Jak najpopularniejsze aplikacje pocztowe radzą sobie z arkuszami stylów? Warto wiedzieć, bo koszty błędu mogą być nieobliczalne.
Nieczytelny, rozsypujący się mail może wywołać efekt odwrotny od zamierzonego - zniechęcić, zamiast zachęcić do nadawcy, w skrajnych przypadkach ośmieszyć. Wizerunek firmy, która pozwoli sobie na straszenie adresatow z ekranów ich monitorów, na pewno nie zyska.
Sprawy niby oczywiste, ale dla koderów przygotowujących mailingi - nie zawsze. Potwierdza to Paweł Sala, dyrektor zarządzający Freshmail.
Główne grzechy twórców mailingów to przede wszystkim brak testów takiego maila w różnych aplikacjach - przekonuje Sala w rozmowie z Interaktywnie.com. - Koderzy zapominają, że styl pisania kodu dla maili jest zupełnie inny, niż dla stron www. To kompletnie osobna szkoła kodowania.
Dla niedowiarków, Freshmail zbadał, jak najpopularniejsze aplikacje pocztowe radzą sobie z arkuszami stylów. To właśnie CSS jest najczęściej sprawcą katastrofy. Wyniki opublikowane w raporcie Technologia CSS w aplikacjach pocztowych dają do myślenia.
O ile wyniki uzyskane w testach przez Thunderbird 2 i AppleMail 3.6 zbliżone są do ideału, to już kolejne pozycje budzą niepokój. Zwłaszcza popularny Outlook, który - jak się okazało - wraz z nowszymi wersjami radzi sobie z arkuszami stylów coraz gorzej.
Nieco bardziej wyrównany poziom mają aplikacje online. Choć ten poziom nie jest wcale zadowalający. A zaskakująco słaby wynik uzyskał popularny Gmail.
Koderom nie pozostaje więc nic innego, jak sprawdzać efekt swojej pracy na kilku, a nawet kilkunastu aplikacjach. I to najlepiej, niekoniecznie kierując się aktualną popularnością poszczególnych programów. Nawet to może być zgubne.
Dobry marketer powinien najpierw sprawdzić, w jaki sposób z poczty korzysta jego grupa docelowa i dopiero wtedy optymalizować - przestrzega Paweł Sala. - Niszowy na pierwszy rzut oka Bat czy Lotus w określonych sytuacjach może okazać się programem, z którego korzysta duży odsetek adresatów.
Złotego środka oczywiście nie ma, ale ryzyko związane z niedoróbkami powinno jednak skłonić do poszukiwań. Na nieskuteczny mailing zwyczajnie szkoda pieniędzy. A proces ewentualnego usuwania domeny z serwerów RBL, gdzie w skrajnych przypadkach trafić można za sprawą odbiorców wyjątkowo niechlujnych maili, kosztuje cenny czas.
Pobierz raport Technologia CSS w aplikacjach pocztowych [PDF - 4,1 MB]
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Warto zwrócić także uwagę na fakt, że aplikacje celowo ingerują w kod naszych maili. Głównie chodzi o webmail\'e, dlatego Gmail wypadł tutaj niby-niekorzystnie, ponieważ zmienia on kod oryginalnej wiadomości. Ale to nie jego wina, tak po prostu działa i trzeba o tym pamiętać. Warto też wiedzieć, że tło nie jest zawsze wyświetlane w programach pocztowych, nawet jego kolor jest ignorowany itd. Natomiast optymalizując rozmiar kodu poprzez wycięcie niepotrzebnych whitespaces. trzeba pamiętać, ze sposób budowy maila nie pozwala mu w niektórych programach (np. Outlook), aby pojedyńcza linijka HTML miała bodajże więcej niż 1000 znaków. Webmaile sobie tutaj poradzą, ale Outlook już nie i niespodziewanie złamie nam linię w dziwnym miejscu kodu. Warto też pamiętać o typach MIME załączników w mailigu itd...No i testować przed wysłaniem, wszędzie a nie tylko u siebie :)