Na ciekawe narzędzie marketingowe kreowane są co najmniej od dwóch lat. W komórkach Polaków to jednak wciąż margines. Na świecie zresztą też.
Kod QR pozwala szybko wyświetlić na ekranie smartfona stronę internetową, zdjęcia lub film, w zależności od tego, co ma promować. Potrzebna jest jednak specjalna aplikacja, którą użytkownik musi na swój telefon ściągnąć, a potem uruchomić. To nieco spowalnia reakcję, przez co być może kody QR marketingowo rozpatrywane są wciąż jako ciekawostka, niż faktycznie przydatne narzędzie.
- Nie spodziewałbym się w 2012 jakiejś wielkiej rewolucji jeśli chodzi o masowość wykorzystania kodów QR. To bardzo użyteczna technologia, ale jest niszą i na razie jeszcze niszą pozostanie. Pewną barierą jest też fakt, że jednak na początku trzeba zainstalować software do czytania kodów QR, a to ogranicza liczbę użytkowników. Chociaż przewiduję stały wzrost wykorzystywania tej technologii, bo coraz więcej będzie "powodów" by jej używać - mówi Olgierd Cygan, CEO agencji Digital One.
Jak wynika z badań Forrester Research, tylko 5 procent Amerykanów decyduje się na wyjęcie telefonu, uruchomienie aplikacji i zeskanowanie kodu QR widocznego na plakacie, ulotce czy opakowaniu. Dane te dotyczą trzech miesięcy z pierwszego półrocza ubiegłego roku, jednak obecne trendy nie odbiegają mocno od tamtych badań.
- QR kod to kolejne modne narzędzie, uważane przez marketingowców za innowacyjne - ocenia Melissa Parrish z Forrester Research na łamach jdm-digital.com.
I narzędzie tanie. Wydrukowanie małego znaczka 2D na ulotce czy opakowaniu nie kosztuje sporo, więc zdaniem ekspertki Forrester Research, firmy często nie zastanawiają się, gdzie umieścić kod, by był dobrze widoczny, jak go odpowiednio wyeksponować czy też zastanowić się, co faktycznie powinno pojawić się na ekranie telefonu po zeskanowaniu znaczka. Stąd być może niechęć użytkowników do skanowania kolejnych QR-ów.
Serwis QRblaster.com podaje również najczęstsze błędy przy kampaniach z użyciem kodów. Wśród nich między innymi umieszczanie kodów w miejscach, gdzie użytkownik smartfona nie może połączyć się z internetem, na przykład w metrze czy w magazynach pokładowych samolotów, umieszczanie kodów w miejscach trudnych do zeskanowania - wysoko powieszone billboardy.
Za granicą marketerzy zachwycają się kodami, w Polsce trend ten dopiero raczkuje i w tym roku raczej nie podbije serc ani agencji, ani użytkowników. Wciąż będzie ciekawym dodatkiem, nie wychodzącym poza niszę.
- W porównaniu do rynków zagranicznych, kody QR w Polsce przyjmują się dosyć powolnie. Usługi takie rozwijają sie jednak i coraz częściej w opcje oznaczenia kodem wchodzą lokale gastronomiczne, muzea a nawet punkty medyczne - mówił w raporcie Interaktywnie.com Dariusz Adamczyk, dyrektor zarządzający w Time4Mobi.
- Coraz większą część rynku stanowią smartfony, szacuje się, że to już około połowy telefonów na rynku, a to właśnie na nich może być przydatne oprogramowanie QR kodów - dodaje Olgierd Cygan. - Także druga strona, czyli w uproszczeniu - marketerzy, uczy się wykorzystywania tej technologii, więc będzie coraz więcej okazji do praktycznego wykorzystywania QR kodów, na przykład do pogłębiania informacji o produktach, dzięki kodom umieszczonym w instrukcjach, katalogach, ulotkach, czy na layoutach reklamowych.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Do używania QR Code potrzebne są 2 rzeczy - urządzenie z sensownym wyświetlaczem i dostęp do internetu (tani lub free). W Japonii wymogi te spełnia ok. 85% telefonów w Polsce ?? (nie dotarłem do wyników).<br /><br /> Aplikacji jest sporo - najlepsze to i-nigma, neoreader czy beetag - polecam spróbować nie zaszkodzi. W Polsce często używa się zamiennie nazwy fotokody (mi się nie podoba, ale co to kogo obchodzi).<br /><br /> PS Kiedyś Nokia umieszczała prosty skaner QR-ów w standardzie (mam w E71), ale w nowszych modelach odpuściła.
W 2009 nasze wydawnictwo jako pierwsze w Polsce w branży wydawnictw turystycznych opublikowało mapę turystyczną z fotokodem. Umieszczony był on na okładce tradycyjnej papierowej mapy i prowadził do internetowej prezentacji treści turystycznych. Oglądalność oczywiście nie jest wielka ale przyzwyczajamy klientów do tego rodzaju rozwiązań i myślę, iż mają przyszłość..
Fotokody można skanować nie tylko smartfonem, ale też prostszą komórką. Trzeba tylko pobrać odpowiednią aplikację, np. BeeTagg (jeśli nie jest dostępna wersja na posiadany model, trzeba pobrać wersję java).
Nie rozumiem, czemu autorka tak pesymistycznie podchodzi do tematu. Zgadzam się z powyższymi komentarzami edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja!<br /> QR jest częścią całej strategii mobile marketingowej, a przyznaje że ten temat w Polsce jest dopiero rozwojowy (a co dopiero NFC :)) Strzałem w stopę jest fotokod kierujący do pełnego serwisu WWW. Przecież to nie o to chodzi żeby mieć fotokod, ale również o to, żeby kierował do treści które można swobodnie przeglądać na ekranie telefonu, był zachętą do korzystania z usług czy też produktów, żeby mieć informację tu i teraz. Te 5%Amerykanów korzysta z tego, żeby uzyskać przede wszystkim rabaty, kupony etc.<br /> Ściągnięcie skanera trwa chwilkę, aplikacje są bezpłatne i można używać do każdego fotokoda (za wyjątkiem PZU, które miało swoją własną aplikację do skanowania, inne nie chciały tego skanować :)).<br /><br />
Artykuł z takim tytułem jest napisany przynajmniej 2-3 lata za wcześnie. Wszystko wymaga czasu, a edukacja musi potrwać. Kto powiedział że nie pojawią się skanery kodów, które jeszcze bardziej ułatwią skanowanie? Dużo się jeszcze może wydarzyć, dlatego trochę więcej wiary :-)
Ostatnio kody QR były wykorzystane w Rzeszowie do promocji kanału na Facebook\'u. Kody te pojawiły się m.in na tzw. \"witaczach\" oraz jako wklejka na stronie głównej Gazety Wyborczej.<br /><br /> Wykorzystanie kodów wywołało intensywną dyskusję o mieście, więc cel chyba został osiągnięty :)<br /><br /> <a href=\"http://marketingowiec.pl/artykul/rzeszow-promuje-fan-page-miasta-przy-pomocy-kodow-qr\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://marketingowiec.pl/artykul/rzeszow-promuje-fan-page-miasta-przy-pomocy-kodow-qr\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://marketingowiec.pl/artykul/rzeszow-promuje-fan-page-miasta-przy-pomocy-kodow-qr</a></a>
Wzrost liczby smartfonów decyduje o popularności QR kodów. My się tego uczymy, zagranicą są to rozwiązania dostępne i obecne - oczywiście jest tam lepiej ale też trwa debata w jaki sposób najlepiej wykorzystać QR. Lepiej będzie edukować (bo tego brakuje na rynku) a nie straszyć \"wirusami w obrazku\".
Sama idea jest naprawdę fajna. Inny problem jednak stanowi bezpieczeństwo - żeby zobaczyć, co się pod tym kodem kryje, trzeba go zeskanować. Tymczasem już się mówi o działaniach hakerów, którzy właśnie pod tymi kodami ukrywają linki do zawirusowanych stron czy fałszywych aplikacji.
tak, smsy też miały być jedynie wiadomościami technicznymi używanymi przez pracowników telekomów, bo nikt nie wierzył, że ludzie będą z tego korzystać :P<br /><br /> wszystko zależy nie od technologii, ale od jej obecności. drukujmy kody, przyzwyczajajmy ludzi do nich, to zaczną z nich korzystać, tym bardziej że taki eksperyment nic nie kosztuje... jak i wprowadzenie smsów do GSM
adres ip - trudny do zapamietania, url - po to by było czytelne i łatwe do zapamietania a QR - zupełnie nieczytelne i nie do zapamietania dla człowieka. <br /> ale racja - wydrukowanie tego małego dodatku w postaci robaczka to ozdoba jak kiedys www ;)
Ta... ale do tego potrzeba uruchomić kolejną aplikację, skierować kamerę... NFC sprawdzi się lepiej ;]