Sześciu właścicieli blogów 15 grudnia zapowiedziało wprowadzenie opłat za czytanie treści na nich zawartych. Informacja okazała się blefem, a cała akcja zakamuflowanym badaniem, które sprawdzić miało, czy użytkownicy są w stanie płacić za czytanie blogów.
15 grudnia na 6 blogach: Antyweb, Ak74, Mediafun, Tomasz Topa, Webfun, DailyTech, pojawiła się informacja, że od tego dnia za dostęp do treści zamieszczonych na stronach trzeba będzie płacić. Do wyboru były dwie opcje – albo 5 zł za tydzień albo 9 zł za miesiąc. Oczywiście, można było również zrezygnować z wchodzenia na stronę.
Akcja, która poruszyła internautów (szczególnie tych, którzy nie doczytali pojawiającej się później informacji, że jest to tylko ankieta i dostęp do blogów pozostaje bezpłatny) miała na celu sprawdzenie, czy użytkownicy sieci są wstanie płacić za dostęp do treści.
- Badanie trwało jeden dzień i jego wyniki dobitnie pokazały (prezentacja powyżej) to co jest oczywiste czyli, że czytelnicy blogów nie są chętni płacić za dostęp do nich. Jest wprawdzie małą grupa (w przypadku mojego bloga 7% i 8% w zależności od opcji cenowej), która potwierdziła chęć płatności – jednak gdyby faktycznie wprowadzić opłaty za treść to jestem pewien, że wynik ten spadłby do 1% - pisze na swoim blogu Grzegorz Marczak.
Pomysłodawca badania jest Michał Samojlik z agencji autentika.pl, który tak wyjaśnia ideę eksperymentu:
Z badania wynika, że średnio 90% internautów nie chce płacić za czytanie informacji zamieszczanych na blogach. W badaniu udział wzięło 10622 osób, przy czym 50 % z nich nie wybrało żadnej z opcji, ale po prostu zamknęło stronę. Akcja, poprzez swój charakter, miała zbadać rzeczywiste reakcje czytelników, a nie tylko ich deklaracje.
- W Polsce (jeśli uznać, że blogi, których autorzy brali udział w akcji można uznać za papierek lakmusowy) z blogowania nie utrzyma się nawet osoba, której blog notuje 70-80 tys. UU miesięcznie – podkreśla Artur Kurasiński i dodaje, że polscy internauci dzielą się na dwie grupy. Pierwsza z nich krytykują samą ideę płatnego dostępu i deklaruje, że nigdy nie zapłaci żadnej kwoty, bo “wprowadzanie opłat jak za korzystanie z powietrze – blog ma być darmowy”. Druga zgadza się na opłaty, ale tylko pod pewnymi konkretnymi względami, jak: - Brak reklam, profesjonalizacja przekazu i częstotliwość ukazywania się wpisów, szersze spektrum treści i lepszy poziom merytoryczny – czytamy na blogu AK74.
Wszyscy biorący udział w badaniu blogerzy podkreślają, że opłat na swoich blogach nie zamierzają wprowadzać. Ich zdaniem na płatne treści przyjdzie poczekać internautom jeszcze parę lat.
- Internauci (nie tylko polscy) nie mają świadomości wartości wirtualnych treści. Skoro czegoś fizycznie nie możemy wziąć do ręki lub postawić na półce, to po co za to płacić? Taki sposób myślenia pokutuje w całej sieci. Nie sprzyja to tworzeniu płatnych usług i treści w Internecie – czytamy na DailyTech.
Poniżej zamieszczamy wyniki badania:
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Wynik badania bardzo przewidywalny. I teraz pytanie retoryczne - jeśli nie ma być reklam na popularnych blogach + nie mogą one oferować płatnego dostępu, to bloger ma pracować za darmo? :)
Prezentacja raportu wygląda bardzo profesjonalnie. Można połączyć zabawę z czymś pożytecznym. Mnie by interesowało co Internauci sądzą o reklamach na blogach. W którymś z tekstów na <a href="http://Interaktywnie.com" target="_blank" rel="nofollow">http://Interaktywnie.com</a> bodajże Kominek oznajmił że miesięcznie z reklam może wyciągnąć 5 tys. zł. Ok, ale skoro żyje z reklam to nie traci wiarygodności w oczach followersów? Warto by ich o to spytać a wyniki będą wartościowe dla blogerów i reklamodawców.
A moim skromnym zdaniem był to buzz wokół Autentiki, a że bloger łasy na pieniądze, dał się omamić - <a href=\"http://bit.ly/8YN4S2\">bit.ly/8YN4S2</a>
Nie silimy się na naukowy ton, być może niepotrzebnie pojawiło się słowo "badanie":) Nerwowe reakcje powinny uwzględnić, że była to zabawa, eksperyment. A że było ciekawie i jak zwykle "po polsku" to dla nas oczywiście satysfakcja.
<blockquote>Badanie trwało jeden dzień i jego wyniki dobitnie pokazały (prezentacja powyżej) to co jest oczywiste. </blockquote><br /> <br /> Pomysłodawca "badania" może następnym razem wejść do zamarzniętego jeziora aby później ogłosić wynik: "Badanie pokazało to co jest oczywiste - zmarzły mi łydki i dostałem kataru". Wydarzenie nie warte nawet komentarza.