Nowa strona Empiku wzbudza wiele emocji. Poprosiliśmy ekspertów o ocenę serwisu pod kątem kreacji, użyteczności i SEO.
Strona internetowa Empiku przeszła gruntowne zmiany, począwszy od szaty graficznej, na systemie zarządzania treścią kończąc. O komentarz na temat zmian poprosiliśmy specjalistów branży internetowej.
Wojciech Adryańczyk – art director w agencji Hypermedia (kreacja)
Nowy Empik to prawdopodobnie o wiele ciekawszy przypadek do analizy dla specjalistów od użyteczności niż kreacji.
Warstwa graficzna została zepchnięta na drugi plan, a pomimo to serwis sprawia wrażenie ciężkiego i nieprzyjaznego użytkownikowi z charakterystycznym dla polskiej czołówki [np. merlin.pl czy komputronik.pl] przepełnieniem treścią. Źle dobrana interlinia i chaotyczny sposób wyrównania tekstów nie ułatwiają skanowania zawartości.
Nieciekawe ikony oraz płaskie przyciski nie dodają serwisowi uroku. Promocje i nowości giną w natłoku treści i trudno jest znaleźć jakiś logiczny podział zawartości na stronie głównej. Nie porównywałem cen, ale już sam wygląd koszyka zdecydowanie nie zachęca do kupowania.
Czy można było lepiej? Owszem. Trochę szkoda, że ciekawa identyfikacja Empik nie została wykorzystana w większym stopniu. Trochę żal, że bardzo przyjemny empikowy font został w większości wypadków zastąpiony systemową przeciętnością. Trochę smutno, że przy tak szybkich łączach internetowych, nie skorzystano bardziej z dobrodziejstw jakie oferuje photoshop. Pozostaje mieć nadzieję, że przeciętny użytkownik braków tych nie zauważy. Nam w branży łza się kręci w oku nie po raz pierwszy. Ale przeżyjemy.
Wojciech Kuśmierek – wiceprezes zarządu UseLab (usability)
Spostrzeżenia zostały dokonane po pobieżnej analizie serwisu. Głębsza analiza, jak i poznanie dokładnych celów biznesowych i charakteru prowadzenia sprzedaży przez empik.com może znacznie wpłynąć na dokonane oceny.
Strona Główna - Trudne skanowanie wzrokiem, ale za to duże, czytelne etykiety
Na korzyść nowego serwisu przemawia stosowanie większych rozmiarów czcionek. W poprzedniej wersji trzeba było mocno wysilać wzrok, aby odczytać etykiety. Niestety w niektórych miejscach (formularze, legenda przy opisie produktu) nadal zastosowana jest szara i mała czcionka, która znacznie utrudnia czytanie.
Również wyszukiwarka jest większa, przez co bardziej zachęca do korzystania. Szkoda tylko, że zamiast przyjętej konwencji nie składa się po prostu z pola i przycisku "szukaj". Można natomiast zastanawiać się, czy jest sensowne sugerowanie możliwości wyboru kategorii przy pierwszym wyszukiwaniu - użytkownicy zwykle chętniej korzystają z wyszukiwarki, gdy ta jest maksymalnie prosta, dopiero potem korzystają z narzędzi zawężających wyszukiwanie.
Na samej stronie głównej (może to subiektywne wrażenie) czuję nieco przytłoczony ilością elementów – nie ma pewności, gdzie się zaczyna opis tej czy innej książki a gdzie kończy. Utrudnia to znacznie skanowanie strony wzrokiem.
Lista wyników wyszukiwania - filtr - funkcjonalny, ale średnio widoczny; złe uporządkowanie produktów
Serwis empiku posiada wspomniane wcześniej narzędzie zawężania wyników (filtr) - możemy wyniki wyszukiwania zawęzić według ceny, dostępności czy właśnie kategorii produktu. Filtr jest średnio widoczny, może przydałoby się delikatne obniżenie i/lub umieszczenie go na delikatnym tle (aby zwiększyć jego widoczność) z graficznym wskazaniem (np. strzałka), że służy on do regulacji zakresu widocznych wyników. Szkoda, że filtr nie zawiera wszystkich kategorii – nie bardzo wiem, dlaczego nie mogę zawęzić wyników wyszukiwania wg parametru „gadżet”. Dziwi też kolejność wyników – dla zapytania sformułowanego jako nazwisko muzyka jako pierwsze wyniki zostały mi podane właśnie gadżety zamiast płyt.
