Nowy PB.pl po prostu jest. Dużo lepszy od tego, co było, jednak niewiele lepszy od innych serwisów, które już są.
PB.pl zadebiutował wczoraj w nowej odsłonie graficznej, ale zmiana layoutu jest jedną z wielu. Nowa strategia Bonnier Business Polska zakładała połączenie serwisów PB.pl i Pulsbiznesu.pl, z czym, oprócz nowej wersji strony internetowej, wiąże się wprowadzenie paywalla.
Dotychczas PulsBiznesu był elektroniczną wersją dziennika, a PB.pl działał w modelu freemium, który zakładał, że dostęp do pełnych tekstów był płatny, ale za darmo można było zapoznać się z ich skrótem. Teraz internauci będą musieli wykupić jedną z dwóch wersji abonamentowych - w podstawowej otrzymają nieograniczony dostęp do informacji, analiz i komentarzy, a także do archiwum, aplikacji mobilnej i powiadomień; w wersji premium dodatkowo także wszystkie e-wydania „Puls Biznesu”, do systemu LexBiznes oraz rabaty na szkolenia i konferencje.
PB.pl, wprowadzając paywall, dołącza do serwisów takich jak Wyborcza.pl, która także w ten sposób usiłuje monetyzować swoje treści. W odróżnieniu jednak od layoutu konkurenta niewiele można powiedzieć o jego nowym wizerunku. Niewiele dobrego i niewiele złego. Nowy PB.pl po prostu jest. Dużo lepszy od tego, co było, jednak niewiele lepszy od innych serwisów, które już są. Nie tylko biznesowych. I choć trudno uznać, to za wadę - dla czytelników PB.pl zapewne ważniejsza od designerskich fajerwerków jest przejrzystość i prostota - to też trudno debiut nowej wersji strony uznać za wielkie wydarzenie.
Maciej Sawa, Chief Commercial Officer w Cloud Technologies:Polska jest niechlubnym liderem w zakresie blokowania reklam w sieci. Jak podaje raport OnAudience, aż 42 proc. użytkowników internetu nad Wisłą korzysta z takiego oprogramowania. Według szacunków, w minionym roku z jego powodu wydawcy na całym świecie mogli stracić nawet 27 mld dolarów. Nic więc dziwnego, że szukają oni rozwiązań, które pomogą chociażby w niewielkim stopniu zrekompensować straty. W tej sytuacji ewolucja systemu płatnego dostępu do treści w Pb.pl, z modelu freemium na paywall metryczny, jest w jakimś stopniu uzasadniona. Na dłuższą metę nie rozwiązuje ona jednak problemu wydawców, którzy na całym świecie mnożą wysiłki w walce z adblockerami. Paywall ma sens pod warunkiem, że za roczny dostęp do treści jeden internauta zapłaci około 128 zł, czyli około 11 zł miesięcznie. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której takie założenia stają się rzeczywistością, dlatego wierzę w Unblocka. Ta opracowana w Polsce technologia, nie tylko pozwala na ominięcie wtyczek blokujących i wyświetlenie użytkownikowi Adblocka reklamy, ale dzięki wykorzystaniu Big Data, skutecznie dopasowuje przekaz reklamowy do zainteresowań internautów. Jest pewnym kompromisem – porządkując świat internetowej reklamy, umożliwia wydawcom generowanie zysków a internautom zapewnia dostęp do bezpłatnych treści. |
- Wszystko w miarę OK, ale trochę nuda - mówi Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający agencji Biuro Podróży Reklamy. - Wszystko to zobaczyliśmy kilka lat temu w natemat.pl, które zmieniło w ogóle podejście do UX w prasie digitalowej. Może to jednak bardziej problem recenzenta niż odbiorcy, bo odbiorca przychodzi na stronę po treść, a nie po to żeby zastanawiać się nad wyglądem serwisu. Jeśli treść daje się konsumować i do tego jest to doświadczenie przyjemne, to użytkownicy będą usatysfakcjonowani.
