
Chiny po raz kolejny wykorzystały swój prorządowy magazyn People’s Daily, by skrytykować Google. Zgodnie z jednym z wczorajszych artykułów, firma ma być w zmowie z amerykańskim wywiadem i służbami bezpieczeństwa. Ta sytuacja jest sygnał dla władz Państwa Środka, że być może ich kraj znajduje się w przededniu wielkiej bitwy internetowej skierowanej przeciwko Chinom.
Dowodem na taki stan rzeczy miałyby być ostatnie działania Gogole - zaniechanie cenzurowania treści w chińskiej wyszukiwarce i przeniesienie oddziału firmy do Hong Kongu.
To, co jest niepokojące dla chińskiego rządu, to fakt, iż Google w swych działaniach ma poparcie znacznej części populacji tego kraju.
Niestety dla Google, decyzja giganta nie jest jedynie problemem chińskiego rządu. Operatorzy telekomunikacyjni tacy, jak China Unicom czy China Mobile zastanawiają się nad usunięciem wyszukiwarki Google ze swoich telefonów, także tych z Androidem.
Źródło: The Next Web
Tworzymy nowoczesne dedykowane web aplikacje. Naszą domeną jest bezkompromisowa jakość kodu, bezpieczeństwo oraz...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
BIZZIT S.A. to Mistrz Polski w pozycjonowaniu stron internetowych już w 2008 roku (oraz nagrody i wyróżnienia)....
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Istniejemy na rynku reklamowym od 2007 r. Przez ten czas zbudowaliśmy nie tylko naszą markę, ale przede wszystkim...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jedna hipokryzja przeciwko drugiej. Rząd chiński broni się rękami i nogami przed wszelkimi objawami demokratyzacji życia. A google zdało sobie sprawę że rynku chińskiego nie podbije i próbuje ugrać na opinii publicznej w Stanach i Europie. O tym że przez parę ładnych lat cenzurowało internet na rządanie komunistycznych władz mamy już zapomnieć.
Swoją drogą hasła typu
są wyssane z palca. Ktoś to badał? A może google tak podaje ;)
Moim zdaniem nie trzeba tego badać, historia nie raz pokazała że stłamszony naród zawsze dąży do informacji, ponieważ Google mimo że nie ma nawet większościowych udziałów w rynku Chińskim to i tak jest wyszukiwarką stojącą na czele, do której dążą miliony.
Natomiast co do reszty komentarza Łukasza to trudno się z nim nie zgodzić, w momencie kiedy Google się obudził i wreszcie dotarło do nich że nie podbiją tego rynku jak innych, można w końcu przestać godzić się na każde nakazy z strony Chińskiego rządu.