Kreacja to nie wszystko. Liczy się analiza danych.
O tym, jak korzystać z technologii, by wspierać sprzedaż pisze Krzysztof Chojnacki z agencji Freebee.
Najczęściej wykorzystywane są tzw. 1st party data, czyli dane własne reklamodawców.
80% odsłon reklam dotarło do wybranej grupy.
Firma zapewniła, że nie ma dostępu do treści rozmów i korespondencji, ale i tak wie sporo.
Dzięki rozwojowi Internetu rozwój marketingu znacznie przyspieszył. Opcje reklamy w sieci są różnorodne, a jednym z kluczowych jej aspektów jest trafienie do odpowiednich osób. Ważna jest selekcja i jak największy zasięg, dlatego coraz więcej przedstawicieli branży skupia się na digital marketingu.