W świetle ostatnich rewelacji YouTube i Digg zacząłem się zastanawiać dlaczego właściwie tak archaiczna przeglądarka nie została już dawno porzucona przez użytkowników.
W świetle ostatnich rewelacji YouTube i Digg zacząłem się zastanawiać dlaczego właściwie tak archaiczna przeglądarka nie została już dawno porzucona przez użytkowników. Internet Explorer 6 miał swoją premierę w sierpniu 2001, a ostatnia jej wersja - SP2 - pojawiła się dokładnie 3 lata później, czyli niemalże 5 lat temu. Dla przeglądarki internetowej to niebywale długi okres.
Pytanie jakie sobie zadałem to, co właściwie trzyma użytkowników przy IE6 i czy akcje, takie jak ta na YouTube, pomogą usunąć go z rynku.
Jaka jest skala problemu?
Zarówno w Polsce jak i na świecie, udział IE6 jest nadal bardzo duży i sięga blisko 20%.
Jakiego typu są to użytkownicy?
Po pierwsze laicy, kompletnie nie rozpoznający tematu przeglądarek internetowych. Często mylą oni pojęcie przeglądarki z pojęciem wyszukiwarki. Onet nie różni się więc niczym od Firefox’a. Wytłumaczyć takim użytkownikom, że Firefox, Chrome czy Opera jest lepsza i zachęcić do zainstalowania którejś z tych alternatyw jest bardzo trudne. Jeśli mają oni kontakt z kimś zorientowanym w temacie, to mogą liczyć na jego pomoc. Jeśli jednak są skazani tylko na siebie, wątpię aby sami zainstalowali nową przeglądarkę.
Google prawdopodobnie zrobiło jeszcze większe zamieszanie wprowadzając Chrome. Teraz zarówno przeglądarka jak i wyszukiwarka to „Google”.
Do grupy tej wchodzą także posiadacze nielegalnych kopii Windows. Niestety w Polsce to nadal duży sektor. Użytkownicy zostają przy starych, nieaktualizowanych wersjach przeglądarek, w obawie przed namierzeniem ich nielegalnych kopii w momencie aktualizacji. Obecnie aktualizacja IE6 do wyższej wersji nie wymaga już uwierzytelniania, a alternatywni dostawcy przeglądarek w żaden sposób nie wiążą ich instalacji z autentykacją systemu. Problem z nielegalnymi kopiami nie powinien w ogóle istnieć, mimo to w jakiś sposób na pewno przyczynia się do takiego udziału IE6 w rynku.
Po drugie firmy i korporacje. Tutaj z jednej strony mamy do czynienia z pracownikami małych firm, korzystającymi w pracy z internetu. Z drugiej strony są to pracownicy dużych korporacji.
Ci pierwsi nie potrzebują lub nie chcą instalować innej przeglądarki niż ta zastana. Powody mogą być różne, np. niechęć do ingerowania w „komputer” pracodawcy. Drudzy natomiast, często bardziej świadomi użytkownicy, po prostu nie mogą aktualizować przeglądarki lub zainstalować alternatywy, bo jest to blokowane przez osoby nadzorujące system informatyczny. Dzieje się tak, np. dlatego, że jakaś wewnątrz-firmowa aplikacja korzysta z silnika IE6.
Dotychczasowe działania
Na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się co najmniej kilkanaście akcji mających na celu eliminację IE6 z rynku. Ich wydźwięk był mniej więcej taki, że IE6 jest „tragiczne” i już czas przejść na Firefox. Wyliczano wady IE6, tłumaczono w czym Firefox jest lepszy. Problem polegał na tym, że nie każdy do takich serwisów docierał, a serwisy, z których użytkownicy IE6 na co dzień korzystali, działały bez zarzutu na podstarzałym Explorerze.
Były też akcje skierowane do developerów - „zrezygnujmy ze wspierania IE6”. Ja, jako Web Developer, podchodząc profesjonalnie do tematu kompatybilności stron z przeglądarkami, nie mogłem sobie po prostu pozwolić na to, aby 20% (wtedy nawet więcej) użytkowników zobaczyło niepoprawnie wyświetlającą się stronę. Były to więc działania prowadzone od złej strony.
Nowe podejście?
Teraz, gdy YouTube informuje o tym, że ich serwis przestanie wkrótce wspierać IE6, sytuacja jest już trochę inna. Mamy duży serwis, z którego codziennie korzystają miliony użytkowników. Wchodząc nań z IE6 dostajemy informację, że niedługo nie będziemy mogli odwiedzać tego serwisu przy pomocy tej przeglądarki. YouTube daje nam do wyboru 3 opcje, z których jedna to instalacja nowszej wersji tej samej przeglądarki. To robi różnicę, bo do tej pory w takich akcjach proponowano nam zazwyczaj tylko Firefox’a. Chodzi tu w końcu o wyeliminowanie z rynku IE6 a nie Internet Explorer’a w ogóle.