- Artykuły są bardzo czytelne, duża czcionka dobrze się czyta. Nawigacja kontekstowa do powiązanych artykułów (z lewej strony na górze) to bardzo fajne rozwiązanie UX, ale brakuje trochę tzw. wysmakowania graficznego - jednym słowem może było to zaprojektować jeszcze lepiej - potwierdza Filip Iwański, CEO agencji Imagine.
Piotr Kaczor, IT Manager w Insignia dostrzega w serwisie więcej, niestety jednak błędów. - Obserwujemy np. symbole spadku kursu walut, które na pierwszy rzut przypominają symbol menu, jakie można rozwinąć czy szare nagłówki na szarołososiowym tle (...) Pojawiają się sytuacje, gdy stronę możemy przesuwać horyzontalnie a elementy przesuwane (slider na stronie głównej czy sekcja „Po godzinach”), choć się przewijają, to nie „przyklejają” się do krawędzi ekranu.
Specjalista z Insigni podkreśla jednak, że nie przekreśla to plusów wynikających ze wprowadzonych zmian, a jednym z głównych jest to właśnie, że zostały wprowadzone.
Z perspektywy wydawcy dużo ważniejszą kwestią jest to, z jaką reakcją spotka się paywall, przed którym coraz trudniej się wzbraniać. Przekonanie czytelników do płacenia jest trudne, ale coraz trudniejsze jest też zarabianie w modelu opartym na reklamach. Zwłaszcza dla redakcji biznesowej. - Jesteśmy przekonani, że w sieci jest miejsce na medium dostarczające wiarygodnych i rzetelnych informacji, będące źródłem wiedzy i inspiracji dla przedsiębiorców - Patricia Deyna, prezes Bonnier Business Polska, wydawcy m.in. „Puls Biznesu” jest jednak dobrej myśli. - Wierzymy, że czytelnicy poszukujący wysokiej jakości treści są gotowi za nie płacić. To jest niezbędne, by „Puls Biznesu” w zdigitalizowanym świecie był silny tak jak dotychczas.
Źródło: Interaktywnie.com |
||
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ SZCZEGÓŁOWĄ OPINIĘ |
||
EKSPERT |
KOMENTARZ | |
Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający agencji Biuro Podróży Reklamy |
||
Filip Iwański, CEO agencji Imagine: |
||
Piotr Kaczor, IT Manager w Insignia: |
Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający agencji Biuro Podróży Reklamy
Gdybym miał napisać recenzję nowego PB.pl na zupełnym freestyle'u, to brzmiałaby ona: spoko, fajne! Dlaczego tak krótko? Cóż można powiedzieć o serwisie, który wygląda podobnie do wszystkich? Poprawna siatka – jest, moduły są, długie strony – są, ekspozycja dodatkowego kontentu – jest, leady z dominującą grafiką są, kolumnowość – jest, RWD – jest.
Wszystko w miarę OK, ale trochę nuda. Wszystko to zobaczyliśmy kilka lat temu w natemat.pl, które zmieniło w ogóle podejście do UX w prasie digitalowej. Może to jednak bardziej problem recenzenta niż odbiorcy, bo odbiorca przychodzi na stronę po treść, a nie po to żeby zastanawiać się nad wyglądem serwisu. Jeśli treść daje się konsumować i do tego jest to doświadczenie przyjemne, to użytkownicy będą usatysfakcjonowani.
Moim zdaniem jednak trochę brakuje polotu i jakości w tym wdrożeniu. Preferuję bardziej wyraziste, bardziej odważne podejścia jak www.silesion.pl czy www.vumag.pl (swoją drogą to już też ma kilka lat). Ale myślę, że czytelnikom PB nowa strona będzie się podobać.
