Zrzutka.pl uruchamia anglojęzyczną wersję. Powalczy na rynku wartym 15,5 mld dolarów

Dynamicznie rośnie liczba niewypłacalnych przedsiębiorstw w Polsce. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. upadło praktycznie tyle samo firm (2528), co w całym 2022 roku (2752). A to oznacza, że mamy do czynienia ze wzrostem liczby bankructw na poziomie 92%.

Zrzutka.pl ze swoją anglojęzyczną globalną wersją 4fund.com, rozpoczęła podbój rynku wartego 15,5 mld $.

Sytuacja w poszczególnych sektorach gospodarki jest różna. Najgorsza jest w dwóch branżach, tj. transportowej i handlowej. Transport odnotował w pierwszym półroczu 2023 wzrost niewypłacalności o 259 proc., wynika z danych z Coface. Podczas, gdy handel odnotował wzrost upadłości o 196 procent. Do tego dochodzi silne spowolnienie polskiego przemysłu. W lipcu 2023 roku wskaźnik PMI wyniósł zaledwie 43,5 pkt. W efekcie trwa redukcja zatrudnienia w fabrykach, a popyt coraz bardziej się kurczy.

Niełatwe warunki ułatwiają ekspansję

Coraz trudniejsza sytuacja gospodarcza pomaga firmom podjąć decyzję o podbiciu zagranicznych, bogatszych rynków. Wiele rodzimych przedsiębiorstw już zaczęło udaną ekspansję, np. InPost, Kazar, Inglot, Orlen, Adamed Pharma, a wiele dopiero ją rozpoczyna. Wśród nich jest m.in. największa w Polsce platforma do zbiórek na każdy cel online - zrzutka.pl. Decyzję o ekspansji, ułatwiła zarówno sytuacja na krajowym, jak i globalnym rynku crowdfundingu.

- W Polsce rynek finansowania społecznościowego skurczy się około 10% i będzie wart niespełna miliard złotych w 2023 roku. Podczas, gdy wartość globalnego rynku crowdfundingu w tym roku będzie na poziomie 15,5 miliardów dolarów, czyli około 62 miliardów złotych, przy dynamice na poziomie 16%. Estymuje się, że w 2027 roku wartość tego rynku zbliży się do 28 miliardów dolarów, tj. około 112 miliardów złotych - mówi Tomasz Chołast, członek zarządu zrzutka.pl.

Europejska ekspansja

Bieżący rok to wyjątkowy czas dla portalu zrzutka, który obchodzi swoje 10 urodziny, a niedawno świętował miliard złotych wpłat. W tym okresie, została stworzona anglojęzyczna wersja zrzutki czyli 4fund.com. Od teraz zagraniczna wersja platformy jest dostępna dla internautów w całej Unii Europejskiej, dając im możliwość tworzenia i wspierania internetowych zbiórek. Co ważne, za darmo i bez prowizji.

Podatek od zrzutek w Polsce

Start 4fund.com, był pierwotnie planowany na pierwszy kwartał br., jednak ostatecznie termin został przesunięty na trzeci. Jednym z głównych powodów decyzji o zmianie terminu startu, była kwestia walki o zachowanie status quo w obszarze podatków od zrzutek w Polsce. Nowe, niekorzystne prawo zostało uchwalone przez Sejm w styczniu 2023 r. i wprowadzało dodatkowe opodatkowanie internetowych zrzutek.

Akcję przeciwko zmianom w prawie zainicjowała zrzutka.pl, a następnie przez blisko 5 miesięcy br. była zaangażowana w walkę o zniesienie niekorzystnych przepisów. W czerwcu br. Prezydent RP podpisał nowe prawo, znoszące dodatkowe obciążenia fiskalne dla internetowych zrzutek. Dzięki temu, platforma mogła skoncentrować się na dokończeniu przygotowań do ekspansji zagranicznej.

- Na początku chcemy skupić się na rynku europejskim. Stąd, już teraz portal jest dostępny we wszystkich krajach UE w wersji anglojęzycznej, tzn. że obywatele wszystkich tych krajów będą się mogli rejestrować i organizować zbiórki. Planujemy stopniowe wychodzenie z promocją portalu na kolejne kraje, zaczynając od Irlandii, a następnie w Niemczech – mówi Tomasz Chołast, członek zarządu i współzałożyciel zrzutka.pl.

Dlaczego zagraniczna wersja zrzutka.pl ma odnieść sukces?

Choć na globalnym rynku finansowania społecznościowego jest duża konkurencja, bo jak wynika z danych Crunchbase działa na nim blisko 3,5 tysiąca platform,, to polski 4fund.com ma spore szanse na sukces.

- Śledzimy biznes crowdfundingowy na całym świecie i zawsze zdumiewał nas jeden fakt. Gracze z tego sektora, także Ci najbardziej znani, pobierają wysokie prowizje (zwykle od 5% do 15 %), a dodatkowo organizator zbiórki może czekać nawet ponad 14 dni na wypłatę zebranych środków. Zadziwiające, ale ma to proste wyjaśnienie, wszystkie te portale, o ile nam wiadomo, nie posiadają licencji instytucji płatniczej i do zarządzania wszystkimi kwestiami finansowymi oraz KYC/AML korzystają ze wsparcia zewnętrznych dostawców usług płatniczych lub instytucji finansowych. To sprawia, że proces dostarczania wypłat do organizatorów zbiórek na tych platformach jest długi, kosztowny i nieefektywny czasowo. Dlatego właśnie wychodzimy do wszystkich organizatorów zbiórek online w całej Unii Europejskiej z naszym modelem, w którym my sami, jako portal umożliwiamy prowadzenie zbiórek oraz posiadamy status PSP tj. instytucji płatniczej - mówi Krzysztof Ilnicki, CTO i wiceprezes zrzutka.pl.

4Fund działa na zasadach dobrze znanych polskim użytkownikom portalu zrzutka.pl. Zbiórkę można założyć na dowolny cel, zgodny z prawem i regulaminem portalu. Wpłaty obsługiwane są przez MasterCard, Visa, Google Pay i Apple Pay, a wypłaty środków dla organizatorów zrzutek realizowane są w zaledwie kilka sekund, także w weekendy. Dodatkowo, co oprócz natychmiastowej realizacji wypłat, również może być ewenementem, jeśli chodzi o zagraniczną konkurencję, korzystanie z 4fund.com jest całkowicie darmowe. Zarówno zrzutka.pl, jak i 4fund.com nie pobierają prowizji ani od wpłacających, ani od organizujących zrzutki. Istotną różnicą między tymi siostrzanymi portalami jest oczywiście język oraz waluta - na 4fund.com wpłaty i wypłaty realizowane są w euro.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"