Do przyspieszonych wyborów prezydenckich zostało niespełna 40 dni. Przez ten czas możemy dobrze poznać niektórych kandydatów, którzy odważyli się wykorzystać mikroblogi w swojej kampanii. Do dzisiaj aż siedmiu z dziesięciu kandydatów na Prezydenta RP rozpoczęło aktywność w popularnym polskim serwisie mikroblogowym Blip.pl Wśród społeczności znajdziemy Bronisława Komorowskiego, pełniącego obecnie obowiązki głowy Państwa. Na profilu Marszałka Sejmu opublikowane [...]
Gdyby o wyniku wyścigu do pałacu prezydenckiego decydowała jakość internetowych wizytówek, w drugiej turze zabrakłoby jednego z faworytów.
W ciągu minuty przedstawiony jest życiorys kandydata. Brakuje natomiast kilku zdań na temat poglądów czy planów Komorowskiego.
Swoje spoty wyborcze opublikowali Jarosław Kaczyński, Kornel Morawiecki i Andrzej Olechowski. Grzegorz Napieralski stawia z kolei na rap.
iPada ani laptopów dla uczniów póki co nie będzie, jednak Komorowski deklaruje, że postara się wywrzeć wpływ na rząd i zniwelować wykluczenie cyfrowe.
Nowe technologie nie są obce kandydatom na prezydenta, chociaż nie korzystają ze wszystkich dobrodziejstw. Na ankietę rozesłaną przez Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji odpowiedziało tylko sześciu. Od komentarza powstrzymał się między innymi Waldemar Pawlak.
Antyspoty wyborcze mniej lub bardziej odbiły się na wynikach wyborów. Jedno jest pewne: humor nie opuszcza internautów, którzy wytknęli słabości i błędy czołowym kandydatom.
Bronisław Komorowski również przed drugą turą wyborów stawia na internet. Jego sztab wykupił linki sponsorowane w Google na hasło "Open'er", gdzie kandydat życzy udanej zabawy i zachęca do głosowania na festiwalu.
"Przeciągnij Grzesia" to jedna z satyrycznych aplikacji na Facebook. W końcówce kampanii to internauci rozdają karty i w dużej mierze odpowiadają za promocję kandydatów.
Ostatni incydent podczas transmisji internetowej spotkania Prezydenta Polski z samorządowcami pokazał, że przygotowanie bezpiecznego przekazu online wymaga odpowiednich procedur. Projektując transmisję wideo dla ważnych wydarzeń należy pamiętać o właściwie skonstruowanych hasłach zabezpieczających.
Autor strony został zatrzymany przez ABW, a serwis zniknął z sieci tuż przed tym, jak zrobiło się o nim głośno. Powodem było między innymi umieszczenie na stronie gier, w których internauci mieli za zadanie strzelać do karykatury prezydenta.