Dziś na Gazeta.pl i w Radiu PiN. Jutro w Gazecie Wyborczej. Dziennikarze prześwietlają temat internetowych rekomendacji. A więc sprawa 'szeptaczy' powraca jak bumerang.
Nie będę się na ten temat szalenie rozpisywał, bo poprzedni post i komentarze pod nim w dużej mierze tłumaczą moje stanowisko w sprawie internetowych 'szeptaczy', 'szemraczy', baz tych osobników i innych podobnych praktyk.
Jutro dowiemy się pewnie jak wygląda stanowisko konsumentów / internautów w tej sprawie. Bo oto Gazeta Wyborcza opublikuje artykuł o fałszywych rekomendacjach w sieci. Zastanawiam się czy dla dziennikarzy jest różnica między 'szeptaczami', a 'szemraniem' i gdzie stawiają granicę między działaniami etycznymi i nieetycznymi. Z naszej poprzedniej dyskusji wynika, że wiele osób w branży reklamowej widzi klarowną różnicę między wykorzystywaniem 'baz szeptaczy' i inicjowaniem dyskusji wokół zjawisk/marek, a 'szemraniem'.
Oj zapowiada się ciekawy tekst.
P.S. Nadchodzi odsiecz?:)
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ja wysoko ją oceniam bo podoba mi się wizualnie.
Jako uzupełnienie naszej dyskusji:<br /><a class="non-html" href="http://media2.pl/felietony/48738-idee-marketingu-szeptanego-ulegly-wypaczeniom.html"> http://media2.pl/felietony/48738-idee-marketingu-szeptanego-ulegly-wypaczeniom.html</a>
Maciej@<br /> Lepiej pozno niz wcale.<br /> <br /> Albo bedzie z tym porzadek i jakies samoograniczenie... albo szambo rozleje się na całe podwórko komunikacyjne.
A no właśnie. <br /> To ważny wątek w tej sprawie na dziś: <br /> <br /><a class="non-html" href="http://www.proto.pl/informacje/info?itemId=59612&rob=Oswiadczenie_ZFPR_i_PSPR"> http://www.proto.pl/informacje/info?itemId=59612&rob=Oswiadczenie_ZFPR_i_PSPR</a> <br /> <br /> I trochę komentarza na ten temat: <br /> <br /><a class="non-html" href="http://blog.sensors.pl/?p=883"> http://blog.sensors.pl/?p=883</a>
Generalnie to wszystko co się dzieje w necie to pikuś w porównaniu z tym co się dzieje w realu. Idę do Media Markt i widzę promotorów HP w czerwonych koszulkach udających sprzedawców MM, którzy twierdzą że tylko drukarki HP należy kupować. A że większość ludzi nie jest w stanie określić jakiej drukarki potrzebuje, to wiadomo że sprzedawca zna się i dobrze doradza, prawda? Praktycznie wszyscy płacą sprzedawcą w formie promocji za wypchnięcie określonego towaru w określonej liczbie w określonym czasie. No a jak się to może odbyć? tylko i wyłącznie za pośrednictwem ściemniania sprzedawcy klientowi że powinien kupić to bo to dobre jest. A sprzedawca zna się, prawda??
@ Jacek <br /> <br /> Oj tam wtórna:) <br /> <br /> Jakoś nie widzę większej różnicy między rynkiem polskim, a amerykańskim gdzie wielkie agencje PR dostały po uszach za takie akcje jak chociażby \"Wallmarting Accross USA\" (czy jak to się tam nazywało). Tam było to samo i trochę się ucywilizowało. U nas też, ale potrzebne jest ograniczenie \'podaży\' (przepraszam, że się powtarzam, ale moim zdaniem to ważne). Wiem, że skoro jest popyt to powinna być i podaż... ale w tym przypadku akurat typowo racjonalne myślenie zawodzi...
