To był gorący spór, który trwał kilka miesięcy. Wygląda na to, że ktoś z klientów, którzy wysyłali jednocześnie do wielu agencji zapytania ofertowe i nie chcieli płacić tzw. rejection fee czyli opłaty za przygotowanie projektów konkursowych, poskarżył się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta na SAR, czyli jedno z większych stowarzyszeń zrzeszających agencje marketingowe. Poszło o to, że organizacja ta wypracowała taką politykę, aby agencje bojkotowały takie przetargi, w których nie dość, że wysyła się zapytania do wielu agencji, to za projekty, które mogą trafić do kosza nikt nie chce płacić. Ale czarę goryczy przelało stworzenie przez SAR platformy, na której agencje śledziły przetargi...
To był gorący spór, który trwał kilka miesięcy. Wygląda na to, że ktoś z klientów, którzy wysyłali jednocześnie do wielu agencji zapytania ofertowe i nie chcieli płacić tzw. rejection fee czyli opłaty za przygotowanie projektów konkursowych, poskarżył się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta na SAR, czyli jedno z większych stowarzyszeń zrzeszających agencje marketingowe. Poszło o to, że organizacja ta wypracowała taką politykę, aby agencje bojkotowały takie przetargi, w których nie dość, że wysyła się zapytania do wielu agencji, to za projekty, które mogą trafić do kosza nikt nie chce płacić. Ale czarę goryczy przelało stworzenie przez SAR platformy, na której agencje śledziły przetargi...
Tego typu przetargi nagminnie organizują spółki skarbu państwa. Czy ich konstruowanie jest fair - to sprawa dyskusyjna. Spór więc był ostry. Ale UOKiK był nieugięty. W komunikacie zamykającym sprawę urząd napisał wprost:
Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR wpływało na samodzielność swoich członków w przetargach oraz organizowało niedozwoloną wymianę informacji.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zobowiązał Stowarzyszenie do zmiany - jak czytamy w komunikacie - "praktyk naruszających konkurencję".
Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR to grupa zrzeszająca ponad 120 agencji marketingowych zajmujących się tworzeniem i dostarczaniem usług związanych z promocją lub reklamą.
Jak doszło do sporu UOKiK z SAR
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął pod koniec 2019 roku wobec Stowarzyszenia postępowanie antymonopolowe.
Agencje marketingowe ubiegając się o nowe zlecenia i uczestnicząc w konkursach często proszone są o przygotowanie wstępnej wizji projektu. Zakwestionowane działania SAR-u polegały na obligowaniu agencji brandingowych do rezygnacji z udziału w konkursach, w których za proces kreatywny, taki jak np. prezentacja projektu plakatu czy opakowania, nie należało się wynagrodzenie czyli tzw. rejection fee - informuje UOKiK na swojej stronie.
- Praktyki SAR odbierały samodzielność podejmowania decyzji członkom Stowarzyszenia i ograniczały ich swobodę. Nie kwestionujemy prawa agencji brandingowych do żądania opłaty za udział w przetargu w zależności od np. nakładu pracy niezbędnego do przygotowania oferty, jednak każda firma powinna o tym indywidualnie decydować, a nie być obligowana przez związek branżowy. Tego typu koordynacja jest niedopuszczalna – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
UOKiK podkreśla też, że oprócz tego, stowarzyszenie SAR zainicjowało wymianę informacji odnośnie do przetargów za pomocą specjalnie stworzonej platformy internetowej. Agencje marketingowe zamieszczały tam informacje, w jakim konkursie zamierzają wziąć udział, a w przypadku zgłoszenia się więcej niż jednej agencji do tego samego konkursu, SAR łączyło je do wspólnego „pokoju przetargowego”. Firmy mogły na bieżąco sprawdzać kto z konkurentów składa oferty. Ponadto dzięki platformie przetargowej monitorowano liczbę podmiotów rywalizujących o kontrakt (żeby nie więcej niż 5 agencji startowało w konkursie) oraz obserwowano czy członkowie stowarzyszenia nie biorą udziału w przetargach bez rejection fee. Praktyki tego rodzaju stanowiły formę porozumienia, które ze swej istoty może być szkodliwe dla konkurencji.
