Jacek Opaluch, art director, K2
Rewolucji nie ma. Właściwie to chyba nie miało być. Mamy natomiast do czynienia z reorganizacją treści i delikatnymi zmianami graficznymi. Nowa Interia nie będzie wzorem, przykładem, ale jest za to poprawnie odrobioną pracą domową. I jeśli ktoś ma większe oczekiwania, z pewnością poczuje zawód. Wydaje się natomiast, że zwyczajny użytkownik nie przeżyje większego zaskoczenia i odnajdzie się w nowym środowisku bez problemu. To taki liberalny konserwatyzm?
Czy zmiany są na lepsze? Powiedziałbym – nie szkodzą.
Czy użytkownik je odczuje? W małym stopniu.
Czy to coś zmienia? Nie.
Jeśli natomiast faktem jest, że informacja stanowi obecnie największą wartość i jest władzą, narzędziem i pieniądzem – Interia zmarnowała szansę na zbudowanie wyraźnej marki z charakterem. Tak jakoś jest, że umiejętnością i sztuką jest obecnie nie tylko pozyskiwanie informacji, ale także jej zaprezentowanie. W parze z jakością treści bezwzględnie powinien iść poziom – i pomysłowość- wykonania. Tylko takie połączenie jest gwarancją sukcesu.
I na tym polu czuć tu lekki niedosyt.
"pewno grafik nie zabierał głosu."... na miłosć boską, jeśli ktoś chce się nazywać ekspertem niech przynajmniej ma szczątkowe pojęcie o czym mówi...
Kto to powiedział? Jacek Opaluch o nowej wersji strony K2, która zastąpiła ulubioną rybkę, podczas Wrealu w Krakowie.
C'mon - wiecie jak jest, nie wdawajcie się w dyskusje "mogłoby być lepiej"
Dodaj komentarz
Jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka