Mimo że koronawirus zbiera swoje żniwo, serwis Amazon notuje rekordowe obroty.
Mimo że koronawirus zbiera swoje żniwo, a gospodarka, podobnie jak ludzie dotknięci chorobą, boryka się z powirusowymi powikłaniami, nie wszyscy mają się czym martwić. W okresie epidemii serwis Amazon notuje rekordowe obroty, a jego właściciel Jeff Bezos zarabia 2,5 tys. USD na sekundę. To jednak nie wszystko, gdyż wycena założonej przez niego firmy przekroczyła już granicę wyceny na poziomie 1 bln USD.
Według specjalistów z Banku Światowego, skutkiem epidemii koronawiursa będzie pojawienie się największej ilości gospodarek odnotowujących spadek wartości produkcji na mieszkańca od przeszło 150 lat. Ayhan Kose i Naotaka Sugawara z Banku Światowego ostrzegają nas przed nieuchronnością i rozmachem kryzysu, jaki wybuchnie na skutek globalnego lockdownu. Specjaliści twierdzą, że obecna recesja będzie najgłębszą od 1945–46 i swoim rozmachem, wręcz zawstydzi Wielki Kryzys z 2009.
Jeżeli pandemia nie powróci, a gospodarki będą oswobodzone z kolejnych ograniczeń to według optymistycznego scenariusza opracowanego przez specjalistów z Oxford Economics, światowe PKB zmniejszy się w 2020 roku ogółem o około 2,8%.
Cyfrowa szansa
- Mimo że wiele przedsiębiorstw cierpi katusze, wynikające z dramatycznego spadku przychodów, istnieją firmy, które doskonale odnajdują się w nowej rzeczywistości. – Dziś biznes można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to firmy, które od dawna wykorzystują nowoczesne rozwiązania IT, nie boją się transformacji i chętnie angażują się w nowatorskie projekty. Druga grupa to przedsiębiorstwa, które dopiero teraz dostrzegły taką potrzebę i panicznie szukają sposobu na szybką transformację, która pozwoli im podreperować nadszarpnięty budżet. Jest też i trzecia grupa, technologiczni ignoranci, którzy są głusi i ślepi na możliwości, jakie oferuje internet – wylicza Sascha Stockem, CEO Nethansy.
Do pierwszej grupy wskazanej przez Stockema z pewnością zalicza się amerykański gigant e-commerce - Amazon. Firma założona w 1994 r. przez Jeffa Bezosa stała się jedną z najcenniejszych marek na świecie. Na koniunkturę nie może również narzekać sam właściciel Amazona. Według indeksu miliarderów Bloomberga jest on jedynym spośród pięciu najbogatszych ludzi na świecie, który nie stracił pieniędzy w 2020 roku. Zagraniczne media szacują, że tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy prezes Amazon zarobił ponad 5 mld USD, dzięki czemu jest wyceniany przez serwis Bloomberg na 120 mld USD netto. Czy to wiele? To o około 36% więcej niż monarchia brytyjska, której wartość szacuje się na 88 mld USD. Być może, wpływ na taką wycenę ma fakt, że szef Amazona zarabia około 2,5 tys. USD na sekundę - to równowartość 2 miesięcy pracy w Polsce, wg. najnowszego raportu GUS.
Jak widać, wybuch Covid-19 nie spowolnił Amazona. Stało się zupełnie odwrotnie. Gdy inne firmy ograniczały bądź zawieszały swoją działalność, korporacja z Seattle nie nadążała z obsługą zamówień. Firma Jeffa Bezosa umacnia swoją pozycję globalnego lidera e-commerce poprzez inwestycje w nowe technologie oraz optymalizację sieci logistycznych. Okoliczności, w jakich znalazł się świat dotknięty pandemią, wyeksponowały zalety największej platformy sprzedażowej świata. Okazało się, że jest ona idealnym plastrem na rany, jakie retailowi zadał koronawirus.
– Przedstawiciele Amazon w rozmowie z The Guardian chwalą się, że od wybuchu epidemii zdolność do składania zamówień spożywczych wzrosła o ponad 60%. Władze spółki obiecują, że zrobią co tylko w ich mocy, by sprostać wymaganiom rynku. W tym celu zatrudnionych zostało 100 tys. osób, a w planie jest utworzenie kolejnych 75 tys. etatów – relacjonuje CEO Nethansy.
Wciąż jest to jednak za mało, mimo że liczbę zlokalizowanych przy sklepach punktów odbioru produktów zwiększono blisko dwukrotnie (z 80 do 150). Dynamicznie rosnący popyt zmusił Amazona do podjęcia trudnej decyzji, aby priorytetowo traktować internetowe zamówienia żywności, pochodzące od obecnych klientów, a nowych użytkowników umieszczać w tzw. poczekalni. Wywołało to niemałą burzę w mediach społecznościowych. Postawiony pod ścianą Amazon planuje wprowadzić nową funkcję, która pomoże klientom zabezpieczyć wirtualne „miejsce w kolejce”. Dystrybucja zamówionych dóbr będzie realizowana według kolejności zgłoszeń.
Amerykański przykład
Aby sprostać liczbie zamówień Amazon zaczął zatrudniać. Proces rekrutacji ruszył pełną parą, jednak zanim w magazynach pojawią się nowi pracownicy, amerykańska spółka stara się zachęcić swoją dotychczasową kadrę, podwyższając stawkę godzinową o 2 USD. Okazuje się, że to za mało by przekonać zirytowanych nadmiarem pracy magazynierów.
Gdy wybuchła epidemia, pracownicy umysłowi Amazona zostali wysłani do domu, podczas gdy armia zbieraczy i pakowaczy musiała stawić czoła lawinie obowiązków, jakie spadły na nią po wprowadzeniu lockdownu. Zaniepokojeni swoim zdrowiem i przerażeni nawałem pracy, przygotowali petycję do zarządu. 1500 pracowników Amazona podpisało się w kwietniu pod prośbą o optymalizację miejsca pracy pod kątem zabezpieczeń przed zakażeniem Covid-19. Również amerykańskie władze stanowe dostrzegły skalę problemu. Prokuratorzy generalni w 14 stanach i dystrykcie Kolumbii wysłali list do Jeffa Bezosa, wzywając go do zrewidowania obowiązujących procedur. Napięcie, jakie panuje wewnątrz amerykańskiej spółki, najlepiej ilustruje fakt, że kilku pracowników magazynu Amazon Staten Island na znak protestu odeszło z pracy. Miało to miejsce po tym, jak jeden ze współpracowników zachorował na koronawirusa.
Amazon doskonale zdaje sobie sprawę, że takie kroki jak podwyżki czy rotacja zespołów są jedynie doraźnymi rozwiązaniami, dlatego gigant ogłosił zwiększenie inwestycji w dodatkowy personel z początkowej wartości 350 mln USD do ponad 500 mln USD. Dzięki temu będzie w stanie zatrudnić kolejne 75 tys. osób, co powinno zaspokoić wzmożone zapotrzebowanie na moce przerobowe.
Pobierz raport interaktywnie.com
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»