Nie kwestia komu \"rosną akcje\" czy też nie - to rzecz wtórna. Ważne czy rynek się uporządkuje.<br /> <br /> Inaczej polskie wydanie WOM/rekomendacji będzie można włożyć do śmietnika.
@ Magda<br /> <br /> Ręczna cenzura to droga do nikąd. Uśrednianie i inne mechanizmy też mi jakoś nie leży. Problem trzeba rozwiązywać po stronie \'podażowej\'. <br /> <br /> Czyli tępić tych co szemrają. Ale zaznaczam, że nie mówię o stworzeniu Kodeksu Dobrych Praktyk Buzzmarketingu. Moim zdaniem w Kodeksach jest sporo dobrego, ale też sprawiają one, że z czasem wszystkie firmy stają się takie same i oferują to samo. <br /> <br /> Jeśli buzzmarketing będzie się rządził cenzusem pomysłu a nie \'chińskich rączek\' - czyli jakością, a nie ilością komunikacji to znikną szemracze, szeptacze i inne stwory. <br /> <br /> Czyli znów wrócę do myśli z <a href="http://interaktywnie.com/blog/335-po-co-komu-szeptacze.html" target="_blank">poprzedniego posta</a>. Jeśli (do cholery) nie wciskasz jednego z 6 przycisków buzzmarketingu to nie siedź w tej branży. <br /> <br /> P.S. Ładnie \'rosną akcje\' Streetcomowi na tej dyskusji w Wyborczej co nie?:)
ok, tylko w jakim kierunku pójść? Cenzurować opinie? Przyznam szczerze, że sama niejednokrotnie wpisuję w google pytanie typu - \"mam problem z ... + forum\" i oczekuję konkretnych odpowiedzi. Gdzieś tam w tym spamie ochów i achów nad produktami zawsze udaje mi się wyłapać merytoryczną odpowiedź na moje pytanie. Nie analizuję czy np. kozik222 albo jana999 mają sprawdzoną tożsamość i nie są podstawieni przez producenta. Szkoda by było gdyby admini zaczęli teraz masowo usuwać z forów posty \"wyglądające\" na opłacane bo przy okazji mogliby usunąć kilka technicznych perełek.
Kuba@<br /> <br /> Jak najbardziej, statystyka, uśrednianie moga sie przydać... moim zdaniem - czas na mechanizmy sortujące takie opinie, punktację.<br /> <br /> Wtedy potencjalny konsument, 100 razy sie zastanowi czy lepiej brać pod uwagę wypadkową opinii u 1000 uzytkowników z kilkunastu miejsc, niz kilka opini z 2-3 miejsc.
Zgadzam sie że o ile branża zdaje sobie z motywów i sposobów manipulacji recenzjami, o tyle wielu klientów nie zaprząta tym sobie głowy. I bardziej nieświadomie przyjmuje to czym jest karmiona przez marketingowców. <br /> <br /> Moim zdaniem większa statystyka i uśrednianie informacji z opinii może spowodować, większą wiarygodność informacji - gdyż nawet ten mniej świadomy konsument czy prosument powinien bardziej wierzyć informacji gdy uzyska ją od 100 a nie 5 użytkowników. To trochę zachacza o psychologię tłumu i chęć aspirowania do wymagań i potrzeb grupy jeśli chodzi o charkterystyki produktów.
@Sebastian<br /> To że jest swobodny flow, to chyba nie oznacza, że powinniśmy obok tego przechodzić biernie. Przynajmniej spróbujmy skatalizować większą świadomośc korzystania z informacji pochodzacych z Internetu.<br /> <br /> Na pewno bedzie to z korzyścią dla konsumentów i marek które obsługujemy.
@ sebastian<br /> Myślę, że ludzie sami się nie wyedukują. Jednak szemranie jest trochę mniej \'namacalne\' niż tradycyjna reklama, na kt?raą ludzie się uodpornili.
