
Piotr Ochocki, creative manager, Biuro Podróży Reklamy
Nowa odsłona internetowego system bankowego ING Banku Śląskiego jest… pomarańczowa. Nawet bardziej pomarańczowa niż wszystkie materiały reklamowe, do których zdążyła przyzwyczaić nas ta instytucja. Usprawiedliwieniem tego humorystycznego wstępu niech będzie moja konstatacja, w którą z początku wprawił mnie nowy layout zaproponowany przez ING. Po prostu po banku spodziewałem się czegoś nieco bardziej stonowanego.
Pierwszy szok jednak minął szybko, i po paru łykach wody z sacharozą, mogłem przystąpić do dokładniejszych oględzin. Nowa odsłona internetowego system bankowego ING wyposażona jest w zestaw dużych pomarańczowych ikonek, witających użytkownika po zalogowaniu. Rachunki, Przelewy, Oszczędności i lokaty, Historia, Karty, Inwestycje, Doładowania telefonu, Kredyty, Moje faktury. Ikony zostały zgrupowane w trzech rzędach, przez co ich organizacja nieco przypomina układ menu znany ze smartfonów. Czy jest to dobry pomysł? Ciężko powiedzieć. Z jednej strony trudno zarzucić zastosowanemu przez ING rozwiązaniu brak przejrzystości, z drugiej jednak, nie sposób nie odnieść wrażenia, że do konta bankowego pasują rozwiązania raczej niekoniecznie inspirowane lifestyle’owymi trendami.
Wprawdzie nowa odsłona sieciowego systemu bankowego ING BankOnLine znalazła swój ostateczny kształt dzięki konsultacjom z użytkownikami, jednak pozwolę sobie wyrazić przekonanie, że organizacja poszczególnych sekcji w bloku – pozycja pod pozycją – bardziej przystaje do mojej wizji instytucji finansowej. Być może, złośliwi oponenci postanowią wytknąć mi zaawansowany wiek, i właściwą mu zrzędliwość. Moim kontrargumentem jest jednak stwierdzenie, że z bankowości internetowej korzystam od lat, i wydaje mi się, że wiem, czego oczekiwać.
Fakt faktem, że taki a nie inny design serwisu bankowego jest wyraźnym skierowaniem oferty Banku do młodego pokolenia, które z nowinkami technologicznymi, i konkretnymi rozwiązaniami interfejsowymi obcuje na co dzień. Z tego punktu widzenia, strategia przyjęta przez ING wydaje się jak najbardziej sensowna, i można pogratulować realizacji.
Nowy serwis ING stawia na szybszy dostęp do informacji o stanie konta. Postanowiono oszczędzić lewe przyciski myszy użytkowników, i dzięki wprowadzeniu flaszowych rozwiązań, bieżące saldo rachunku wyświetla się po najechaniu kursorem na ikonę Stan rachunku. Dalsze szczegóły dotyczące tej sekcji wyświetlane są już po kliknięciu.
ING wykonał też pewien ukłon w stronę serwisów społecznościowych. Co najmniej kilka z zastosowanych rozwiązań wydaje się być przynajmniej inspirowane designem facebooka. Oczywiście ING nie robi podchodów pod małą rewolucję na rynku społecznościówek. Żadnego przewrotu raczej nie będzie. Opcji „dodaj kolejną duszę do mojego skarbca znajomych” nie przewidziano. Jednak pozioma belka dająca dostęp do ustawień konta i otrzymanych od Banku wiadomości, jako żywo przypomina elementy layoutu serwisu Marka Zuckerberga.