Etykiety i nazewnictwo - niektóre nazwy kategorii są niewłaściwe - obniżona czytelność i niska informatywność
Nie wszystkie etykiety w serwisie są przemyślane - nie wiem, co ma się kryć pod linkiem "art&pap". Wielu użytkowników może mieć problem ze zrozumieniem etykiety "newsletter".
Również niektóre nazwy kategorii są dość niewygodne, np. "Dla dzieci" czy "Dla młodzieży" zaczynają się od przyimka, który może wydłużać czas odczytania danego elementu. Podobnie używa się też słów "książki" (np. "książki audio)" czy "literatura", które nie wnoszą żadnej informacji, a obniżają znacznie czytelność etykiet w menu.
Stosowanie jako nagłówków produktów haseł reklamowych np. "Ekscytująca opowieść o miłości do upadłego" też wydaje się być średnio trafionym pomysłem. Użytkownik "węsząc za informacją" zwykle lepiej reaguje na konkretne nazwy produktów, a nie na bombastyczne opisy. Ale może w tym przypadku dobrze napisane hasło może spełnić swoją rolę. Mam nadzieję, że decyzja o takich nagłówkach została podjęta świadomie i jest, lub była testowana, w układzie A/B. Tak czy inaczej jestem ciekaw skuteczności tego rozwiązania.
W opisie produktu czasem widzimy tajemniczą ikonkę, której etykietę odczytałem jako „łop”. Po dłuższej analizie zrozumiałem, że napis tak naprawdę oznacza „top” i wskazuje na (top)bestseller. Szkoda, że ikona nie jest lepiej wyjaśniona, bo niesie dość ważną wartość informacyjną.
Akcje - słabo widoczna możliwość założenia nowego konta
Pierwszą akcją, jaką próbowałem wykonać, było napisanie recenzji. Bardzo fajną opcją jest umieszczenie tej czynności tuż przy linku do recenzji – ale tu zderzyłem się z twardą rzeczywistością. System zaczął ode mnie oczekiwać loginu i hasła, dość skutecznie ukrywając opcję „Jestem nowym klientem”. Zabrakło też informacji, że mimo wszystko jestem w procesie dodawania notki.
Samo podejście jest nieco sprzeczne ze zwykle bardziej skutecznym rozwiązaniem „najpierw angażuj, potem żądaj”. Podejrzewam, że gdyby najpierw pozwolić napisać recenzję, a potem uzależnić jej umieszczenie od stworzenia konta – responsywność narzędzia do recenzji byłaby znacznie wyższa.
Zakup, dodawanie do koszyka - szybkie zakupy - jedynie kliknięcie na tym elemencie pozwala na szybkie włożenie produktu do koszyka
Tu zaskoczenie – możliwość dodania do koszyka na widoku listy produktów jest znacznie utrudniona. Ikonka koszyka jest bardzo mała i miałem problem z jej rozpoznaniem, a kliknięcie na cenę nie przynosi efektu. Liczę, że właściciele serwisu po obserwacjach clickmap nieco poprawią ten element, tym bardziej, że tytuł napisany czarną czcionką też nie sprawia wrażenia klikalnego (ale, jak wiemy, użytkownicy i tak najchętniej klikają okładki).
Przejście do kasy - widoczność głównego elementu jest mocno ograniczona, za to dobry, zachęcający komunikat pod buttonem
Dalsza część procesu zakupu jest również zaskakująca – jestem zbombardowany licznymi reklamopodobnymi informacjami, które często nie mają bezpośredniego związku z zakupem (np. „International books -15%”). Oprócz tego, że użytkownik raczej nie będzie wgłębiał się w treści tych boxów (banner blindness się kłania), to znacznie one utrudniają zobaczenie najważniejszego komunikatu: o tym, co dodałem do koszyka, jaka jest jego zawartość itp.
Cieszy dokładne opisanie buttona – wskazanie, że można jeszcze wycofać się z podjęcia decyzji o kupnie. Taki zabieg zwykle zwiększa klikalność danego buttona.