Wątpliwości
Nie wiem, jak liczni są użytkownicy YouTube korzystający z IE6. Obawiam się, że youtube.com kończąc wspierać IE6 nie planowało szerzej zakrojonej akcji eliminującej starego Explorer’a z rynku. Zakończenie wspierania tej przeglądarki było na rękę, a statystyki prawdopodobnie mówiły, że potencjalnie stracić mogą bardzo niewielu użytkowników. Być może koszty „plombowania” serwisu pod kątem IE6 były już niewspółmierne do pozyskiwanego ruchu z tej przeglądarki.
Nadzieje
Jest jednak szansa, że Google rozszerzy ten zabieg na inne swoje usługi. Po drugie, że działania takie zaczną inne, także polskie serwisy. Bo gdyby taka informacja pojawiła się np. na poczcie Interii, Onetu czy WP, to mogłaby odnieść większy sukces.
Czy jednak do takich akcji dołączą się agencje interaktywne produkujące serwisy głównie dla klientów, a nie projekty wewnętrzne?
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ja robię bardzo często zakupy przez internet i jakoś nigdy nie miałam problemów.
Przyczyny są zapewne uzasadnione.
W tej chwili mamy 9% z groszami. Nadal uważam, że to sporo. Opera, Chrome i Safari nie są raczej olewane. Nie sprawiają takich kłopotów jak IE6 i serwis testowany pod FF z reguły jest poprawnie wyświetlany także w tych przeglądarkach - Opera wymaga nieco więcej uwagi, natomiast przeglądarki oparte o WebKit to poezja :)<br /> <br /> Owszem, uważam IE6 za kulę u nagi, używamy różnych ciekawych sformułowań pod adresem tej przeglądarki. Nie uważam jednak, że optymalizuje pod nią serwisy na własne życzenie - robię to na życzenie tych 9% użytkowników :)
Według Gemiusa IE6 miał 18.67% w czerwcu i 13.39% w lipcu (pod koniec miesiąca już 11.74%). Czy warto wspierać IE6 w serwisach, które wystartują za 2-3 miesiące? Do tego czasu udział IE6 w Polsce spadnie poniżej 10%. Czy wtedy IE6 będzie tak samo olewane jak Opera, Chrome i Safari czy nadal będzie mogło liczyć na specjalne traktowanie?<br /> <br /> To tak jakbyś chciał podskoczyć i wybić się z tłumu wraz z serwisem który tworzysz, ale masz do nóg przyczepioną ołowianą kulę w postaci IE6 - w dodatku na własne życzenie.
Słusznie. Analiza grup docelowych i definiowanie z góry, czy dana przeglądarka ma być wspierana, wydaje się być optymalnym rozwiązaniem.<br /> Jednak z tak dużym udziałem w rynku nadal zawsze biorę IE6 pod uwagę. <br /> <br /> Jest jeszcze trochę za wcześnie na ignorowanie tej przeglądarki. Jej żywot skończy się razem z żywotem Windowsa XP. Vista (wbudowany IE7) nie dała rady, zobaczymy jak potoczą się sprawy z Windowsem 7 (wbudowany IE8).
Bartek, to bardzo ciekawy problem i tylko z pozoru banalny. <br /> My przekonaliśmy się o tym pracując dla grupy Starwood Hotels (dla mniej zorientowanych grupa posiada w portfolio hotele Le Meridien, Sheraton, Westin, i parę innych). Na początku walczyliśmy z narzuconą nam z góry zgodnością z IE6. Problem wydawał nam się archaiczny do momenty kiedy zdaliśmy sobie sprawę jak wiele osób korzystających z tej przeglądarki dokonuje rezerwacji. Okazuje się że upgready przeglądarek nie należą do priorytetowych działań ludzi z grubym portfelem i chyba trudno się temu dziwić. Pewnych rzeczy nie należy zmieniać na siłę, należy je po prostu brać pod uwagę dobrze analizując grupy docelowe.<br />
IE6 jest wspierany ze względu na duży udział w rynku. Pozostałe z wymienionych mają znikomy udział, lub nawet znajdują się już poza rankingiem.
Zaprawdę bogate to w zasoby agencje interaktywne wspierające przeglądarki wydane na przestrzeni 9 lat. Firefox 1.0, Opera 6.0 i Safari 1.0 też są wspierane?
W tym konkretnym przypadku chodzi o \"lepszość\" Chrome, FF, Opery względem IE6. <br /> Internet Explorer 8 wchodzi więc oczywiście do grupy tych lepszych przeglądarek, aczkolwiek w porównaniu do konkurencji jest on kiku(nasto)krotnie wolniejszy (wykonywanie JS).
<blockquote>Wytłumaczyć takim użytkownikom, że Firefox, Chrome czy Opera jest lepsza i zachęcić do zainstalowania którejś z tych alternatyw jest bardzo trudne.</blockquote><br /> <br /> Po przetestowaniu kilku przeglądarek, używam w codziennej pracy FF ale z częstych kontaktów z IE 8 wiem, że nie ustępuje ww. przeglądarkom pod względem \"lepszości\". Każda z nich w tym IE ma jakieś wady.