Poza omówionymi już cechami (a także kilkoma innymi wprowadzonymi usprawnieniami, jak np. wyszukiwarka szablonów przelewów), nowy serwis bankowości internetowej ING nie wprowadza przełomowych nowości. Mimo doboru ciekawej szaty graficznej poszczególnych elementów, zasadnicza idea funkcjonowania internetowego konta bankowego nie uległa ewolucji. Należy jednak pochwalić bank za klarowną koncepcję swojego internetowego oddziału. Realizacja wizji przebiegła bez zakłóceń. Nie ma do czego się przyczepić. Wszystko elegancko i estetycznie. Chociaż w trendy pomarańczowym sosie, który zapewne nie wszystkim przypadnie do gustu.
Parafrazując reklamówki ING Banku z profesorem Andrzejem Blikle i Markiem Kondratem, można stwierdzić: najwyraźniej to danie kucharz przygotował nie tylko wedle życzenia swojego klienta, ale także i według preferencji jego podniebienia, które w ciągu minionych lat zdążył poznać bardzo dobrze. Na koniec należałoby jeszcze dodać: Bon appéttit!
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy agencją butikową.Specjalizujemy się w projektach w Europie i obu Amerykach.
Jesteśmy jedynym...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Sięgnij Gwiazd ze Space Ads
Odkryj z nami ✨ Galaktykę Digital Marketingu ✨
Tworzymy wyróżniające,...
Zobacz profil w katalogu firm »
a po co opinia SEOwca o systemie bankowości elektronicznej?
Pewnie w tym samym celu w którym o grafice itd. wypowiadają się specjaliści z firm które nigdy nic ciekawego nie zaprojektowały.
SEO w systemie transakcyjnym... coraz lepsze teksty tu czytam.
Zastanawiam się, skąd dobór komentatorów dot. nowego interfejsu. Właściwie tylko opinia Jarka cokolwiek wnosi do tematu. Pozostałym Panom proponowałbym skorzystanie z nowego interfejsu a nie tylko komentowanie layoutu. Faktem jest, że usability jest TRAGICZNE, a jego wdrożenie odbyło się kompletnie bez przemyślenia tematu. Podejrzewam, że przy aktywnym współudziale wszechobecnych "specjalistów" od użyteczności...
"Co najmniej kilka z zastosowanych rozwiązań wydaje się być przynajmniej inspirowane designem facebooka", "część witryny dostępna dla wyszukiwarek internetowych nie została dostosowana do wytycznych dla webmasterów oraz przyjętych praktyk SEO", "W witrynie wykorzystano kodowanie znaków standardem ISO-8859-2, zamiast UTF-8". JAKIE TO MA ZNACZENIE DLA BANKOWEGO SYSTEMU TRANSAKCYJNEGO?
"ING BankOnline posłuchał rad internautów. Nowy system jest stworzony po części pod ich dyktando." - to najlepszy dowcip, jaki ostatnio słyszałem. Ale jak widać wielu osobom skrytykowanie tego idiotyzmu wprost przychodzi z trudem.
Ja osobiście kicham na kolorystykę :) Bardzo fajnie mi się korzysta z nowego serwisu. Pasowało by, żeby podobne ikonki wprowadzili w dostępie przez telefon. Obecne linki są na tyle małe, że trudno w nie trafić nie mając rysika
Pan od SEO jest tutaj, gdyż CUBE GROUP wykupuje reklamy w raportach http://interaktywnie.com
Zmiany są na tyle poważne, że trzeba się uczyć obsługi systemu od początku - przynajmniej ja tak miałem przy szukaniu rachunku oszczędnościowego i historii operacji.
Ze zbędnych rzeczy odnotowałem: wyświetlanie linków (Historia, Wyciąg,,,) dopiero po najechaniu na pozycję konta oraz wyświetlanie kilku szczegółów więcej na warstwie. Także notatnik wyświetlany tylko na stronie głównej za bardzo się nie przyda.
Nowy wygląd systemu oceniam pozytywnie. Dyskusję, czy jest bardziej pomarańczowy od poprzedniego, czy też nie, zostawiłbym jednak samym użytkownikom, a nie osobom w branży.
Hm. Czekam jeszcze na fachowe uwagi przeciętnego przechodnia. I może jakąś sondę uliczną, albo chociaż korytarzową.
