
Przychodzi Baba do Klienta, rozchyla poły płaszcza okazując walory... without any single word...
Klient: Piękne! Ile to będzie kosztowało, how much should I pay?
Baba na to: Nic, zero, null...
I dalej: it is YOUR investment on clients which brings YOU more money w przyszłości... So, ile chcesz you would like to invest?
Czyż to nie sama najprawdziwsza prawda o sprzedaży, że klient nie KUPUJE projektu a INWESTUJE w przyszłe przychody? Jak to ujmujecie, gdy prezentujecie kosztorysy? Myślicie wogóle o tym?
Być może brzmi jak herezja w czasach kryzysu, ale czy nie jest tak, że ten kto "da radę" w trudnym momencie, wygra podwójnie? So, maybe it is worth to give it a try ;-)
...z Kolonii, ze spotkania Partnerów największej ligii sportów elektronicznych na świecie: Elctronic Sports League.
Od razu dodam, że to pisane przez pryzmat startup'u. Czyli takie "zrób jak najwięcej aby się utrzymać". Znajdź takie ARGUMENTY, które pozwolą Tobie na sprzedanie pomysłu... Znajdź takie sposoby, które przyniosą PIENIĄDZE.
Nie oszukujmy się, przecież na początku chodzi przede wszystkim o ZARABIANIE. Szczytne idee przychodzą z czasem.
Warto pamiętać że w biznesie zawsze chodzi o zarabianie. Od szczytnych idei jest dobroczynność.