Filip Iwański, CEO agencji Imagine:
Nowy wygląd pb.pl oceniam raczej pozytywnie. Na pewno wpisuje się w trend tego typu serwisów informacyjnych, gdzie bardzo ważny jest dobór zdjęć. Podejrzewam, że na projekcie graficznym, zdjęcia były dobrane i wykadrowane idealnie, natomiast na produkcji już tak nie jest, a szkoda, bo projekt w ten sposób traci. Męczy mnie ten cielisty kolor tła, ale jestem w stanie to zrozumieć, bo gazeta w wydaniu papierowym ma podobny odcień.
Strona poprawnie wyświetla się na urządzeniach mobilnych nawet na tak niszowej przeglądarce (niektórzy tak twierdzą) jak Safari. Dobrze rozwiązane jest menu kaskadowe, bo łatwo można dotrzeć do interesującego nas działu, ale twórca chyba zbyt mało zadbał o kontrast — ciężko się to czyta. Podobnie jest z tytułami dla całej sekcji (H1) — jasno szare na cielistym tle. Raz, że jest mało czytelne, dwa, że zestawienie tych kolorów jest trochę przypadkowe.
Artykuły są za to bardzo czytelne, duża czcionka dobrze się czyta. Nawigacja kontekstowa do powiązanych artykułów (z lewej strony na górze) to bardzo fajne rozwiązanie UX, ale brakuje trochę tzw. wysmakowania graficznego — jednym słowem może było to zaprojektować jeszcze lepiej.
Reasumując: nowa wersja serwisu na plus, choć największym wyzwaniem będzie nowe podejście dla notowania.pb.pl. Z wielką niecierpliwością czekam, co zaproponują właściciele pb.pl w tym obszarze.
Piotr Kaczor, IT Manager w Insignia
Nowa odsłona Pulsu Biznesu pojawiła się w ostatniej chwili – poprzednia wersja była bowiem na tyle odbiegająca od aktualnych standardów, że nawet najgorliwsi jej zwolennicy wkrótce mogliby się od niej odwrócić. Serwis w nowych szatach poprawia bardzo dużo, ale wciąż zachowuje niepowtarzalny styl Pulsu Biznesu. Doceniam taką zmianę serwisu, gdzie użytkownik pomimo nowej warstwy wizualnej nadal wie, że znajduje się „u siebie”.
Tym niemniej należy zaznaczyć, że to wciąż tylko delikatne odświeżenie. Nadal bowiem mamy problemy w obrębie UX. Obserwujemy np. symbole spadku kursu walut, które na pierwszy rzut przypominają symbol menu, jakie można rozwinąć czy szare nagłówki na szarołososiowym tle – takie drobne detale na pierwszy rzut oka nie mają znaczenia, jednakże w praktyce powodują, że użytkownik może czuć się zagubiony. Natomiast osoby z wadami wzroku (np. daltonizmem) będą miały problem z oczytaniem takich nagłówków.
Świetnie, że mamy serwis w zgodzie z RWD, jednak mam wrażenie, że nie zostało ono dokładnie przetestowane. Pojawiają się sytuacje, gdy stronę możemy przesuwać horyzontalnie a elementy przesuwane (slider na stronie głównej czy sekcja „Po godzinach”), choć się przewijają, to nie „przyklejają” się do krawędzi ekranu. W efekcie użytkownik zostaje z prawą krawędzią poprzedniej odsłony oraz lewą krawędzią następnej – musi ręcznie przesunąć element co do piksela, by zapoznać się z nim w pełni.
Te drobne detale nie powinny deprecjonować wagi nowej odsłony. Jednakże mogą sugerować, że przy testach oprogramowanego serwisu brakowało osoby odpowiedzialnej za UX. Wymagane będą niestety jeszcze drobne poprawki zanim proces zmian będzie można uznać za zakończony z sukcesem, choć tak jak powiedziałem na początku – dobrze, że zmiana ta w ogóle nastąpiła.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Serio? Ciekawy ile ten redesign kosztował? W liceum na zaliczenie informatyki robiło się lepsze...
moze i 5 lat temu to bylo dobre-ciekawe. dzisto standard ale z dolnej polki
W PB nadal projektuje J. Utko?