No i to przelało czarę goryczy. UOKiK uznał to za działanie ograniczające konkurencję.
- Organizacja przetargu gwarantuje działanie mechanizmu konkurencji w ubieganiu się o zlecenie. Każdy jego uczestnik powinien samodzielnie tworzyć swoją ofertę i strategię działania. Wymiana informacji pomiędzy konkurentami narusza konkurencję. Działania te wypaczają sens przetargu, którego celem jest uczciwa rywalizacja podmiotów rynkowych o usługę oraz dokonanie przez zamawiającego wyboru oferty najkorzystniejszej w oparciu o ustalone wcześniej kryteria – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
SAR wycofało się z kwestionowanych praktyk i zobowiązało się do usunięcia ich skutków
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Stowarzyszenie obowiązek wykonania kilku zobowiązań w określonych terminach i złożenia sprawozdania o stopniu ich realizacji.
W oficjalnych dokumentach Stowarzyszenia ma zostać podkreślone, ze zasady i sposób uczestnictwa w przetargach są indywidualną decyzją każdego uczestnika. Dotychczasowe dokumenty zawierające zakwestionowane rozwiązania mają zostać wycofane lub uchylone.
Ponadto SAR zobowiązuje się nie udostępniać swoim członkom lub innym podmiotom narzędzi zwiększających transparentność informacji dotyczących postępowań przetargowych lub konkursowych, ponad tę wynikającą ze źródeł publicznie dostępnych.
Realizacja zobowiązania oznacza, że od tej pory podmioty przynależące do SAR samodzielnie i autonomicznie mają prawo decydować o przystąpieniu do konkursów.
Żaden członek SAR nie będzie mógł powoływać się na jakikolwiek dokument organizacji wskazujący na obowiązkowe stosowanie rejection fee
Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji. Za tego typu porozumienia uważa się również uchwały lub inne działania związku przedsiębiorców, ich organów statutowych czy samorządów zawodowych.
- Praktyka SAR mogła mieć wpływ na handel między krajami UE, dlatego Prezes UOKiK prowadził postępowanie w związku z naruszeniem przepisów polskich oraz unijnych - napisał UOKiK w komunikacie.
SAR ma nieco odmienne zdanie
Do sprawy odniósł się w komunikacie wydanym 13 października SAR. Czytamy w nim:
To, co zawsze było i jest dla nas istotne, to wypracowanie i promocja standardów, które reprezentują interesy obu stron, promują uczciwe konkurowanie, podnoszą efektywność komunikacji, optymalizują koszty, wspierają transparentność i partnerstwo, kreatywność i innowacje – i ostatecznie służą rozwojowi branży.
Przykładem może być problem nieterminowych płatności i kredytowania dużych firm przez małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) – dostawców, z którym zmagamy się od 15 lat. Wielokrotnie na prośbę naszych członków zwracaliśmy się do reklamodawców wykazując, że kredytowanie dużych przez małych i przenoszenie kosztu pieniądza w czasie na dostawców jest nie tylko niepartnerską praktyką, ale dodatkowo ogranicza rozwój sektora i długofalowo obciąża wymianę gospodarczą nieuzasadnionym ryzykiem.
Od 1 stycznia 2020 r. funkcjonujemy w świecie ustawy o zatorach płatniczych, która doskonale adresuje to jedno z wielu wyzwań współczesnego biznesu i bolączek wielu branż, w których uczestnikami są średni przedsiębiorcy (MŚP) i ich silniejsi popytowo i kapitałowo klienci. Ale takich zagadnień jest wiele więcej, na razie pozostają w sferze standardów, ale być może kiedyś znajdą legislacyjną reprezentację i odzwierciedlenie w prawie – podkreśla Paweł Tyszkiewicz, Dyrektor Zarządzający SAR.
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
no i dobrze ze ktos wzial sie za to towarzystwo wzajemnej adoracji
rozumiem, że nie można robić porozumień kartelowych, rozumiem, że musi być wolna konkurencja, ale żeby aż tak działał regulator??? nie można się informować o przetargach? instytucje branżowe nie mogą dawać rekomendacji?<br />