje taką telewizję.
Uważam że jak w każdym zawodzie niezbędna jest praktyka, przepracowanie kolejnych lat, dzięki czemu obejmuje się coraz szerszy horyzont problemów przy projektach i jasno widać gdzie leży rozwiązanie lub gdzie jest szansa na świetny nowatorski pomysł. Nie wierzę że kiedykolwiek studenci wyniosą z uczelni cały ten dorobek i doświadczenie. Mało jest wykładowców, którzy nie robią kariery tylko tkwią na jakiejś państwowej czy prywatnej uczelni aby uczyć zawodu nastolatków.
Zgadzam się że aktualnie w działach marketingu, większości firm, istnieje potrzeba tworzenia stanowisk e-marketingowych. Myślę że jest to wynikiem braku odpowiedniej edukacji na poziomie uczelni wyższych, gdzie przede wszystkim nauka oparta jest o tradycyjne instrumenty. Wiedzę e-marketingową wynosi się głownie z agencji interaktywnych, jest ona wynikiem doświadczenia a nie edukacji. <br /> Podejrzewam, że ten stan nie utrzyma się za długo, i z naszych uczelni wkrótce wychodzić będą coraz bardziej e-marketngowo uświadomieni początkujący marketerzy :) Nie będziemy się już obawiali świeżynki na stanowisku stażystki, której powierzono projekcik www. <br /> Ale to chyba jeszcze kwestia 5 - 10 lat :)
Coż ... same rozważania interesujące. Jeśli firmy zadają sobie pytania to już świadczy o ich otwartości. <br /> Zgadzam się z poglądem iż specjalizacja pomaga oczywiste jest tez to iz struktury interactive nie moga byc odlaczone. Narzedzia mozna skutecznie dobierac jedynie poprzez poznanie calego brand essence. <br /> Internet jest kolejnym miejscem gdzie dana marka sie wypowiada a zatem jego planowanie to planowanie marketingowe i tu nic sie nie zmienia.<br /> <br /> Co do strategii zarzadznia - standardy wyznacza organizacja sama dla siebie w innej takie przelozenie moze juz nie dzialac:)
@inspektor - ja też tego nie skomentuję<br /> <br /> @Gabriel <br /> to wszystko zależy od struktury firmy - należy pamiętać że w większych firmach marketing jest podzielony na wiele zespołów zajmujących się poszczególnymi markami albo nawet liniami produktowymi w ramach jednej marki. W takiej sytuacji brand managerów przy jednej marce jest kilku, a e-marketing manager jeden. Oczywiście to oni dbają o zachowanie spójności komunikacyjnej swoich produktów, cały czas konsultując poszczególne działania, jednak spina to wszystko e-marketer - tak to poprostu lepiej działa.
Uważam, iż komunikacja internetowa powinna być traktowana indywidaulnie zarówno pod względem planowania mediów, kreacji jak i managowania tematu po stronie klienta; powinni być do niej delegowani ludzie znający się na tym. Calość działań kamunikacji marketingowej (w tym interactive) powinien spinać Brand Manager.<br /> GO
@inspektor<br /> Nie chce mi się nawet komentować takich wypowiedzi. Może zamiast siać ferment postarałbyś się zrobić coś pożytecznego dla branży. <br /> <br /> Jeśli współpracujesz z firmą która stosuje wysokie standardy współpracy z agencjami to przeprowadź z nimi wywiad i opublikuj na interaktywnie. Im więcej pozytywnych przykładów tym lepiej dla nas wszystkich.<br /> <br /> Łatwo jest stać z boku, narzekać i krytykować. Trudniej zrobić coś pożytecznego.
Oddelegowanie ze strony Klienta dwuosobowego teamu w postaci BM i ICM to sytuacja idealna, dla agencji interaktywnej również. To zapobiega sytuacjom, w którym każdy uprawia tylko swoje "poletko" i to wyłącznie swoimi maszynami. A przecież tak często zdarzają się sytuacje, w których Klientowi ciężko uchwycić istotę szeroko pojętej interaktywności, a agencjom z kolei działać w kategoriach "thinking outside the browser".<br /> <br /> @inspektor:<br /> słabe...
Czyżby szykował się jakiś przetarg w Maspexie? Przed ostatnim sezonem na konkursy Opcom zrobił z panem Piotrem wywiad, tym razem poszli w laurkę? Wychodzi prawdziwe oblicze interaktywnie.com. Fuj.
Smutniejsze są sytuacje, w których domowi mediowemu odpowiedzialnemu za zaplanowanie kampanii dla Klienta trzeba tlumaczyć jak wygląda i dziala jakaś forma reklamowa...
Podpisuję się pod tym artykułem obiema rękami! Właśnie ciągniemy temat modyfikacji pewnego serwisu, a do kontaktów z nami oddelegowany został Junior Brand Manager dla którego pojęcie rozdzielczości ekranowej jest totalną abstrakcją. Z perspektywy grafika zdecydowanie czuć, że u klientów brak kompetentnych ludzi (oczywiście jeśli chodzi o interactive, bo przecież w innych działaniach zapewne są skuteczni). Dla mnie przede wszystkim objawia się to złą jakością dostarczanych materiałów, terminem oraz częstotliwością ich dostarczania (za późno i w kawałkach) oraz nieprecyzyjną informacją. To wszystko i jeszcze kilka innych rzeczy, czasami - aczkolwiek ostatnio rzadziej - doprowadza do ostrych frustracji i spięć w zespole, a co gorsza przekłada się negatywnie na produkt końcowy.
slodkie promaspexowe dyrdymaly;)<br /> o to chodzi w tym poscie?
Mialem okazje wspolpracować z Piotrem Friedbergiem. Praca z nim przebiega bardzo sprawnie, jego zaangazowanie w realizowane projekty jest naprawdę godne pochwały. Stawia na pomyslowosc agencji oraz na jej kreatywne propozycje. <br /> <br /> Jednym z plusów współpracy z Piotrem jest jego dostępność. W przypadku innych projektów nie zawsze wygląda to tak kolorowo. Zainteresowanie brand managerów projektem czasem jest znikome i zdarza się, że po kilku dniach braku odzewu agencja sama musi podejmować ważne dla projektu decyzje aby zdążyć w terminie. Niestety klient i tak w ostatniej chwili zmienia wszystko według własnego, czasem nieracjonalnego "widzimisie".<br /> <br /> Inna sprawa, że brand managerowie słabo znający sie na rozwiązaniach interaktywnych (nie wystarczy jedno szkolenie i jedna książka), proponują często tak absurdalne funkcjonalności, ze ich realizacja nie jest w ogóle możliwa. Wtedy trzeba tłumaczyć oczywistości i w wyniku kompromisów powstają niezbyt udane projekty.