Twitter zamilknie, by pomóc światu

Ludzie z ponad 200 miast na świecie, zagorzali użytkownicy Twittera, spotkają się tym razem w realu. Tysiące miłośników tego mikroblogu, pozwoli odpocząć swoim palcom i odejdzie dziś od komputera. Wszystko to w imię celów charytatywnych. W tym roku na Twestivalu będą zbierane środki na edukację w krajach Trzeciego Świata.

Twestival wywodzi się z Londyńskiej akcji tzw. Twittersów, którzy postanowili się spotkać - tym razem twarzą w twarz - i zrobić coś dobrego dla świata. To globalne przedsięwzięcie opiera się na założeniu, że miasta współdziałają na skalę światową, ale pracując na poziomie lokalnym. Według strony festiwalu tylko do wczoraj sprzedano już ponad 4 tysiące  biletów na dzisiejsze wydarzenia.

Jak mówi Sarah Prevette, wolonatriuszka przewodząca Twestivalowi w Toronto, koszt wysłania dziecka do szkoły podstawowej w najbiedniejszych rejonach to wydatek rzędu 74 dolarów. Według niej wykształcenie to jedyne narzędzie, które jesteśmy w stanie dać tym ludziom, a dzięki niemu może zmienić się ich sytuacja.

Pierwszy Twestival zebrał 250 tysięcy dolarów na czystą wodę dla  Ugandy, Etiopii i Indii, co jest rzeczą niezwykłą, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że wolontariusze organizują akcję tylko przez Twittera.

źródło: Reuters

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"