Podsumowanie koszyka - zbyt agresywny komunikat, ale dobry kierunek myślenia dla opisu przycisku akcji
Na ekranie podsumowania straszy trochę wielki czerwony napis o możliwości oszczędzenia na przesyłce (gdy zamówimy dodatkowe produkty) – treści pozytywne powinny być przekazywane w spokojniejszy sposób, wtedy zwykle lepiej trafiają do naszych klientów. Natomiast cieszy dobry opis buttona „dalej – wybierz przesyłkę” (choć pewnie lepiej by było: „dalej – rodzaj wysyłki”).
"Ekran Śmierci" - tu Empik traci wielu klientów:
Tutaj znów trafiamy na ten sam problem, co przy próbie dodania recenzji – system żąda od nas loginu i hasła. Z dużą dozą prawdopodobieństwa takie rozwiązanie obniża o co najmniej kilkanaście procent sprzedaż sklepu (tym bardziej, że opcja zakładania nowego konta jest średnio widoczna). Te sklepy, które rejestrację czynią opcjonalną, zwykle znacznie zwiększają liczbę zrealizowanych zamówień. Użytkownik traktuje rejestrację/logowanie jako sztuczną przeszkodę, z którą często sobie po prostu nie radzi, wielu użytkowników, którzy już założyli konto zapomina loginy i hasła (a nawet adres e-mail, który podali).
Podsumowując: cieszy zwiększenie czytelności przekazu. Ale warto, aby serwis empik.com popracował nad etykietami (nazwy kategorii, reklamy itp.), wyszukiwarką, a także nie blokował działań użytkownika (do czego prowadzi obowiązkowa i i/lub zbyt wczesna rejestracja). Poprawa tych obszarów będzie nie tylko grzecznością wobec klientów, ale może też znacznie zwiększyć zyski ze sprzedaży.
Sylwester Limanowski – senior network specialist w Instytucie Rozwoju Reklamy (funkcjonalność oraz SEO)
Zadaniem twórców nowej strony Empik.com było z pewnością poprawienie funkcjonalności, która pozwoli na szybkie przeszukiwanie informacji, dokonywanie zakupów oraz przeglądanie zbiorów. Zadanie to spełniają podstawowe narzędzia, jak również bardziej zaawansowane aplikacje, niezbędne w przypadku tworzenia tak rozbudowanego serwisu.
Największym plusem jest ograniczenie flash’owych animacji i bannerów, które często drażnią użytkowników oraz wydłużają proces wczytywania się strony. Przemyślany i przejrzysty interface pozwala na bardzo dobrą prezentację produktów, a precyzyjna wyszukiwarka umożliwia szybkie przeszukiwanie zbiorów.
Podstawowym problemem okazały się kwestie SEO, które w przypadku tak rozbudowanego serwisu wymagają wiele uwagi. By korzystnie wpłynąć na proces pozycjonowania, warto byłoby zastosować dynamicznie generowane keywordsy do podstron produktowych, których niestety brakuje w kodzie strony. Wykorzystanie takiej mechaniki pozwala na lepszą optymalizację serwisów pod kątem Google, zwiększając ruch oraz widoczność stron w wyszukiwarkach. W związku z tym, wielu twórców serwisów skłania się do wzbogacania stron o mechanizm generowania keywordsów na podstawie pozycji w bazie.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Panowie, porównajcie sobie proporcje tego artykułu i weźcie pod uwagę, że wypowiedź specjalisty SEO została okrojona i przeredagowana.<br /> Zgadzam się z tym, że nie porusza ona najważniejszych aspektów, błędów, ale nie da się zawrzeć wszystkiego w 3 zdaniach...<br /> W taki sposób można krytykować wiele osób w tym serwisie, które znają się na rzeczy, ale nie zamieszczono ich całej wypowiedzi, opinii itp.<br /> Kto zgodził się na opublikowanie artykułu w takiej formie?!<br /><br />
Chwyciłem się za głowę gdy po spędzeniu minuty (na szukaniu klucza w jaki sposób informacje są pogrupowane na ich stronie) olśniło mnie pytanie \"zaraz, a gdzie oni upchnęli wyszukiwarkę?\", przewijam w górę, rzut oka w prawo (nie ma???) JEEEESSSST! Wmontowana w baner reklamowy na samym środku! JAK MOGŁEM TO PRZEGAPIĆ? ;)