Miało być fajnie i profesjonalnie, a wszyło jak wyszło.
I to dotyczy tak nowego systemu transakcyjnego ING jak i recenzji.
Co do systemu, to już chyba wszystko zostało poruszone, a streścić to można najlepiej tym, że jest to bank, nie ważne, czy realny, czy internetowy, więc potrzebny jak najlepszy dostęp dla każdego rodzaju klientów(starych, młodych, fanów internetu jak i przeciwników, doświadczonych surferów i amatorów).
ING postawił na nowoczesność i styl, gdzie większość klientów wymaga użyteczności, jasności, przejrzystości i gwarancji bezpieczeństwa.
A tekst ?
To już chyba wszyscy się śmiali z analizy SEO
Bardzo sztampowo to wyszło i widać redakcja też nie potrafi wyjść poza pewne schematy.
Recenzja warta serwisu.
Interfejs jest lepszy pod jednym już zanotowanym przeze mnie względem. Dzisiaj sprawdzałem jakie zaliczki PIT płaciłem i od którego miesiąca w 2010 (upewniałem się, czy mi się zgadza). To by było dużo wolniejsze w wersji poprzedniej. Zawsze coś.
interaktywnie schodzi na psy, no ale to spore koszty utrzymania serwisu przy malych przychodach. pytani goscie sa z pupy wzieci. hpm co ciekawego stworzyla? System w PKO? To denne cos? a SEO w systemie transakcyjnym? To chyba brak wiedzy pytajacych....
No coz - jakos interaktywnie spada, tak jak calej grupy money
Witam
Jestem użytkownikiem Banku od kilkunastu lat, korzystam z systemu transakcyjnego odkąd bank go zaoferował. Na co dzień zajmuje się też internetem w tym mam kontakt z użytecznością serwisu w ramach serwisu www dużej korporacji.
Wg. mnie:
System nigdy nie był piękny ale był użyteczny i intuicyjny, oczywiście zawsze miał jakieś drobne braki, wady do których przywykłem z czasem ale był zdecydowanie lepszy od mBanku, którego klientem też jestem.
To co zaproponowali nam Panowie z ING w nowej odsłonie generalnie mnie załamuje i sprawia, że korzystanie z systemu nie jest przyjemne i łatwe. Co się wydarzyło:
- wprowadzenie ikon które niewiele mówią
- likwidacja opisu przelew, konto, etc. jasnych komunikatów
- zastosowanie rozwijanych submenu w ramach dodatkowych informacji po najechaniu kursora
- zmian nazewnictwa funkcjonalności, które były już w poprzednie wersji serwisu
- itd.
to wszystko sprawia, że użytkownik nie wie co się dzieje, nie wie ile ma na koncie, a nawet jak już znajdzie to musi dalej szukać żeby odkryć stan np konta oszczędnościowego - kiedyś to była główna strona po zalogowaniu od razu wiedziałem ile gdzie mam. Teraz x kliknięć by do tego dojść. Próba realizacji przelewu graniczy ze zdobyciem K2 gdyż pozmieniano nazwy. Wad jest więcej ale to już za bardzo by bolało. :)
Reasumując (0-5):
grafika - 3 kwestia gustu
użyteczność -2
łatwość odnalezienia informacji przez starego Klienta - 2
Niestety duży minus dla twórców.
Czy ktoś wie kto projektował i kto badał ?
(nie chce mi się szukać w necie tych informacji)
PS
Odnosząc się do kolegów z branży, którzy się wypowiadali w artykule to zawsze czytam z dużą ciekawością co konkurencja myśli o konkurencji (agencja o agencji). Śmieszy mnie to zawsze jak agencja, która przegrywa przetarg ocenia swoje niedoszłe dzieło (to tak na marginesie jako komentarz do całokształtu ocen różnych serwisów)
za mocno z tą pomarańczą
A jak to jes mozliwe?