@Jacek: nic sie nie da zrobic, web 2.0 to wolna amerykanka, te procesy musza sie same wyregulowac, internauci nauczą sie uwazniej czytać, zorganizują portale, blogi itd. wolne od brudnego marketingu, głupiej reklamy itp. Internet jest demokratyczny, na szczęście każdy może zaprezentować lepszą wartość, to się samo obroni.
skupili się na procederze polecania produktu \'X\' a co z oczernianiem produktu \'Y\' - takie działania są przecież normalką w świecie IT.
MD@ <br /> - może trzeba ich bardziej uświadamiać? (konsumentów)<br /> - rozmawiać z marketerami i proponować angażujace a nie spamujace kampanie WOM?<br /> - wpływać, lobbować na porównywarki/opiniarki/duże fora by wprowadzać mechanizmy regulujace?<br /> <br /> Wiem, że to walka z wiatrakami... ale od czegoś trzeba zacząć.<br /> <br /> Zreszta, cały czas myślę że jest coś takiego jak \"ograniczone zaufanie do przekazu reklamowego\". Może to kwestia czasu, czy WOM bedzie tak samo oceniany jak reklamy tradycyjne (TV, prasa, radio)?
Dla mnie wzorem rekomendacji są wpisy z portalu<a class="non-html" href="http://ngt.pl/8_Plecaki.html"> http://ngt.pl/8_Plecaki.html</a>. Nie twierdzę, że nie pojawiają się tam sterowane przez producentów wypowiedzi, ale trzeba się do nich dobrze przyłożyć i w tak długiej formie łatwiej się \"wysypać\". Być może nadchodzi czas kiedy rekomendacje będą musiały posiadać szereg składowych, żeby mogły być uznane za rzetelne.
zapytałem grono swoich znajomych czy sprawdzają wiarygodność opinii na temat produktu który mają zamiar kupić. Większość z nich ze zdziwieniem zapytała : a to mogą być nie prawdziwe? Znaczna większość ludzi z po za branży nawet nie zdaje sobie sprawy o nieetycznych paktukach w sieci. Więc śmiem twierdzić, ze tego typu oszustwa stanowiom problem. I może śledzenie ip delikwenta nie jest \"8 cudem świata\" to jednak większość kupujaaccych nie ma pojęcia czym jest adres ip ale czy tak naprawdę muszą to wiedzieć?
@Maciej<br /> <br /> Nieznajomość zasad, albo pośpiech nie tłumaczy. Skoro internauci, w coraz wiekszej ilosci są prosumentami, a przynajmniej do takiego miana aspirują powinni (są?) świadomymi konsumentami.<br /> <br /> Sprawdzenie wielu opinii ale w róznych miejscach, użycie google czy IP trackera to nie jest 8 cud świata. Zwłaszcza, jak kupujesz lub decydujesz o zakupie droższych towarów.<br /> <br /> Co do tańszych... rzeczywiscie, jest zgryz tak piszesz, tak jak też, gdy dotyczy to mniej wyedukowanej częsci internautów (starszych lub młodszych).<br /> <br /> Myśle, ze wiele do zrobienia jest w samoregulacji i samoograniczeniu branzy, firm działających w tym sektorze. <br /> <br /> Począwszy od porównywarek cen czy opiniarek, które powinny zacząć bardziej aktywnie sortować opinie - m.in przez mechanizmy kontrolne dot. ilosći przyrastania komentarzy, punktacji w krótkich okresach czasu., kontrola IP, routerów etc.<br /> <br /> Dalej, poprzez mówienie o tym głośno i otwarte, transparentność branzy, edukowanie marketerów że szemrany marketing w takim skrajnym wydaniu, nie buduje rynku i marek.<br /> To powinno być w interesie branży interactive/PR/media.