<blockquote>estem klientem, nie jestem z branży mam gdzies co o mnie myślicie bo płącę i aż wierzyć mi się nie chce że można być takimi prostackimi burakami. Czytam wasze komentarze \\\"ludzi z branży\\\" jesteście żałośni w swoich ocenach. Kultura osobista równa zero, styl wypowiedzi najebanego żula. Lepiej panowie zamknijcie się bo przynosicie wstyd swoim pracodawcom.</blockquote><br /> <br /> Właśnie odebrałeś sobie tytuł arbitra stylu wypowiedzi ;)<br /> <br /> Nie jestem pewien, klientem jakich usług byłeś do tej pory, może więc Cię zdziwić, że otrzymanie należności za wykonane usługi nie musi wchodzić do pakietu razem ze znoszeniem podobnych uwag od podobnych Tobie indywiduów. Siurpryza ;)
Ad <br /> 22. Marek Stankiewicz<br /> 23. Daniel Madej<br /> Jestem klientem, nie jestem z branży mam gdzies co o mnie myślicie bo płącę i aż wierzyć mi się nie chce że można być takimi prostackimi burakami. Czytam wasze komentarze \"ludzi z branży\" jesteście żałośni w swoich ocenach. Kultura osobista równa zero, styl wypowiedzi najebanego żula. Lepiej panowie zamknijcie się bo przynosicie wstyd swoim pracodawcom.
Ja byłbym za tym, aby redakcja Interaktywnie odebrała możliwość komentowania anonimom. Ani nie podnosi to poziomu dyskusji w komentarzach, ani tym bardziej nie rzutuje na image serwisu.<br /> Co ciekawe, jest tu kilku kozaków, którzy się nie boją i zapewne mają w głębokim poważaniu opinie wielu. Uważam jednak, że te osoby mają jaja ponieważ nie boją się i mają na tyle odwagi, by podpisać się swoim imieniem i nazwiskiem.<br /> I chociaż sam tu raczej jestem czytelnikiem niż aktywnym komentatorem, tak przyglądając się komentarzom, chwytam się za głowę i dziwię, że w branży jest tyle tchórzy pełnych jadu chowającymi się za pseudonimami i adresami IP spoza własnej firmy. Być może na co dzień są do tego stopnia dwulicowi, że jako Jan Kowalski nie chcąc stracić nieszczerze powiedzą fajne, a jako anonimowy zenek czy stefek jadą po całości. Żenada.
<blockquote><br /> 21. stefeeek burek, 93.159.33.*, 31.05.2010 / 16:15 </blockquote><br /> <br /> burek wyrocznia ;) z anonimowego profilu każdy jest ważny co ? ;)
Ad rafał k...<br /> Twoje komentarze są tak ignoranckie że aż śmieszne. Z ich powierzchowności mogę wysnuć wniosek o niedowartościowaniu tak samo z twojego portfolio które jest nijakie i i faktycznie stać cię jedynie na robienie butonów i innego typowego wyrobnniczego szajsu<br /> Ad Marek Stankiewicz <br /> \"męczą mnie mądrale\" jak nie możesz to puść nikt cię tu nie chce, jak się tak męczysz to weź se wakacje zrób albo się rozwiedź ze swoim chłopakiem
generalnie wydaje mi się że pisanie z profili typu cezary stefeeek burek powinno być wyłączone .... męczą mnie mądrale, którzy nie są w stanie się podpisać pod swoimi opiniami
Pseudo znawcy zapominają że nie są anonimowi. Znam Sylwestra i jest świetnym informatykiem, ale za przeproszeniem guzik wie o SEO a nie wspominając o funkcjonalności WWW. Założę się że został wkręcony przez zarządzającego w IRR po to by budować niby internetową twarz agencji. Sylwek nie dawaj się. Twoja wiedza jest wielka, ale w innym temacie.
W kwestii keywordsow trochę się zgodzę i nie zgodzę :))) owszem Google nie uwzględnia ich - nie bezpośrednio. Uwzględniają je inne wyszukiwarki. A Google uwzględnia w niektórych sytuacjach wyniki wyszukiwania z innych wyszukiwarek. Wiec tak do konca nie przekreslalbym tego tematu.
