Pomijalny pre-roll na YouTube nie wyczerpuje możliwości.
Wideo online to - obok mediów społecznościowych - jeden z głównych motorów napędowych rynku reklamy internetowej. W 2017 roku osiągnęło 12,6 proc udziałów, wykazując się znowu największą dynamikę wzrostu - wynika z najnowszych badań IAB Polska. O ile jednak dawniej wideo w internecie oznaczało pomijalny pre-roll na YouTube, o tyle dzisiaj formatów, modeli rozliczeń, a nawet platform jest znacznie więcej. Jak wybrać te, które najlepiej zrealizują cele kampanii?
Gros budżetów przeznaczanych na reklamę internetową trafia do tandemu Google - Facebook, a jeśli mówimy o wideo największym beneficjentem wzrostów nieodmiennie pozostaje YouTube. Facebook, choć depcze mu po piętach, w tej kategorii pozostaje nowicjuszem, który stawia na realizację zupełnie innych celów. Wideo na YouTube - dzięki wyszukiwarce i systemowi ochrony praw autorskich przyciąga twórców profesjonalnych i półprofesjonalnych, którzy na YouTube budują kariery. Facebook to wciąż domena viralowych filmików, na które wpadamy z polecenia lub całkiem przypadkiem. Ani jednego, ani drugiego nie powinno się jednak lekceważyć w planowaniu strategii marketingowej.
YouTube nie jest już jedynym miejscem prowadzenia kampanii wykorzystujących wideo online, ale wciąż głównym. Platforma Google z jej 1,5-miliardową bazą użytkowników, którzy spędzają nawet dwie godziny dziennie na oglądaniu filmików, nie da się ignorować nawet wtedy, gdy kwestie związane z brand safety pozostawiają wiele do życzenia. A w 2017 roku skandali na tym tle nie brakowało. Kiedy reklamy marek należących m.in. do Protcer&Gamble pojawiły się w towarzystwie materiałów o charakterze erotycznym, bądź wspierających terroryzm, spowodowało to - oprócz tego, że bojkot YouTube'a - także (i wreszcie) szeroką dyskusję na temat konieczności monitorowania kontekstu, w jakim występują treści komercyjne. Nawet wtedy jednak nikt nie mógłby pomyśleć, że pozycja YouTube'a zostanie zagrożona.
Jak reklamować się na YouTube?
Najpowszechniejsze są reklamy z grupy TrueView, obsługiwane z panelu Google Ads, czyli inStream i Discovery. In-Stream to reklamy wyświetlane zarówno w YouTube, jak i w sieci partnerów wideo Gogole, przed, w trakcie lub po zakończeniu filmu, które użytkownik może pominąć ją po 5 sekundach; reklamy Discovery wyświetlają się w YouTube (na stronach poszczególnych filmów, obok powiązanych filmów i na stronie głównej), składają się z tekstu i obrazu miniatury zaczerpniętego z wideo.
W przypadku inStream płatność uiszcza się wtedy, gdy użytkownik obejrzy 30 sekund filmu (lub całość, jeśli jest on krótszy), albo kliknie w link. W przypadku Discovery tylko wtedy, gdy użytkownik postanowi obejrzeć reklamę i kliknie miniaturkę.
To jednak nie wszystko. O reklamie na YouTube warto bowiem myśleć jak o produkcji filmowej. W tej analogii formaty TrueView są filmem, który trzeba sprzedać, a tzw. reklama w przerywniku (Bumper Ads) teaserem, który ma w tym pomóc. Za te krótkie, bo zaledwie 6-sekundowe filmiki, których nie da się pominąć, rozlicza się w modelu CPM, czyli płacimy za tysiąc wyświetleń.
Kolejną możliwością jest reklama typu Out Stream, czyli reklama przeznaczona na urządzenia mobilne, która odtwarzana jest w witrynach partnerów i w aplikacjach. Reklamy Out-Stream rozpoczynają się z wyłączonym dźwiękiem, a reklamodawca płaci w modelu za tysiąc wyświetleń (vCPM) tylko wtedy, gdy więcej niż połowa reklamy jest widoczna na ekranie przez co najmniej dwie sekundy.
Reklamy wideo, nie tylko na YouTube, przez długi czas uchodziły za dobre do realizacji głównie celów wizerunkowych, ale ostatnia konferencja Google Marketing Keynote przyniosła delikatną korektę tego kierunku.
YouTube oferuje wiele narzędzi w ramach grupy TrueView w dobrze znanych formatach: In-Stream, Discovery oraz Out-Stream, które możemy uzupełnić o rozszerzenia takie jak dodatkowe ekrany końcowe czy nakładki z CTA. Najciekawsze jednak, z punktu widzenia brand managerów, powinny stać się, niedoceniane do tej pory, karty produktowe oraz bannery umożliwiające przeniesienie na landing page czy stronę produktu - to one realnie pozwalają na konwersję i przedłużenie czasu spędzonego z marką. Po ostatniej konferencji Google to właśnie konwersja i monetyzacja działań na portalu zyskały na znaczeniu. Google postanowiło zrobić ukłon w stronę reklamodawców, którzy szukają narzędzia do generowania leadów w ramach YouTube'a, udostępniając nowe rodzaje kampanii wideo. TRUEVIEW FOR ACTION - mające poprawić skuteczność kampanii dzięki personalizacji poszczególnych elementów komunikatu oraz TRUEVIEW FOR REACH - dla reklamodawców, którym zależy na rozpoznawalności marki i szerokim zasięgu komunikatu. Taki kierunek rozwoju zupełnie nie dziwi - portal ma spory potencjał sprzedażowy. Społeczność, jaką zbudował, poszukuje w ramach YouTuba nie tylko rozrywki, ale także porad dotyczących produktów, recenzji czy tutoriali - to ogromne pole do zagospodarowania dla marketingowców. Dariusz Szpak, Co-owner/Creative, OX Media |
TrueView w kampaniach produktowych wzbogaca reklamy wideo o elementy interaktywne, kierując odbiorców bezpośrednio do produktów i podając informacje przybliżające użytkowników do realizacji zakupu. Wykorzystują one dane produktów w Merchant Center do generowania kart produktowych. W reklamie wideo może pojawić się jednocześnie maksymalnie 6 kart produktowych. Kampania TrueView for Action może z kolei zwiększyć liczbę konwersji dzięki dodaniu do reklam wideo niestandardowych CTA (np. "Dowiedz się więcej" czy "Zarezerwuj").
Wideo na Facebooku? To dobry pomysł, ale...
Kiedy Mark Zuckerberg umieścił wideo na szczycie swoich priorytetów, w mediach rozgorzały dyskusje, czy Facebook będzie w stanie zagrozić niepodzielnemu panowaniu YouTube'a. Dzisiaj trudno uznać to zagrożenia za realne, bo też reklamy wideo na Facebooku (a także na Instagramie) rządzą się zupełnie innymi prawami, docierają do zupełnie innych odbiorców, przez co wymagają też zupełnie innego podejścia... >>>
>>> Pełny tekst przeczytasz w raporcie Interaktywnie.com "Wideo w internecie" [POBIERZ PDF]
Pobierz ebook "Ebook: Ochrona firmy i jej danych przed cyberzagrożeniami"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»