Pierwszą kostkę do gry Patryk Strzelewicz zrobił w domu i sprzedał na Allegro. Dziś jej elektroniczną wersją, DICE+, interesują się Apple, LG i Samsung.
Okazuje się, że najwięcej zarobiło ComPress. Kto na kolejnych miejscach?
Użytkownicy mogą się spodziewać kilku istotnych zmian.
Wśród miłośników internetowych gier dominują nałogowcy, którzy do tego typu rozrywki zasiadają codziennie. Nie przeszkadzają im prezentowane w grach przekazy reklamowe, za to raczej wolą nie udzielać się w społeczności, związanej z rozgrywką.
Najciekawsze kampanie ostatnich tygodni wybiera Marta Zielińska, zarządzająca własną firmą Raz Dwa Projekt.
Gry przestały być już rozrywką zarezerwowaną wyłącznie dla nastolatków i zatwardziałych fanatyków. Pokolenie dzisiejszych 40-latków pamięta jeszcze przecież z swych młodych lat pierwsze pecety i emocje związane z produkcjami, w które z konieczności grali wszyscy. A skoro jak to się mówi - czym skorupka za młodu nasiąknie - tym na starość trąci. Dziś, generacja w średnim wieku nie stroni od rozmaitych zmagań i rywalizacji w wirtualnym świecie. Dla marketerów to dobry znak, bo zyskują kolejny kanał dotarcia do klienta. I to jaki wciągający!
Fajne.to jest społecznościowym serwisem zintegrowanym z Facebookiem.
Prezes PGS Software Wojciech Gurgul jest przekonany, że nadchodzą złote czasy dla firm wynajmujących informatyków.
CD Projekt w ostatnich miesiącach zapowiedział trzecią część Wiedźmina, pochwalił się rekordowymi przychodami w pierwszym kwartale tego roku, a cena akcji poszła od początku roku o ponad 20 procent w górę. Ponadto na początku maja założyciele firmy dostali z rąk Bronisława Komorowskiego Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności na rzecz rozwoju przedsiębiorczości. Co miało wpływ na tak dobrą pierwszą połowę roku i jaka przyszłość czeka CD Projekt?
Gry przestały być już rozrywką zarezerwowaną wyłącznie dla nastolatków i zatwardziałych fanatyków. Pokolenie dzisiejszych 40-latków pamięta jeszcze przecież z swych młodych lat pierwsze pecety i emocje związane z produkcjami, w które z konieczności grali wszyscy. A skoro jak to się mówi - czym skorupka za młodu nasiąknie - tym na starość trąci.
Wśród miłośników internetowych gier dominują <i>nałogowcy</i>, którzy do tego typu rozrywki zasiadają codziennie. Nie przeszkadzają im prezentowane w grach przekazy reklamowe, za to raczej wolą nie udzielać się w społeczności, związanej z rozgrywką.
Twórcy gier mobilnych od dawna starają się znaleźć receptę na wzbudzenie zainteresowania swoimi produkcjami. W końcu walka toczy się o grube miliony dolarów, które można zarobić nawet w kilka tygodni.
Dzisiaj o włoskim sposobie na telemaniaka oraz zakupach w internecie.