Z całym szacunkiem dla Pana Sylwestera Limanowskiego, ale jego analiza SEO opiera się jedynie na \"dynamicznie generowanych keywordsach\", a to chyba \"trochę\" za mało.
\"Powiem tylko, że ocena użytkowników bardzo rożni się od Waszej eksperckiej ewaluacji. \"<br /><br /> Może dlatego, że eksperci nie oceniali trzema suwakami.<br />
btw, strona <a href=\"http://interaktywnie.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://interaktywnie.pl</a> też nie powala - ktoś sobie wymyślił, że skoro gwiazdka w logo jest pomarańczowa to będziemy drażnić czytelników jaskrawym pomarańczowym gdzie się tylko da - przyciski, nagłówki, linki, wszędzie, to nic że pomarańczowy razi po oczach, ważne że jest pomarańczowo, jak w logo :)<br /> <br /> hej
Pewnie się przyzwyczaimy ale tak jak przy pierwszym wejściu na nowy filmweb byłem oczarowany tak przy empiku jestem rozczarowany xP<br /> <br /> Najgorszy jest ten czarny wąski nagłówek i wielkie szare powierzchnie po bokach które sprawiają że mam wrażenie iż ta strona nie została zaprojektowana na mój komputer ^^ bo niby co to mają być te szare paski po bokach? albo tło wnika do środka strony albo elementy strony rozciągają się na całą szerokość monitora. <br /> <br /> pozdrawiam Panów z agencji ^^
Witam Ekspertów ;]<br /> <br /> Nowa szatę <a href=\"http://empik.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://empik.com</a> codziennie oceniają użytkownicy dzięki platformie <a href=\"http://opiniac.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://opiniac.com</a> Badane są kwestie poprawy użyteczności, wyglądu i komunikacji. Powiem tylko, że ocena użytkowników bardzo rożni się od Waszej eksperckiej ewaluacji. Oceniło strony przez miesiąc kilka tysięcy klientów i to mocno na plus. Dlatego niezależnie co sądzą eksperci, zespół <a href=\"http://empik.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://empik.com</a> odwalił w tym przypadku kawał dobrej roboty.
Od lat Google nie bierze pod uwagę meta keywords. Szkoda, że przytoczyliście zdanie kogoś kto się na tym nie zna.
1. strony empiku nie chce mi się komentować bo mnie męczy wchodzenie na nią<br /> <br /> @Łukasz Plutecki:<br /> nie generalizujmy z tymi działami marketingu nie zawsze jest tak źle. ja wiem, że wszyscy są słabi dobre są jedynie agencje ;) - ale nie generalizujmy bo robią to dojdziemy do wniosku, że internet to gołe dupy i wirusy amen.
<blockquote>empik pro jest czcionką niestandardową, której użytkownicy nie mają więc nie będą jej widzieć nawet jeśli jej użyjemy w tekstach na stronie.</blockquote><br /> <br /> Jeśli czcionka jest TT (albo na TT przekonwertowana) to oczywiście, że będzie wyświetlana w większości przeglądarek. Można generować z php (nagłówki jako obrazki) lub embeddować we flashu (nagłowki, leady, buttony).<br /> <br /> Strona wygląda trochę, jakby dobra/normalna koncepcja w czasie realizacji odpłynęła w niezaplanowanym kierunku. Odnośnie UX na <a href=\"http://empik.com-\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://empik.com-</a> różne, nie tylko negatywne opinie można przeczytać tutaj: <a href=\"http://www.goldenline.plhttp:///forum/1667204/empikcom-dlaczego/?hl=empik.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">LINK</a>
Ekspert od SEO faktycznie się nie popisał. <br /> W <a href=\"http://MaxROY.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://MaxROY.com</a> robiliśmy Audyt SEO poprzedniej wersji strony <a href=\"http://empik.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://empik.com</a> w między czasie zmieniło się trochę elementów w allgorytmie Google, trzeba było usunąć między innymi rel=nofollow z linków wewnętrznych itp. W nowej wersji <strong>z którą nie mamy już nic wspólnego</strong> cieszy nas że tytuły i URLe produktów praktycznie się nie zmieniły a na tak dużym serwisie podstrony produktowe generują 70-80% ruchu. Moim zdaniem nie będzie zapaści w wynikach wyszukiwań natomiast faktycznie jest sporo drobiazgów do doszlifowania!
