Wkręciłem się trochę w mikrobloging i po kilku tygodniach aktywności w serwisach tego typu wracam do Was z kilkoma przemyśleniami.
Media, które możemy nazwać "stare" nie mają najwyższych notowań u internautów ostatnimi dniami. Najpierw sprawa Kataryny, dzisiaj dosyć wątpliwej jakości artykuł o Twitterze i Blipie. Warto zatem polemizować...
Jeszcze rok temu serwisy mikroblogingowe cieszyły się trzy razy mniejszym zainteresowaniem - wynika z badania Megapanel PBI/Gemius za czerwiec 2009.
Społeczeństwo polskie w coraz większym stopniu staje się świadome swoich praw i potrafi skutecznie zastosować zróżnicowane narzędzia do ich egzekwowania. Wiedzą o tym instytucje publiczne, które powoli zaczynają w swoich działaniach stosować także nowe środki komunikacji.
Popularny serwis mikroblogowy, dostępny do tej pory jedynie w angielskiej i japońskiej wersji językowej, z pomocą użytkowników już wkrótce udostępni kolejne tłumaczenia.
Z Małgorzatą Kowalską, specjalistą ds. komunikacji w mBanku, rozmawiamy na temat społecznościowej twarzy banku, blipowaniu o północy oraz o świadomym wykorzystywaniu Internetu przez marketerów.
Dwa wydarzenia rozkołysały w ostatnich dniach dyskusję w, traktowanym wciąż niezbyt poważnie przez tzw. media mainstreamu, świecie mikrobloggingu. Pierwsze oznaczało, że na Twitterze zarobić może, i to przyzwoicie, użytkownik, drugie - że, dzięki wejściu do wyszukiwarki Google, zarabiać, i to nieźle, będzie sam Twitter.
Rekomendacjom ufa 90 proc. konsumentów - podaje instytut badawczy Nielsena. Nie dziwi zatem fakt, że reklamodawcy przeznaczają coraz większe budżety na tzw. marketing szeptany - Word-Of-Mouth Marketing, którego zadaniem jest zachęcenie do zabawy z daną marką.
Raporty i statystyki na temat mikroblogów notują stały wzrost popularności serwisów tego rodzaju. Jednak mimo przybywania użytkowników globalnego Twittera, jak również jego polskich odpowiedników, pojawiają się głosy wieszczące rychły koniec mikroblogingu.
Zgodnie z nową polityką Reutersa, dotyczącą mediów społecznościowych, dziennikarze powinni unikać publikowania na serwisach mikroblogowych informacji na temat pisanych przez nich artykułów. Powinni także dzielić posiadane konta na prywatne oraz zawodowe.
Ludzie z ponad 200 miast na świecie, zagorzali użytkownicy Twittera, spotkają się tym razem w realu. Tysiące miłośników tego mikroblogu, pozwoli odpocząć swoim palcom i odejdzie dziś od komputera. Wszystko to w imię celów charytatywnych. W tym roku na Twestivalu będą zbierane środki na edukację w krajach Trzeciego Świata.
Co Waldemar Pawlak sądzi o iPadzie i jak to się ma do kampanii prezydenckiej?
Po bojach na Blipie i Naszej-Klasie kandydaci ruszają na Twittera. W polskim agregatorze Twitt.pl można śledzić wpisy polityków.
Niektórzy politycy dostrzegli potencjał social media nie tylko przed wyborami. Na Twitterze piszą zarówno ogólnopolskie twarze, jak i regionalne. Najwięcej jest polityków PO.
Aby znaleźć się na polskiej liście stu najpopularniejszych użytkowników na Twitterze, trzeba posiadać 928 obserwujących. Dla porównania: na światowej liście Top 100 trzeba mieć ich ponad 1,5 miliona.
Serwisy społecznościowe stały się popularniejsze niż e-maile. Ponadto, zamiast wysyłać wiadomości, internauci wolą pograć w gry online.
Patrząc pod kątem branży interaktywnej, mikroblogi - owszem - odniosły sukces. Jednak przeciętny internauta nadal nie wie, jak ich używać. I nie zanosi się na szybką zmianę.
Największy serwis mikroblogowy na świecie chce kupić aplikację TweetDeck. Z szacunków eMarketera wynika, że gdyby doszło do transakcji, zyski Twittera z reklam sięgną 150 milionów dolarów.
Po wprowadzeniu opcji "tablicy" w serwisie, pojawiła się również możliwość automatycznego przesyłania wpisów z innych mikroblogów.
Prognoza na 2011 rok opiewała na kwotę 150 milionów dolarów, teraz analitycy zmniejszyli ją do 140. Za dwa lata przychody z reklam mają sięgnąć blisko 400 milionów.