Akcje Facebooka ostro w dół. Wszystko przez pracowników?

Tylko w jeden dzień, wartość portalu Marka Zuckerberga spadła o prawie 4 procent. Co się stało?

Cena papierów największego portalu społecznościowego na świecie spadła wczoraj o prawie cztery procent. Oznacza to, że osoba, która kupiła akcje na debiucie i ich nadal nie sprzedała, straciła już ponad 40 procent - walory debiutowały w maju w cenie 38 dolarów.

Wczorajsza zniżka to efekt zakończenia jednego z lock-up'u, czyli okresu, w którym niektórzy pracownicy i osoby powiązane z debiutem nie mogą sprzedawać swoich akcji. Okres ten minął już w poniedziałek, jednak przez przerwę w notowaniach wywołaną huraganem Sandy, akcjonariusze musieli poczekać do wczoraj. W efekcie do obrotu mogło trafić nawet 229 milionów akcji.

To jednak najprawdopodobniej dopiero przedsmak prawdziwych emocji, które czekają amerykańską Wall Street 14 listopada. Wtedy minie największy lock-up, który teraz blokuje sprzedaż ponad 700 milionów akcji pracowniczych. Uwolnienie może oznaczać kolejne spadki cen akcji.

Czy akcje serwisu Zuckerberga najlepiej omijać teraz szerokim łukiem? Niekoniecznie. Spośród 30 rekomendacji wydanych przez instytucje finansowe, aż 20 z nich zaleca kupuj, wynika z danych giełdy Nasdaq. Dziewięć firm rekomenduje trzymaj, a tylko jedna radzi natychmiastową sprzedaż papierów.

Pozytywne rekomendacje to w dużej mierze efekt opublikowanych wyników finansowych za trzeci kwartał tego roku. Inwestorów ucieszyły zwłaszcza przychody reklam wyświetlanych na smartfonach, które w ciągu trzech miesięcy dobiły do 150 milionów dolarów. W dniu po publikacji sprawozdania, papiery podrożały o około 20 procent.

Pobierz ebook "Ebook o social media marketingu w 2025 roku i agencjach w nim się specjalizujących"