@ Jacek Gadzinowski<br /> <br /> Jacku, pewnie że zawsze liczy się zdrowy rozsądek. Ale kto ma czas na analizowanie tego wszystkiego o czym mówisz? Jak bym kupował laptopa to może bym zwrócił uwagę na to kto produkuje opinie (chociaż też nie jestem pewien). Ale jak kupuję masło? <br /> <br /> czy będzie mi się chciało sprawdzać historię postów delikwenta co rekomenduje margarynę w serwisie o gotowaniu? Nie za bardzo. <br /> <br /> Kwestia czasu to jedno. A drugie to kwestia świadomości pewnych praktyk. Mam wrażenie, że wykrywanie szemrań całkiem nieźle idzie ludziom związanymi z branżą marketingową / interaktywną. Ale szary użytkownik serwisu ceneo (tu przykład), który w internecie spędza statystyczną ilość czasu w tygodniu raczej nie będzie aż tak świadomy nadużyć jak Ty i większość czytelników interaktywnie.com. <br /> <br /> Nie mówiąc o dzieciach i osobach starszych...
@Maciej - będzie to "shock and awe", a później ... wszystko wróci do stanu poprzedniego? Wystarczy wejść na fora, wyszukiwarki i porównywarki. <br /> <br />Ale...mądry człowiek sam dokonuje oceny, ile warta jest opinia danego użytkownika, co on robił w przeszłości i czy jest liderem opinii. <br /> <br />No sorry, jeśli ktoś podejmuje decyzje zakupowe pod wpływem opinii o super maśle, hiper dezodorancie, wypas TV lub extra klubie... pisanych przez ania78, zenek21 lub wielki_ch (nicki wymyśliłem na poczekaniu) pisanych z o2, gazeta lub innych darmowych kont z IP z Brazylii, Danii, Holandii etc., to sam jest sobie winny. Nie mówie już o takich skrajnościach, jak opinie na forach pisane "na jana" z 1 nr IP, lub przy filmach na Youtube (100 wyświetlen - 20 sztucznych opinii). <br /> <br />Co to ma wspólnego z prawdziwym WOM? O jakiej etyce branży można mówić? Zresztą to temat zastępczy, bo tak naprawdę jak zawsze liczy się zdrowy rozsądek.
\"Tylko bez szemrania!\" - można by powiedzieć...:)
to to byśmy mieli załatwiony temat serwisów typu cokupić.pl czy punkter.pl, generalnie ja nie potrafię zrozumieć, jak opinie nie opublikowane w branżowych serwisach (dla danego produktu) nie podpisanych przez konkretnych redaktorów mogą być dla kogoś wiarygodne.
@ Jacek Gadzinowski<br /> <br /> Oby oby:) Aczkolwiek pewnie w artykule będzie \'jazda po bandzie\' z tematem. Ale gdyby nie było sensacyjnego tonu i wielkiego lamentu to przecież nikt by takiego tekstu nie przeczytał:)
Dobrze, że dyskutuje się o pewnych standardach WOM. Oby z tej dyskusji i artykułów wniknęło coś bardziej pozytywnego. Niż szukanie sensacji, trywializowanie czy obracanie sytuacji w żart.<br /> <br /> Czasem, być może powinno dojść do ożywczego wstrząsu, niż by nadal miała sobie funkcjonować \"zgniła atmosferka\".
Cała dyskusja sprowadza się tutaj do tego, że słabi szeptacze spartolili opinię całej branży (przez strasznie naciągane opinie). A skoro temat podchwyciła wyborcza to nieodwracalnym będzie odbudowanie opinii o takiej formie promocji względem nowych klientów.<br /> Plus w całej sytuacji: będzie lepiej dla specjalistów w branży (czyli osób wspomnianych we wcześniejszej dyskusji), którzy robią to \"etycznie\" (niefortunne stwierdzenie).
Podane przykłady to najbardziej zabawne są z technicznego punktu widzenia: nie ma to jak pięć loginów z jednego konta zakładać... Pełna profeska ;)