Zgadzam się z tobą Wojtku w każdej kwestii, miałem również do czynienia z tym Brand Manualem Empiku i dobrze wiemy ze można to o niebo lepiej zaprojektować w zgodzie z nim, ale widać autorzy najnowszej wersji na krytykę reagują bełkotem potwierdzającym ich niekompetencje.<br /> Brak słów!<br /> Pozdr Wojtku ;)
\'Pan Wojciech A.\' projektował już dla Empiku i zna manuala :) wie też co to font systemowy :) reszty nie warto komentować ;)
Zgadzam się w 100% z wypowiedzią Pana Wojciecha Adryańczyka. Dodając od siebię wiele oddam za poprzednią wersję, z bólem dokonywałem ostatniego zakupu w nowym internetowym empiku : (
<blockquote>Płaska grafika którą stosujemy w serwisie jest odzwierciedleniem stylu brand manuala empiku co widać wyraźnie także w salonach - spójność i konsekwencja stylu graficznego w wizerunku firmy to również bardzo ważna kwestia.</blockquote><br /> Brand manual nie upoważnia, a tym bardziej nie usprawiedliwia:<br /> - grafiki bez polotu<br /> - zduszonego ze sobą tekstu<br /> - braku czytelności oraz przejrzystości<br /> - braku intuicyjności<br /> <br /> Zamiast powoływać się na manuale szlifuj pan umiejętności posługiwania się narzędziami, bo o wyobraźnię musisz się pomodlić.
Do pana Wojciecha A. który pisze: \"Trochę żal, że bardzo przyjemny empikowy font został w większości wypadków zastąpiony systemową przeciętnością.\" Pragnę przypomnieć, że empik pro jest czcionką niestandardową, której użytkownicy nie mają więc nie będą jej widzieć nawet jeśli jej użyjemy w tekstach na stronie. Została użyta czcionka bardzo podobna do empik pro - Tahoma. Wszędzie indziej tj. na kreacjach jest empik pro. Co do możliwości wykorzystania photoshopa - najczęściej więcej znaczy gorzej a mniej znaczy lepiej i jako art director powinien Pan to doskonale wiedzieć... Płaska grafika którą stosujemy w serwisie jest odzwierciedleniem stylu brand manuala empiku co widać wyraźnie także w salonach - spójność i konsekwencja stylu graficznego w wizerunku firmy to również bardzo ważna kwestia. Także o tym powinien Pan, jeśli niedzieć, to na pewno słyszeć...
Widać że Pan od SEO to chyba nigdy z SEO nie miał doczynienia, akurat meta keywords to najmniejszy problem, bo wyszukiwarka Google nie bierze ich nawet pod uwagę przy tworzeniu rankingu strony. <br /> <br /> Błędów od strony SEO na <a href=\"http://empik.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://empik.com</a> jest cała masa i raport odnośnie tego wymagałby kilku stron A4, widać zapomnieli o tym, bo wydaje im się że już są tak wielcy że nie muszą, ktoś inny z chęcią zajmie ich miejsce.<br /> <br /> Podstawy: główne kategorie nie mają unikalnych tytułów np. <a href=\"http://empik.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://empik.com</a> - filmy czy kompletne zignorowanie nagłówków hx. <br /> <br /> Pozdrawiam <br /> i radzę znajdzie sobie lepszego specjalistę SEO
O wreszcie ktos porzadnie skomentowal serwis - brawo dla pana WK
Tak to jest jak dział marketingu (product managerzy) biorą się za (swoich informatyków i ) redesign serwisu.<br /> <br /> Wewnętrzne interesy i chęć uzyskania jak najlepszych wyników \'na danym dziale\' czy produkcie sprawia, iż strona zaczyna przypominać słup ogłoszeniowy. Ogłoszenie, które jest największe i najbardziej widoczne jest najlepsze...<br /> <br /> Web jest specyficznym medium - zupełnie innym niż plakat, bilboard czy sklep (rozumiany jako medium dla merchandiserów).